Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Wild Wild Rose oraz druga na bayanusach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam,
to mój pierwszy wątek na forum oraz pierwsze nastawy z dzikiej róży. Ten z lewej fermentuje na dzikich, mniejszy na bayanusach. Większy dymion fermentuje już 6 tygodni. Nastaw wykonany w proporcjach: 4kg DR mrożona w całości i taka dodana do dymiona, woda 14 litrów, cukier 4,60 kg w dwóch partiach, pierwsza 4kg (kwasowość badana 1,5 tygodnia temu wskazywała na półwytrawne, zatem dodałem jeszcze 60dkg cukru. Dziś będę mierzył poziom cukru oraz smak i wygląd. Jak coś wrzucę jeszcze jakieś fotki ;). Pozdrawiam. Krzysiek
...to z lewej przed dodaniem jeszcze 0,5 kc cukru miało 4 blg. Jutro sprawdzę co z nim. To z prawej przerobiło 2 kg cukru i miało 1 blg więc kolejny kilogram dodany.
Trochę ryzykowny dobór drożdży - w tym względzie, że jak za rok Ci zostanie po parę litrów jednego i drugiego wina - jak je zlejesz razem - to bayanusy mają dużą szansę ruszyć...

Ja bym zlał razem oba te wina, najlepiej do plastikowego fermentatora i poczekał aż razem dofermentują...
(22-11-2020, 08:59)Zbyszek T napisał(a): [ -> ]...że jak za rok Ci zostanie po parę litrów jednego i drugiego wina - jak je zlejesz razem - to bayanusy mają dużą szansę ruszyć...
trochę nie bardzo rozumiem co autor miał na myśli np...jakiś kupaż obu:) ? Tylko po co? Jeśli coś innego, to może mnie Kolega oświeci trochę hehe.

Oba nastawy to dla eksperymentu by porównać wina powstałe na dzikich i szlachetnych drożdżach. :)
Ale dlaczego nie bezpośrednio w balonie fermentacja, te owoce się nie rozpadają, pestki nie wpływają na smak uwierzcie mi. Sprawdzone u kogoś innego.

Jeszcze tydzień temu miało taki kolor. Zlane tylko na próbę do badania. Ale w smaku dobre :)
Może dopowiem jaki mam ogólny zamysł na oba nastawy, to będzie łatwiej podyskutować, a i ja chętnie wysłucham rad doświadczonych kolegów po fachu. ;)

Generalnie oba nastawy planuje nie łączyć ze sobą od tego zacznijmy. Pierwszy nastaw na dzikich w tym tygodniu jeszcze planuje zlać do osobnego mniejszego balona celem dofermentowania i sklarowania na dalszym etapie.
Drugi nastaw zaś chcę dofermentować w całości w moszczu z róż, aż bayanusy padną od alkoholu.
Planuję zrobić kolejne nastawy na obu już użytych moszczach z róż, tzn. tylko jeszcze po jednym nastawie na każdy z obu balonów. Do tego na dzikich po zlaniu, chcę dodać około 1 kg suszonych skórek dzikiej róży aby utrzymać a liczę, że i polepszyć ekstraktywność czyli zarazem i smak. Drugi balon na bayanusach, co do niego obecnie jeszcze nie mam planu co z nim, ale jeśli nastawiony ponownie balon na dzikich ruszy i da obiecujące wynik w kwestii smaku, podobnie poczynię z tym na bayanusach, aby przekonać się i pokazać czy warto inwestować "zawsze" w szlachetne drożdże.
Wiem wiem, że zaraz zostanę tu skarcony, ale moim zamiarem jest chwilowo tworzyć wina ekologiczne w wariantach zbliżonych do tych co dawniej:P
Jeśli do celów porównawczych, to jak najbardziej pomysł OK.

Na bayanusach wyjdzie wino poprawne, powtarzalne, dość neutralne aromatycznie - ale moim zdaniem za mocne i trudne do picia przez to.

Na dzikusach - 50 na 50 - jak trafisz dzikusy co dociągną do 12%, to wino może być super, alkohol mniejszy, a do tego od drożdży bardziej rozbudowany aromat i smak.
Ale jak trafisz na takie, co padną przy 8-9% to będzie lipa.
Jutro planuję zlać pierwszy balon. Planuje po zlaniu do osobnego balona dodać płatki dębowe. Drugi nastaw natomiast będzie na tych samych owocach plus suszone skórki dzikiej róży.

