Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Dostałem prasę. Co z nią (z)robić?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam,

Dostałem od szwagra prasę
A oto inne jej szczegóły.
Mam następujące pytania:

1. Czy należy ją jakoś poprawić?
- Widać, że jest z elementów rdzewiejących. Ja mogę ją spokojnie pomalować (olejną, nitro?), ale rozkręcać w tym celu wszystkie klebki to mi się nie chce :( A tego gwoździa mocującego lejek wylotowy - to mogę zastąpić klejem.
- Widać dalej, że nie ma żadnego łożyska na styku obrotowego wałka i tłoka (łożysko oporowe?). Jak podpowiecie, skąd je wziąć - to zamontuję. Ale chyba i bez tego powinna w miarę działać, nie? W końcu jest słowacka... ;) (za 490, Sk) Oczywiście, że to miejsce styku przesmaruję.

2. Jak ją wykorzystywać?
Wykorzystuję następujące owoce: wiśnie, mirabelki i porzeczki.
Fermentuję w miazdze.
Wiśnie sam potrafię sokojnie gnieść łapami (byle nie były wcześniej sparzone...).
Z tłuczeniem mirabelek mam problem - czy to można robić prasą (lekko!)?
Z wyciskaniem przefermentowanegogo moszczu też jest problem. Tak nie lubię tych pieluch... Czy i w tym mi prasa pomóc może? Też przez pieluchę? Nie pęknie? Uszyć z pieluch jakiś worek może?
Czyli podsumowaując: do lekkiego gniecenia owoców i potem do wyciskania moszczu?

P.S. W tym roku, to już z niej nie skorzystam.

Pozdro, KaeL

Skrzych

Ad 1. Ja jednak proponowałbym rozkręcić kosz, wyczyścić porządnie obręcze (o wymianie na nierdzewne nawet nie wspomnę ;) ) i pomalować je dwukrotnie dobrą farbą. Po wyschnięciu wszystko złożyć do kupy (o wkrętach nierdzewnych też nie wspomnę ;) )
Drugą sprawą byłoby wykonanie tacy z blachy nierdzewnej z odpowiednio wyprofilowanym lejkiem
Trzecia sprawa, czyli łożysko - najlepiej opisał to Mariusz (w końcu uznany producent pras - muszę się trochę podlizać :) ) w poście http://wino.org.pl/forum/showthread.php?...2#pid22102
z tym, że w twoim przypadku sprawa się komplikuje, ponieważ masz gwint prostokątny, ale jest to do przejścia.
Ad. 2 Do miażdżenia owoców najlepiej nadaje się wiertarka z mieszadłem do zapraw - sposób sprawdzony przez wielu forumowiczów.
Prasę wykorzystaj do wyciskania moszczu - jeżeli szpary pomiędzy klepkami są małe, to nie musisz używać worka, jeżeli większe, to tetrowy w zupełności wystarczy.

Krzysztof
A jakiej uzyc farby (lakieru) aby zabezpieczyc wyciskany sok przed zetknieciem z metalem, jaka farba bedzie najbardziej odporna na dzialanie kwasow zawartych w sokach owocowych i wmiare neutralna pod wzgledem zapachu.
Niedawno kupilem stara prase, ktora wymaga gruntownego remontu. W zasadzie jest sprawna tyle ze lakier jest miejscami odrapany i tam pojawila sie rdza. Troche martwie sie taca ktora jest podstawa (dnem) prasy i jest wykonana z zeliwa. Dawniej byla pomalowana jakims lakierem ale trzeba ja zdecydowanie odnowic. Czy ktos moze polecic jakis lakier, ktory nada sie do renowacji mojej prasy?
Jeżeli nie wiesz co z nią zrobić oddaj ją mi :jupi::jupi::jupi:
Ja się uciesze a Ty się pozbędziesz problemu :)
Cytat:Wysłane przez mpiotr A jakiej uzyc farby (lakieru) aby zabezpieczyc wyciskany sok przed zetknieciem z metalem, jaka farba bedzie najbardziej odporna na dzialanie kwasow zawartych w sokach owocowych i wmiare neutralna pod wzgledem zapachu.

Solidne zabezpieczenie na lata da jedynie dwuskładnikowa farba epoksydowa, albo zestaw: grunt - międzywarstwa - nawierzchniowa, albo gruntoemalia. Kupić sie da tylko w porządnej hurtowni/sklepie handlującej wyrobami antykorozyjnymi.
Żeby nie zbankrutować, trzeba poszukać polskiej farbki, np. z ZTiF w Złotym Stoku (Stonox FOS, albo Stonox MIO), albo Polifarbu Oliva. Lepsza będzie holenderska farbka np. SigmaCoatings, ale ze trzy razy droższa.
I najważniejsze: nie należy oszczędzać na przygotowaniu powierzchni, najlepiej wypiaskować.
Farby na rdzę to bajki.
Macieju, w takim razie chyb kupie ta holenderska farbe SigmaCoatings (w zasadzie niewiele jej potrzebuje). Z tego co zrozumialem nada sie na pomalowanie tacy (dna) prasy i nie bedzie wchodzic w reakcje z sokami owocowymi.