Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: MOJA WINNICA w Zach-pom - Winnica Cisowa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
WIOSNA 2017 (dosadzanie Pinot Noir i Zweigelt)

Miało być dzisiaj sadzenie ale skończyło się na całodniowych opadach i w międzyczasie, przekładaniu chodnika przy ścianie, pod okapem. Ale także - w nielicznych przerwach "opadowych" - na wytyczeniu miejsc nasadzeń oraz wywierceniu sześciu dołków.

Jutro i pojutrze i... jeszcze dłużej, ma nie padać więc będzie sadzone, a już czas najwyższy - są wełniste, po trzech tygodniach w piwnicy, w wiaderku z wodą, w temp około siedmiu stopni:

[attachment=32505]

PS
Narc, po wywierceniu tych sześciu dołków ręcznym wiertłem... mam takie przemyślenia; nie podjechał byś do mnie z tą spalinówką...
Zaraz jestem Macieju...:)
Z tą spalinówką to był strzał w 10,gdyby nie ona pewnie bym kopał do dziś...ahaha!
Udanych nasadzeń! :)
Macieju czy już wszystko poasadzone? Wybacz mi, że musiałeś cierpieć przeze mnie, kopiąc te dołki... :)
Dałem radę.

Pinot Noir:
[attachment=32506]

Zweigelt:
https://photos.google.com/share/AF1QipMu...Z0dDdXdElB

W międzyczasie Zweigelt wszedł w fazę BBCH 11:
[attachment=32507]
Dwa dni ciepełka i jest BBCH 11 na Pinot Noir
https://photos.google.com/share/AF1QipMW...g4Yngta0ZR

[attachment=32508]
Ale tempo! Winorośl odrabia zaległości...

Pinot Noir BBCH 12:
[attachment=32509]

Zweigelt BBCH 12:
[attachment=32510]

Jedna z trzydniowych sadzonek Pinot Noir BBCH 07:
[attachment=32511]
Pięknie! :)
Cóż... jeszcze piękniej jest dzisiaj!

Pinot Noir BBCH 13:
[attachment=32512]

Zweigelt BBCH 13:
[attachment=32513]

Wczoraj uwieczniona sadzonka, aktualnie wygląda tak:
[attachment=32514]

No i jeszcze... ciekawostka. Żaden problem ale... ciekawostka jest.
Mianowicie pąk Pinot Noir, przedstawiony wcześniej - do fazy wełnistego - rozwijał się poprawnie. Choć miał kolegę:
[attachment=32515]

"Chwilę" później "koleżka" zaczął dominować:
[attachment=32516]

Aktualnie jest tak:
[attachment=32517]

Ot co...
Pinot Noir BBCH 14:
[attachment=32518]


Cztery dni później niż w zeszłym roku. No może tydzień, ponieważ widać, że są troszkę niej rozwinięte niż w 2016:
[attachment=32519]

W 2015, o tej porze były tylko dwa liście:
[attachment=32520]
Krzewy konkretne.Lada dzień rozumiem oprysk siarkolem 0,3 +Dithane?
Tak, lada dzień. Przy pięciu liściach, po opadach deszczu.
Natomiast teraz, mając na uwadze przyszły zabieg, zrobiłem redukcję latorośli https://www.youtube.com/watch?v=ocwcoTrZ8tI
Filmik oblukany, natchniony też przeprowadziłem redukcję, usunąłem aż 2 szt..! :). Brakuje mi jednak czegoś w tym filmiku...
Mianowicie, pozdrowień dla Forumuwiczów..!!!  :pijemy:
Dzisiaj, pierwszy raz w sezonie, powkładałem niektóre - niesforne latorośle - pomiędzy pierwsze, podwójne druty. To znak sygnał, że czas pomyśleć o pierwszym oprysku... A że w nocy ma padać nota bene pierwszy raz od pierwszych liści, to... poniedziałek - pierwszy dzień tygodnia - będzie chyba odpowiedni.
W piątek przeprowadziłem drugą, ostateczną redukcję latorośli: https://www.youtube.com/watch?v=8VbVf1lI...e=youtu.be
Wczoraj zrobiłem oprysk. Z racji małej ilości opadów, tylko siarka i nawozy: https://www.youtube.com/watch?v=TKW5MZ__m_8
Wspomniane w filmie, "małe początki chlorozy" wyglądają tak: https://photos.google.com/share/AF1QipOI...kwNFRUdjlR

Dlaczego małe? No cóż... to tylko jeden krzew i kilka liści na innych. Z jednej strony, rzecz raczej... akceptowalna po dosyć intensywnym wzroście. Z drugiej strony - zawsze to... trochę źle.
Tak czy siak, w poprzednich latach bywało gorzej. Takie przebarwianie liści, występowało wcześniej. Teraz jest lepiej - później i w mniejszej skali. Wygląda więc na to, że system korzeniowy, rozbudowuje się prawidłowo.

Nie mniej jednak, ciekawy jestem czy po oprysku, będzie poprawa...

Zlałem wczoraj, zasiarkowałem i zabutelkowałem Wodnik 2016. Nic wielkiego ale do posiłku na budowie lub do grilla - w sam raz:

[attachment=32521]
Adres masz. Proszę dobrze zapakować. Oczywiście myślę o wodniku...:)
Daj znać za kilka dni, jak krzewy czują się po wzmocnieniu.
Zapraszam, po drodze nad morze, na degustację.