(23-11-2020, 12:10)Zbyszek T napisał(a): [ -> ]Na dzikusach - 50 na 50 - jak trafisz dzikusy co dociągną do 12%, to wino może być super, alkohol mniejszy, a do tego od drożdży bardziej rozbudowany aromat i smak.
Ale jak trafisz na takie, co padną przy 8-9% to będzie lipa.
ma zdecydowanie więcej niż 12% :P

Martwi mnie jedynie kolor, że taki jasno żółtawy. Może dociągnie do herbacianego jak się trochę utleni podczas zlewania, prawda?
A ile kg DR dawałeś na 10 l wina?

W przepisach często jest wartość 2,5 kg. Ale praktyka pokazuje, że to za mało....
W pierwszym poście autor pisze, że dodał 4 kg
(25-11-2020, 08:58)Zbyszek T napisał(a): [ -> ]A ile kg DR dawałeś na 10 l wina?

W przepisach często jest wartość 2,5 kg. Ale praktyka pokazuje, że to za mało....

(26-11-2020, 20:04)Rafkoo napisał(a): [ -> ]W pierwszym poście autor pisze, że dodał 4 kg

Na początku do pierwszego nastawu dałem 4 kg DR i 4 kg cukru, po czym w trakcie fermentacji dodałem jeszcze niecałe 1,5 kg cukru. Wody na cały nastaw było dolane jakieś 13-14 l.
Obecnie zlałem już z pierwszego nastawu to co już wyfermentowało do osobnego balona celem dofermentowania i klarowania. Postaram się wrzucić foty.
mam wrażenie, że może ten taki lekko żółtawy odcień wina jakie zlałem wynika pewnie ze zbyt małej ilości owoców.

Zamierzam jeszcze raz na tych owocach zrobić kolejny nastaw ale chcę jeszcze dorzucić 1 kg suszonych skórek dzikiej rózy, może to poprawi ekstraktywność. Oczywiście w dymionie zostawiłem jeszcze jakieś 3 litry nastawu razem z owocami.
Tak wygląda na bayanusach po 2 miesiącach od zlania znad osadu. Dla porównania na jednym ze zdjęć, obok kieliszka z czerwonym winogronowym. Czyli zestaw białe i czerwone ;)
Kyslaw 4kg na 10l jest dobrą proporcją (nawet rzekłbym za dobrą :) ).
A kolor to kwestia indywidualna, zależna od wielu czynników.
Do zabutelkowania jeszcze daleka droga.
Ulegnie on jeszcze zmianie po kilku zlaniach.
(06-02-2021, 14:22)Kyslaw napisał(a): [ -> ]Tak wygląda na bayanusach po 2 miesiącach od zlania znad osadu. Dla porównania na jednym ze zdjęć, obok kieliszka z czerwonym winogronowym. Czyli zestaw białe i czerwone ;)

Jak na dziką różę to dużo za jasne. Dziwne, takie jasne jeszcze mi nigdy nie wyszło! Owoce po fermentacji stają się raczej miekkie. Dziwne.
Tyle kolorów co ludzi robiących dziką róże.

Moje z ostatniej jesieni, też na bayanusach.

[Obrazek: dzika-r-a.jpg]
(11-02-2021, 10:04)jot napisał(a): [ -> ]Tyle kolorów co ludzi robiących dziką róże.

Moje z ostatniej jesieni, też na bayanusach.

[Obrazek: dzika-r-a.jpg]


No to już bardziej. U Kyslawa wygląda na zdjęciu trochę bardziej jak cukier rozpuszczony w wodzie.
(06-02-2021, 14:22)Kyslaw napisał(a): [ -> ]Tak wygląda na bayanusach po 2 miesiącach od zlania znad osadu. Dla porównania na jednym ze zdjęć, obok kieliszka z czerwonym winogronowym. Czyli zestaw białe i czerwone ;)

Ja na Twoim miejscu nie pokusiłbym się na eksperymenty z winianką z dzikiej róży..:)  Nigdy nie zrobiłem mniej tego wina niż 57 l, dr to wdzięczny owoc i można nastawić po pierwszej fermentacji drugi nastaw. Wino z dzikiej róży najlepsze jest po 4-5 latach więc cyklicznie trzeba robić je co rok, drugi nastaw zawsze łączyłem z głogiem. Posłuchaj rady i na przyszłość fermentuj w plastikowych wiadrach, 2.5 kilo na 10 l płynu. W Polsce nie powinno się robić na dzikich bo w powietrzu masz drożdże zbóż, cebuli, ziemniaków... z tego chcesz robić wino??? To nie Prowansja
(08-02-2021, 10:01)jot napisał(a): [ -> ]Kyslaw 4kg na 10l jest dobrą proporcją (nawet rzekłbym za dobrą :) ).
A kolor to kwestia indywidualna, zależna od wielu czynników.
Do zabutelkowania jeszcze daleka droga.
Ulegnie on jeszcze zmianie po kilku zlaniach.

