Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: MOJA WINNICA w Zach-pom - Winnica Cisowa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dokładnie tak!
Zabudowania jak widać mają duży wpływ na wegetację.
U mnie ciut do tyłu,cieszy mnie to!

W polu na nowej działce wydaje być się jeszcze chłodniej...ale tam naprawdę wieje!
Tu np: gdy jest delikatny i przyjemny wiaterek,tam chce urwać głowę..!
Co jeszcze: Orzech u taty za płotem ma już liście,a tam z kolei dopiero pąki.
Stara winorośl obok mojej nowej działki jeszcze w mini pąkach.

Macieju, gdyby post przeszkadzał,można kasować.
(14-04-2020, 11:20)maciek19660714 napisał(a): [ -> ]Mam podobną sytuację. Stacja meteorologiczna jest niedaleko i jej wskazania się sprawdzają.
Hihihiii. Jedyny sposób leczenia, jaki przychodzi mi na myśl to przesadzenie w pole za miasto...

No, to czas wdrażać terapię. :)
Włodku, zgadza się, zabudowania to ostoja od wiatrów i nawet dwa stopnie różnicy między miastem a okolicą, co robi różnicę. A, czym będziesz wiercił otwory pod sadzonki? Spalinowym czy ręcznym świdrem?
Michał,ręcznie nie wyobrażam sobie nawet...;)
Wdrażanie terapii przekładam jednak, na następne lata. Wszystko po kolei...
Gotowy na przymrozki.
Wygląda to jak okręt na redzie ze zwiniętymi żaglami. :) Ja mam złożone suche drzewo na ogniska. Na maj trzymam jednak puszki z peletem.
(15-04-2020, 21:51)maciek19660714 napisał(a): [ -> ]Wdrażanie terapii przekładam jednak, na następne lata. Wszystko po kolei...
I słusznie.
Ciekawe skojarzenie.

Nagle dzisiaj, na mapach temperatur pojawiło się info, że rano było minus zero... Taka niespodzianka, podczas gdy wczoraj prognozowano jeden stopień. Jutro rano przewidują minus jeden i zera aż do środy. Rozkładam.
Rozkładaj Pan!

U mnie wegetacja, w porównaniu do tego co u Ciebie, trochę w tyle.
Narazie się nie przejmuję.
-1 czy -2 a i może - 5 dadzą radę bez wody...
Czekamy!
Rozłożone.

Zgodzę się z -1, a nawet z -2 ale -5 to raczej... niepotrzebne ryzyko.
Troszkę mnie poniosło z tym -5,fakt...
Skupiłem się na początkowej fazie "wełny"...
No nic,byle do dodatnich temperatur całododobowych!
A i skoro życzenia,to i kilka deszczowych dób...;)
Macieju, ja też od dzisiaj monitoruję dokładnie temperatury, bo wczoraj po południu IMGW z Wro nie zapowiadało dla mojego powiatu przymrozków, a od nocy z niedzieli na poniedziałek i kolejna noc już jest alarm. Dzisiaj ma być tak w kraju, ale zobaczymy jak będzie, bo co parę godzin zmieniają prognozy:
[attachment=32672]
Włodku, przydałby się deszcz, bo wielka susza. Patrzę na drzewa, które przekwitają. Nie będzie deszczu to będzie problem z zawiązywaniem owoców. Tak było w 2018 r. i w 2019 r.
W winnicy Cisowa o czwartej trzydzieści plus pół stopnia. Włączyłem iluminacje i spanko. Jak dla nie to bardzo fajna zaleta namiocików... Jedynie co, to na dzień trzeba lekko odsłaniać.  

Pinot Noir w obliczu spadku temperatur, lekko przyhamował i niewiele się zmienił od trzynastego. Zauważyłem, że pąki wyrastające z podstawy czopków mają nieco inny kolor. Wikowy? Ciekawe jak będą owocować...

Młodych Zweiget-ów nic nie zatrzymuje. Siedmiolatki natomiast - dostojnie i powoli...

Michał, kropki to przymrozki, czy odwrotnie?