Stan po trzech opryskach Floramix: https://photos.google.com/share/AF1QipOI...kwNFRUdjlR. Założyłem fertygację na te dwa krzewy i dwa sąsiednie - Floramix i Astvit, doglebowo i dolistnie - test nawozów. Dobrze, że to tylko dwa krzewy w winnicy. Jak narazie...
Pamiętam, że akurat w tym miejscu "szedł" przecisk (woda) i poniżej metra był czysty piach. Może to to...

Tak czy siak, fajnie usiąść na chwilę - podczas przerwy na budowie, zrobić mięsko na grillu, zdegustować kieliszek i popatrzeć na krzewy.
Czego więcej trzeba...

[attachment=32522]

Jest magia...
Dzięki i chętnie, ale nie ten kierunek...:)
Apropos grilowania, to popieram i też lubię. :)
Trochę popadało ostatnio, kilka razy z przerwami. Plus spora wilgotność. Mój nos powiedział mi, że czas na zabieg przeciwko MP i MRz. Tak też uczyniłem. Jeszcze godzinę i się wchłonie...
 
Rok temu ten oprysk był 06 14, po kwitnieniu. W tym roku jest przed, a te zapewne za chwilę.

Sadzonki rosną i mają średnio siedem liści:

[attachment=32523]
Przyznaję, że z lekkim niepokojem jechałem po weekend-zie do winnicy, będąc pod - swego rodzaju - presją, zaczytanych informacji o infekcjach. Czy jednak nie za późno wykonałem oprysk... Jest OK = jest czysto: https://photos.google.com/share/AF1QipPL...cxREw1RVdB.
Chloroza na czterech krzewach PN, wciąż widoczna, pomimo oprysków i fertygacji - czekam jednak spokojnie na efekty...

Zgodnie z przewidywaniem, rozpoczęło się kwitnienie. PN i Zweigelt, w jednym terminie. Sześć dni później niż w zeszłym roku i dwanaście dni wcześniej w stosunku do 2015. Tak więc... wszystko w normie.

Pinot Noir
[attachment=32497]

Zweigelt
[attachment=32498]

Regent, w północnej części winnicy - tatowej, też dzisiaj zaczął kwitnienie: https://photos.google.com/share/AF1QipOn...tHS2dTUk9B. Co ciekawe, Hibernal jeszcze nie.
Zachciało mi się eksperymentu i oto efekt:

[attachment=32524] [attachment=32525]

Należy spozierać na biały nalot na liściu, a nie obok, na podest...

Poza tym, nie mogłem zostawić Narc-a samego z infekcją. Jeszcze by się kolega załamał, że niby tylko u niego MRz... Narc od dzisiaj - trzynastego - mam to samo!

Dobra, do rzeczy... Czas na wnioski...
Mączniak Rzekomy przed lub w trakcie kwitnienia, to porażka strategii ochrony winorośli.
Dithane w fazie BBCH 15 potrzebny
lub
za późno wykonany - biorąc pod uwagę opady - oprysk interwencyjny...

Co dalej...
Dzisiaj był jeden liść rano i do wieczora nic więcej. To pozytyw.
Liść z białym nalotem, oznacza początek infekcji, 7-10 dni wstecz, a w sobotę (cztery dni temu) wykonałem oprysk. Przyznam... w tym momencie, że mój nos pomylił się o kilka dni...
Biały nalot jest bardzo mały, wręcz punktowy. Środek działa do trzech dni po... Jest więc szansa, że będzie w porządku. Lub nie...
Jutro się okaże...
A to nie jest trochę tak, że winorośla robią się strasznie zaborcze i sobie "łapią" mączniaka, żeby Pan siedział w domu..?-taki żarcik...:)
Czyli profilaktyka zawiodła? Z tego co pamiętam nie robiłeś SNL wcześniej?
Napisz coś więcej o kolejnych podjętych krokach...
Dziękuję oczywiście za wsparcie drogi Macieju!
Mam nadzieję, że jeden liść był u mnie a drugi u Ciebie...:)
P.S Trochę boję sie wracać. Rodzice mówią , że jest ok i bez żadnych zmian... Tylko oni są z rocznika, gdzie wzrok już traci gwarancję.
To tyle właśnie mój nos mi podpowiedział poprawnie, że na środek zapobiegawczy jakim jest SNL, było za późno.

Zabieg w sobotę, wykonałem środkiem interwencyjnym. To była dobra decyzja, tyle że parę dni za późno. Pytanie aktualnie brzmi - czy zadziała...

Jedno jest pewne; MRz już jest i w tym sezonie, raczej dwa opryski cięższą chemią, mogą nie wystarczyć. Tak czy siak, dalsze postępowanie będzie zależeć od tego, czy coś pojawi się na liściach... Wieczorem jadę do winnicy i sprawdzę.

Ty się boisz wracać, a ja... boję się wyjeżdżać. Jutro...
Jutro chyba wrócę...Jeśli słońce nie wyjdzie to napewno!
A ciekawi mnie czym opryskiwałeś ostatnio?