Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Czy już zbieracie głóg?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Mam ochotę na mixa: głóg, dr i może czeremcha bo mam jej trochę.
A może to nie jest dobry pomysł ??
W łódzkim w okolicy Rawy Mazowieckiej głóg jest mocno czerwony. Słodkawy w środku. Zaczyna oblatywać z krzaków.
15 litrów winka pracuje, teraz czekam na DR bo ta dopiero dojrzewa. Gdzieś koło listopada będzie świetna.
Ja planuję połączenie nastawów głogu i DR.
(20-09-2016, 10:50)alskarus napisał(a): [ -> ]Mam ochotę na mixa: głóg, dr i może czeremcha bo mam jej trochę.
A może to nie jest dobry pomysł ??

Piłem taki zestaw z dodatkową porzeczką - było to wino półsłodkie i wyborne, typowe wino domowe/leśne wysokiej próby. Także miks można polecić :)

PS Czy dobrze pamiętam, że Megana wrzucała do baniaka całe gałązki głogu? Jeśli takie wino jest dobre to genialnie :) A może być dobre bo liście głogu są smaczne, nie są gorzkie albo coś...
(20-09-2016, 13:13)kaminskainen napisał(a): [ -> ]PS Czy dobrze pamiętam, że Megana wrzucała do baniaka całe gałązki głogu?

Raczej źle pamiętasz. W winie nie są pożądane żadne dodatki które wprowadzą smaki "zielenizny".
Są osoby które DR używają razem z ogonkami i resztką okwiatu, ja obcinam wszystko, ale nie wyobrażam sobie żeby do butli pchać całe gałązki a już na pewno że Megana by to zrobiła :)
Cyt wypowiedzi Megany "Obrywam większe gałązki i liście i fru do fermentatora"
Według mnie (zresztą tak sam zrobiłem) jak są pojedyncze ogonki to można je machnąć do nastawu razem z owocem.
Rzeczywiście raczej chodziło o usunięcie większych gałązek/ulistnień :)
Aczkolwiek są wersje śliwowic, w których się maceruje gałązkę jabłoni - dla przykładu... a głóg - także drzewko owocowe :)
No cóż - będę testował rwanie owoców garścią z wyskubywaniem (większości) szypułek drugą ręką. Znalazłem drzewka obficie obsypane owocami w "kupkach" zdatnych do takiego szybszego rwania.
(20-09-2016, 10:50)alskarus napisał(a): [ -> ]Mam ochotę na mixa: głóg, dr i może czeremcha bo mam jej trochę.
A może to nie jest dobry pomysł ??

Dokładnie coś takiego robiłem, tylko dodawałem jeszcze czarny bez, wyszło bardzo dobre, na drożdżach Enovini (18%), stosunek owoców: 2:1:0,5:0,5 - głóg, DR, CzB, Czeremcha.
(20-09-2016, 17:25)lech.kuba napisał(a): [ -> ]
(20-09-2016, 10:50)alskarus napisał(a): [ -> ]Mam ochotę na mixa: głóg, dr i może czeremcha bo mam jej trochę.
A może to nie jest dobry pomysł ??

Dokładnie coś takiego robiłem, tylko dodawałem jeszcze czarny bez, wyszło bardzo dobre, na drożdżach Enovini (18%), stosunek owoców: 2:1:0,5:0,5 - głóg, DR, CzB, Czeremcha.

Thx, Lechu
We weekend pojadę na wieś i może cz.b. uda się jeszcze naskubać, no i tego głogu :)
Dzisiaj zbierałem głóg, wyjątkowo szybko się osypuje, jeszcze dwa dni i będę miał planowaną ilość, na planowane głogowe i mieszanki typu portwein.
O dziwo czarny bez jeszcze wisi nie zeżarty przez ptaki-szpaki i inne gadziny:D.
Mam pytanie co do proporcji, czy takie proporcje są odpowiednie http://wino.org.pl/old/frames/przep_szczeg.html czy nie zaszkodzi zawsze dać nieco więcej owoców głogu ?  :)
(20-09-2016, 17:25)lech.kuba napisał(a): [ -> ]Dokładnie coś takiego robiłem, tylko dodawałem jeszcze czarny bez, wyszło bardzo dobre, na drożdżach Enovini (18%), stosunek owoców: 2:1:0,5:0,5 - głóg, DR, CzB, Czeremcha.

A w jakiej postaci wrzucałes czeremchę  i jak długo trzymałeś w nastawie ?
Z czeremchy robiłem niewielki nastaw osobno, owoce trzymałem 5 dni i ten nastawik po oddzieleniu owoców łączyłem z nastawem podstawowym.
Wino (typu portwein) moim zdaniem wyszło świetne, goryczka wyczuwalna, ale taka jaką lubię (wina niestety zostało raptem 1,5l :(), w tym roku powielam proporcje (może tylko trochę będzie więcej DR), ale czeremchę dam na jakieś 5-6 dni przed pierwszym zlewaniem.
W trójniaku czeremchowym owoce też trzymałem owoce 5 dni, goryczka lekka mnie odpowiadająca (wspominam o tym bo tu za goryczkę odpowiedzialna jest tylko czeremcha).
Niedawno dozbierałem kolejną partię głogu. Nastaw planowałem na 25l i procenty 17,
7 kg głogu na 14l wody i 2kg cukru na start - no i drożdże plus pożywka.
Proporcje znalazłem, że należy owoce wzorować się jak na dziką róże. Ale smak słaby. Byłem jeszcze 2 razy i łącznie jest 10,4kg głogu i smak jakiś jest, ale... SŁABY. Na tym etapie mogę powiedzieć, że głóg na wino chyba słabo się nadaje. Dziś dokupiłem 1,5kg mieszanki mrożonych owoców: truskawki, malina i porzeczka. Dodam, że te 10,4kg owoców nadal miksowało się w tych 14l początkowych i dopiero jakiś tam smak jest. Dodam chyba jeszcze ciut wody - ale nie wiem czy do 25 dojadę.
A jak z Waszymi doświadczeniami, jak w smaku wino z głogu? - wg mnie nalewki są o wiele lepsze na głogu.
Stron: 1 2 3 4 5 6