witam jestem tu nowy więc od razu cześć wszystkim
1 raz robilem domowe wino i zabralem , czy i jak da się wyjść z sytuacji aby wino nie zmarnowało się, wiec tak
wino jest gorzkie i cierpkie bardzo w smaku , smakuje i pachnie lekko bimbrem , gorzkawe jak tabletki i smakuje jak oliwki , czy to efekt drożdży piwnych , za malo cukru , bledy inne
opis
chciałem zrobić wino mieszane owocowe i coś nie wyszło skład
winogron biały
winogron ciemny
jabłka
gruszka i pigwa
ananas
najwięcej jest ananasa i winogron
w sumie około 12 kg owoców było plus ok 10 litrów wody plus ok 4 kg cukru , dodawany 2 kg cukru na start potem po 3 tyg 1 kg cukru i znów po miesiacu 1 kg cukru wino od połowy października ,od jakis 3 tyg przestało blukać , dodano na koniec klarownik do win białych , drożdże winne też dane do wina białego były
Co mam zrobic , czy do wylania , nie chcę żeby nerki komuś się uszkodziły bo serio pachnie bimbrem , mocne jest czyste , czy dodać można teraz cukru , po ustaniu juz procesów fermentacji? prosze o rady
gorzki smak wina powód garbniki ?
Witaj na forum.
Bardzo proszę o poprawną pisownię. Mod.
roger1985 nic nie pisałeś, Ty te wszystkie owce nadal trzymasz w nastawie? Nie oddzielałeś tego? Bo wiesz goryczka w winie bierze się z pestek owoców, goryczki miazgi, i jak trzymasz to za długo to przechodzi to do nastawu. Żeby próbować to wyeliminować, trzeba to przykryć cukrem, plus goryczka powinna maleć przy kolejnych zlaniach. Także: cukier i czas. Na razie i tak masz dopiero wino młode, do butelkowania daleka droga, także biedzie to ulegać zmianie.
A narządów nie uszkodzisz nikomu.
Też możesz się przejść się do jakiegoś sklepu winiarskiego, bądź marketu budowalnego, i zakupić sobie cukromierz (balingomierz), zobaczysz wtedy jak tam jest z cukrem. Będzie można rozstrzygnąć czy słodzić to, czy czekać na kolejne zlania.
Ps. A ile masz w ogóle tego wina, 20l?
NO co ty owoce z zacieru oddzieliłem po ok 4 tyg , wiec chyba za długo plus winogron był cały z pestkami więc może dlatego
Potem zostawiłem tak wino do teraz czyli ok 3 miesiące - 2 tyg temu dałem klarownik do win białych , ładnie się wyklarowało , i duzo osadu na dnie zostało takiego ubitego i dopiero dziś to usunąłem , był to wręcz muł.
Dodałem teraz 1 kg cukru i wlalem spowrotem do balona, kiedy wino nadaje się do butelkowania ,
wino ma ok 16 %
Czyli nie lać żadnej żelatyny czy białka jajek
wina teraz jest ok 21 litrów
z ok 12 kg owoców i 4 kg cukru plus teraz dziś dodałem 0.5 kg cukru
Wino musi być klarowne i stabilne.
Klarowność – wiadomo kielich i pod słońce.
Stabilność – jak przez kilka ostatnich zlań (np. co miesiąc, dwa) nie wytrąci się żaden osad na dnie.
Generalnie na ma się co spieszyć. Rok tak średnio, jeśli powyższe warunki są spełnione.
Cierpliwość musi być, zakorkujesz za wcześnie, wino zacznie pracować w butelkach,
a wtedy blika droga do grantów w piwnicy.
Wspomagaczy (żelatyna, białko) już nie dodawaj.
Panowie dzięki za pomoc ,czyli najprawdopodobniej za duza goryczkę odpowiada zbyt długie czekanie z odlaniem osadu na dnie "? --- dodaniem cukru i odstawieniem i ponownymi zalaniami powinno się wyprostować je"?
czy na ta ilosc owocow , wody i cukru dałam w miare ok , dałam na oko wg uznania i czy takie mieszanie owoców na przyszłość warto , czy daje to raczej efekt negatywny , dodam ze ananasa jest najwięcej a mało jest wyczuwalny
W przyszłości możesz korzystać już z gotowych przepisów, którzy przygotowali nasi forumowicze.
Będziesz wiedzieć, ile kilo owoców dać.
https://wino.org.pl/old/frames/przep_szczeg.html
Co do mieszania owoców – lepiej zrobić sobie osobne wina z każdego i potem jak już będą gotowe, zacząć sobie eksperymentować na małych porcjach i ustalić ilości do kupażu.
Co do goryczki - zmaleć na pewno zmaleje, ale czy wyeliminujesz ją całkowicie to na tą chwilę nie wiemy.
Rozumie , dodałem po zalaniu cukru , 3 dni nic już nie zaczeło blukać, co jaki czas teraz robić przelew
Jakie dobre owoce , można użyć do tworzenia fajnych wariacji cos w stylu egzotyka na upalne dni"?
jagody, brzoskwinie,ananas, truskawka ,kaka
Wcześniej pisałeś, że już się w zasadzie wyklarowało, także nie ma co tam zlewać często, raz na 2-3 miesiące. Obserwuj ile Ci się osadza na dnie, jak będzie nadal dużo zlej co miesiąc. Jak już będzie czysto możesz wydłużyć czas. Za często nie ma co zlewać, żeby tego zbytnio nie napowietrzyć. W przeciągu roku wykonasz kilka zlań, i będzie ok.
W upalne dni pasuje coś zimnego: białe, różowe, musujące. Wytrawne, półwytrawne z zaznaczoną kwasowością. Nie robiłem z tych owoców jeszcze wina, dlatego nie będę Ci pisał, które najlepsze by było. Także pozostaje nic tylko zrobić małe nastawy w 5l damkach, w ramach eksperymentu. Spróbuj poszukać na forum, ludzie już tam coś próbowali z tych owoców robić.
Ananas – opinie na
forum są podzielone.
Jagody, truskawki – tutaj już chyba szlak przetarty.
Brzoskwinia – jest relacja na
forum.
Wino z kaki - malinowy nos robił na youtube (można poczytać komentarze po filmami).
Możesz też pójść w inną stronę i zrobić sobie fajny cydr na lato, też orzeźwia.
Zgadza sie oglądałem malinowego nosa , tez robil z ananasu , czy kak czy kiwi