03-11-2021, 22:43
Wstawiłem 2021-10-03 1,5kg dzikiej róży z 0,5kg berberysu w bańce 5l dolałem 3l wody i dodałem 1kg cukru. Dnia 21-10-20 wino przestało pracować miało 10% i 0 cukru. Usunąłem owoce, smak był dobry, nie kwaśny. Dołożyłem 1l wody i 500g cukru. Dnia 21-10-24 czyli po 4 dniach nastaw zaczął wydawać zapach acetonu. dodałem 1g pirosiarczanu potasu i 2,7g kredy, następnie po 2 dniach zlewałem z nad osadu.
Zapach acetonu zniknął, ale wino jest wybielone, straciło kolor i jest bardzo kwaśne.
Zakładam, że nastaw się utlenił podczas przelewania lub po zakręceniu była nieszczelność.
Czy to można jeszcze jakoś metodą uratować? Jak się uchronić przed tym w przyszłości. Trochę szkoda mi tej dzikiej róży
Zapach acetonu zniknął, ale wino jest wybielone, straciło kolor i jest bardzo kwaśne.
Zakładam, że nastaw się utlenił podczas przelewania lub po zakręceniu była nieszczelność.
Czy to można jeszcze jakoś metodą uratować? Jak się uchronić przed tym w przyszłości. Trochę szkoda mi tej dzikiej róży