Dzisiaj zadzwonił kolega, który ma sześć hektarów koło Szczecina. Kto zgadnie co zaproponował?
Iluminacje bardzo ciekawe!
Ładnie i schludnie a co najważniejsze skutecznie...;)

Zaskakuje mnie ten Zweigelt...

Coś do wygrania,za trafną odpowiedź? ;)
Zweigelt młody, to i szaleje.

Jeżeli chodzi o nagrody - zobaczymy, pomyślimy...

Generalnie prognozy totalnie się "rozjechały". Od minus 2, do plus 3 stopni...
Ładny pokaz iluminacji, Maćku. Kropki na mapie to przymrozki.
Tymczasem Chardonnay...

[attachment=32660]
U mnie Chardonnay nie jest taki niecierpliwy, jak u Ciebie, ale jest to jedna z wcześniej, obok Chasselas, startujących wcześnie odmian. U mnie w gruncie wygląda tak:
[attachment=32673].
Tak więc gdyby pominąć młode Zweigelty i oprzeć się o PN i Chardonnay wychodzi na to, że podobnie jak w zeszłym roku, jestem tydzień wcześniej. Nie pamiętam czy to drugi czy może trzeci już taki sezon, jednakowoż pamiętam, że w poprzednich latach byłem generalnie tydzień później.
Ciekawe czy taka tendencja się utrzyma lub będzie się pogłębiać, czy może ulegnie odwróceniu. No sam nie wiem... ale chyba - ze względu na niebezpieczeństwo kwietniowych przymrozków - wolałbym aby było tak jak wcześniej. Z drugiej strony... to przecież trochę dłuższy i wcześniejszy okres wegetacji.

PS (wieczorem).
Tymczasem PN...
Prognozy zwiastują zakończenie kwietniowych perturbacji. Jutro raczej zroluję namiociki
Namiociki zrolowane.
Tempo wegetacji w tym roku szalone;
2020 04 18 BBCH 07 (początek pękania pąków),
2020 04 20 BBCH 08 (pękanie pąków),
2020 04 22 BBCH 11 (pierwszy liść).

Efekty krótkiego cięcia są także, bardzo fajne. Pięć lub nawet siedem sztuk na czopku to standard. Wygląda na to, że wszędzie są kwiatostany. Generalnie na podstawie powyższego można chyba zaryzykować stwierdzenie, że im krócej tym lepiej i co równie istotne... niżej. Tak też w przyszłym sezonie, raczej będę ciął na łyso.
Maćku, ładnie wygląda zielone u Ciebie. U mnie, mimo startu wcześniej o tydzień niż w dwóch szalonych latach 2018-2019, jest opóźnienie do ubiegłego roku o 5 dni, do 2018 o ponad tydzień. Pamiętam, że już w 2018 r. mówiłeś, że masz wcześniej niż ja. Faktycznie, winorośl pędzi, a tu jeszcze maj i modły do nieba o bark przymrozków. We Francji walczą. Rok temu o tej porze mróz zdziesiątkował im uprawy. Co do krótkiego ciecia, to w przyszłym sezonie zrezygnuję z cięcia na trzy pąki. Będę ciął na dwa pąki.
Dzisiaj zredukowałem trochę latorośli. Zostawiłem max trzy. Oczywiście tylko te z widocznymi kwiatostanami. Tak wcześnie, ponieważ w poprzednich latach zauważyłem, iż powoduje to pojawianie się nowych pąków wełnistych co w razie W może być korzystne...

Papryka już kwitnie.
Opóźnienie Pinot Noir 2020 w stosunku do zeszłego roku - ponad tydzień.

Truskawki kwitną.
U mnie również jest opóźnienie ok. tygodnia w stosunku do ostatnich dwóch lat. Ważne, żeby Zimnych Ogrodników nie było.
Na razie prognozy są bardzo dobre...

Tymczasem robię powoli redukcję latorośli. Jak zwykle około osiem sztuk na krzew. Planuję pozostawić na każdej po dwa grona, może nawet do końca sierpnia. Tak aby nieco spowolnić dojrzewanie...
Piękne przyrosty mają Twoje krzewy. Tfu,tfu... . U mnie Pinot Noir dopiero w fazie BBCH 11. U mnie jedynie Chasselas w fazie BBCH 14-15.