28-11-2022, 19:55
Składniki jak w przepisie. Winogrona ciemne marki nieznanej. Od kilkunastu lat rosną u teściowej w ogrodkuWiaderko fermentacyjne 25 litrów jak w przepisie. Miazga zgnieciona. Dodany syrop cukrowy na raz. Plus dodane aktywne drożdże fermivin 7013 zgodnie z instrukcją bez żadnych dodatków.wg przepisu powinno tak stać 6-7 tygodni. Później odcedzić owoce i zostawić na kolejne 5 tygodni i gotowe. nastaw przez około tydzień czasu ostro bulgotal. I dopiero teraz zawitałem na to forum trochę poczytałem i mam wątpliwości. Przecedzilem te owoce po 2 tygodniach czyli dzisiaj. Mam pytanie czy to duży błąd że tak zrobiłem. Bo tutaj piszą. Ze najpierw się zasiarcza miazgę żeby zabić dzikie drożdże. Później nastawiasz matkę drożdżowa i dajesz do ty h owoców. 2-4 dni się przegryzie. I owoce odcedzasz i dopiero wlewasz do właściwego gąsiora. Mierzysz blg kwasowość . I dopiero dodanej wodę i cukier.tyle żeby było ok. Na słodkość i procenty. Czy popełniłem duży błąd. Jeśli zrobiłem tak jak napisałem? Na wiaderku firmy Brown widziałem proporcje ile czego dać. To powinny te składniki wystarczyc na 16 procent. Z tego co pamiętam z biologii to w procesie fermentacji wiele więcej procent się nie uzyska. Chciałem żeby było półsłodkie. A dziś próbowałem to jest kwaśne. Tak jakby drożdże przerobiły cały cukier. Moc jest ok. Walnelem 2 szklanki. Ważę niecałe 130 kg. Także jest ok. Choć wiadomo im mocniejsze tym lepsze. Tak się zastanawiam czy jak dosypie cukru. To te drożdże mogą jeszcze fermentować. I będzie większa moc. Czy te droższe już umarły. I dosladzanie to będzie tylko poprawianie walorów smakowych. Jeśli umarły .to czy można jeszcze raz dać drożdże i cukier żeby zwiększyć moc. Czy to już nie ma sensu? Z góry dziękuję za porady. Pozdrawiam forumowiczów