Witam,
Odświeżam stary wątek, bo może to komuś pomoże.
Sporo tu rozwiązań z różnymi pompkami, oparłem się troszkę na pomyśle ^Roberta^.
Tak to wygląda schematycznie:
BANIACZKI.jpg
Do zmontowania będzie nam potrzebne:
- korek silikonowy do dymianów (1 szt)
- wężyk do ściągania wina średnica min 8 mm (mi starczyło 7 m - 0.8 zł/1 mb)
- uszczelniacz np. silikon bezzapachowy (15 zł/tubkę)
- pompka np. nożna z końcówką stożkową do połączenia z wężykiem (od 7zł w górę)
Po kilkukrotnym podpompowaniu wino zaczyna przelewać się do drugiego pojemnika. Od czasu do czasu wystarczy nieco podpompować, żeby utrzymać proces.
A teraz wady
- w głównym balonie występuje nadciśnienie, w związku z czym korek będzie miał tendencję do wystrzeliwania z otworu. Przyda się jakaś obejmka.
- gładki korek + gładka rurka powodują, że trudno utrzymać przyczepność silikonu. Trzeba zszorstkować obie powierzchnie, a najlepiej jeszcze usztywnić połączenie.
- minusem może być zbyt długi kontakt z wina z powietrzem, lepszy mógłby się okazać system podciśnieniowy.
- nie ma możliwości sterowania długością wężyka do zanurzania w winie - przydałby się w korku jakiś system regulacji, trzeba chyba zrezygnować z silikonu
+ ZALETA: wino ma kontakt wyłącznie z wężykiem.
W sumie ten prosty systemik działa bardzo dobrze, spokojnie starcza do zlewania wina znad osadu w dużych baniaczkach. Ostatnio testowałem to na 2 dymionach 54 l. Nie trzeba nic dźwigać, dymiony mogą sobie spokojnie stać na tym samym poziomie
Polecam zastosowanie wężyków o większej średnicy (np. 20 mm), sądzę że pompka nożna spokojnie poradzi sobie z takim słupkiem cieczy
a znacznie poprawi wydajność. Najlepszym sposobem na zatrzymanie przelewania jest rozłączenie wężyka z pompką.
Jak macie jakieś propozycje ulepszeń to piszcie.
Zdjęcia mogę pstryknąć.
PS Sorry za taki elaborat