Tak jestem tego świadom, że jeszcze z czasem zciemnieje. Kwestia ile tlenu się dostanie tyle ściemniej. Nie siarkowałem go więc faktycznie może się utlenić i jeszcze zmienić barwę na ciemniejszą. ;)

(08-02-2021, 23:42)Goniuś napisał(a): [ -> ]
(06-02-2021, 14:22)Kyslaw napisał(a): [ -> ]Tak wygląda na bayanusach po 2 miesiącach od zlania znad osadu. Dla porównania na jednym ze zdjęć, obok kieliszka z czerwonym winogronowym. Czyli zestaw białe i czerwone ;)

Jak na dziką różę to dużo za jasne. Dziwne, takie jasne jeszcze mi nigdy nie wyszło! Owoce po fermentacji stają się raczej miekkie. Dziwne.

Dla porównania wstawię jak wygląda inne ale z dodatkiem suszonych skórek z dr ;), jest zdecydowanie ciemniejsze choć nei tak ciemne jak twoje :)

(11-02-2021, 10:04)jot napisał(a): [ -> ]Tyle kolorów co ludzi robiących dziką róże.

Moje z ostatniej jesieni, też na bayanusach.

[Obrazek: dzika-r-a.jpg]

Myślę, że z czasem taka również będzie.  :)

(11-02-2021, 18:52)Goniuś napisał(a): [ -> ]
(11-02-2021, 10:04)jot napisał(a): [ -> ]Tyle kolorów co ludzi robiących dziką róże.

Moje z ostatniej jesieni, też na bayanusach.

[Obrazek: dzika-r-a.jpg]


No to już bardziej. U Kyslawa wygląda na zdjęciu trochę bardziej jak cukier rozpuszczony w wodzie.
Może to kwestia ekstraktu, trochę zbyt mało owoców miałem bo ledwie 2 kg na 10 l wody ;;)to te drugie na bayanusach)

(12-02-2021, 11:22)TomSki napisał(a): [ -> ]
(06-02-2021, 14:22)Kyslaw napisał(a): [ -> ]Tak wygląda na bayanusach po 2 miesiącach od zlania znad osadu. Dla porównania na jednym ze zdjęć, obok kieliszka z czerwonym winogronowym. Czyli zestaw białe i czerwone ;)

Ja na Twoim miejscu nie pokusiłbym się na eksperymenty z winianką z dzikiej róży..:)  Nigdy nie zrobiłem mniej tego wina niż 57 l, dr to wdzięczny owoc i można nastawić po pierwszej fermentacji drugi nastaw. Wino z dzikiej róży najlepsze jest po 4-5 latach więc cyklicznie trzeba robić je co rok, drugi nastaw zawsze łączyłem z głogiem. Posłuchaj rady i na przyszłość fermentuj w plastikowych wiadrach, 2.5 kilo na 10 l płynu. W Polsce nie powinno się robić na dzikich bo w powietrzu masz drożdże zbóż, cebuli, ziemniaków... z tego chcesz robić wino??? To nie Prowansja
Tak, to był tylko eksperyment. Duża loteria co wyjdzie i dwa, że są problemy z klarowaniem. Ale myślę, że jak coś to już może tez na innych drożdżach niż bayanusy, czyli np. madera albo tokaj. :)
Co do kolorów, to kolor może zmienić z różnych przyczyn. Oto na zdjęciu z ponownego nastawu tego co było na dzikich. Czy kolor już jest...si???
I jak kolor tym razem? :cool: To drugi nastaw tego co był na dzikusach plus suszona DR.
W tym roku planuję nastawić ok 15 l wina w 25 L balonie *podobnie jak w zeszłym). Z przyjętych proporcji jak ostatnio, tyle, że myślę o dodaniu do 4 kg zebranej DR 1 kg suszonej DR. Czy warto połączyć, czy zostawić samą świeżą DR? Tylko zastanawiam się czy na tą ilość wody - balon 25 L, wino nie wyjdzie zbyt mało ekstraktywne, stąd pomysł o dodaniu 1 kg suszonej DR (akurat została mi z zeszłego roku). :) Pozdrawiam
Minimum 2,5 kg świeżej, lub 1,25 kg suszonej na 10l – także się zmieścisz.
Też nastawiam w tym roku, w zasadzie teraz (3 dzień obieram) i planuje 5 kg na 10 l dać.
Także jakie proporcje dasz zależy od Ciebie.
W sumie pmyślałem, aby nie tracić smaku świerzych owoców, to zrobię wyłącznie na świerzych ;). Myślę, że te 4kgDR wystarczy na 25lbalon.

Wysłane z mojego Nova3Color przy użyciu Tapatalka