Kupiłem kostki dębowe które mają dać winku aromat dębowej beczki O.o
Pytanie kiedy dodać to do nastawu.
Mój plan był taki, że już na koniec jak dosyć dobrze się wyklaruje to miesiąc potrzymać z tymi kostkami.
Planuję to dać do wina wiśniowego.
W tym roku w ramach eksperymentu dałem, po 1g płatków na butelkę 0,5l i zabutelkowałem (razem z płatkami) właśnie zeszłoroczne wiśniowe, zobaczę po roku jak to będzie wyglądać. A tak normalne, to daję jak mam leżakowane w balonie wino, i płatki leżą pomiędzy zlaniami, czyli coś plus minus 2 miesiące. Ale też czytałem (nie robiłem) że można to dodawać w trakcie fermentacji burzliwej i potem odrzucać to razem z owocami. Także trochę możliwości jest.
Ty masz kostki, więc okres pasowałoby wydłużyć.
Płatki/kostki itp. nie należy wywalać za szybko. Aromaty, garbniki itp. uwalniane są nierównomiernie. Np. garbniki taniny idą pierwsze a np. aromat wanilii, kokosa potrzebują więcej czasu. Ja trzymam min 6 miesięcy a czasem i dłużej. Oczywiście zalecam kontrolę organoleptyczną

No i oczywiście ani płatki ani kostki nie zastąpią beczki a to z tej przyczyny, że nie ma tam istotnej rzeczy. Brak pasa skarmelizowanych soków w warstwie pomiędzy deską a spaloną częścią.