Jak to w koncu jest z tą tarniną, gdyż u mnie na działkach są krzaki służace jako zywopłot czyli przycięte na ktorych są owoce wyglądające identycznie jak tarnina. Są małe rosną na gałązkach w duzych skupiskach owoców na gałazce. Kolor maja granatowy. Krzaki chyba nie są z kolcami. Jak myslicie co to? Bo chce zrobic winko a nie wiem

Jak przefermentujesz, to sie nie otrujesz. Co by to nie bylo.
W sumie chodzi mi o to ze z taniny ponoć jest pyszne winko i ja własnie chce zrobic pyszne winko z tego owo owocu a nie cos co z tego niewiadomego owocu wyjdzie

Z tarniny winko jest dobre, choc nie pilem od 20 lat, tylko, ze z opisu trudno odgadnac co to moze byc.
Czy tarnina, czy lubaszka, czy inna dzika śliwka, wal śmiało.
I to wlasnie mialem na mysli. Po smaku poznasz, czy to wino z tarniny. A jak nie , to odkryjesz nowe horyzonty.Bo o to nam tutaj idzie.Powodzenia.
ostatecznie zrób opis, zważ, zdjęcie i wtedy wrzucasz na np. forum i wypowiadamy się - mądrzymy czy jest to insitita czy inny pestkowiec.
masz za mało w tym poście wiadomości
jak z tymi kolcami widziałeś je czy nie ?
jak jest mocno kwaśna i mocno cierpka wielkości mniej więcej orzecha laskowego to tarnina
Zdjęcia niestety nie mam, ale w smaku jest jakby mdłe i mniejsze od orzecha laskowego a krzaki nie są kolące, wydaje mi się ze jednak nie jest to tarnina.
Jak pamietam to nigdy jeszcze tak tarnina (czy lubaszka) nie obrodziła jak w tym roku. Owocu sa całe gałezie, wyglada to niesamowicie. Wszystkie inne drzewa sa bez liści a o widoku owocu to zapomnieliśmy dawno a tu taka dobroć na gałazkach w pieknym granatowym kolorze. Dodam jeszcze że tarnina lubi towarzystwo dzikiej róży i juz wiecie co czuje wtedy winiarz

i jeszcze jedno krzaczka...niestety tez marnej jakości zdjecie
Co prawda roczek prawie minął od początku tematu ale też się włączę.
1. Kubson zdjęcia rzeczywiście cienkie ale tarnina super.
2. Prawdopodobnie to co widział mlodyabc to nie była tarnina ani żadna śliwka tylko ligustr pospolity często sadzony na działkach jako żywopłot.
Niestety owoce ligustru zalicza się do trujących. Zawarte w owocach substancje trujące wywołują wymioty, biegunki, zakłócenia w krążeniu.
Skoro mlodyabc się nie odzywa to mam poważne obawy.

Spoko spoko winko z tegoż czegoś sobie odpuściłem bo właśnie wydawało mi sie to coś innego niż tarnina. A jest to chyba jak sawer pisze ligustr pospolity gdyż właśnie służy jako żywopłot na działkach. A nie kontynuowałem tematu gdyż 10 miesięcy przebywałem na delegacji ale dzięki za wyjaśnienie moich wątpliwości.
quote]
Wysłane przez Pigwa
Jak przefermentujesz, to sie nie otrujesz. Co by to nie bylo. [/quote]
Jak wspaniale odnowiony temat, ale do tarniny zostały jeszcze ze dwa miesiące a co do wyglądu i innych danych nt śliwy tarniny polecam Wilkipedie, tam są zdjęcia (ładne) i opisy zacne.
Pozdrawiam
Ps A co do wypowiedzi Pigwy to niestety nie jest prawdą, że po fermentacji się nie otrujesz jeśli wino jest z trujących owoców!!!

RAF , ciężko powiedzieć z opisu czy to tarnina czy nie, ale w okolicach Nowego Sącza rośnie jej bardzo dużo. Ja robiłem winko z tarniny w zeszłym roku. Tydzień temu zlałem je do butelek. Kolorek bardzo ładnu, smakuje też super bo zostało mi niestety tylo kilka butelek (znajomym smakowało

). Jeżeli masz możliwość zrobić winko z tarniny to polecam, no ale na zbiór to trzeba jeszcze poczekać gdzieś do grudnia.
Byłem wczoraj na oględzinach tarniny i niestety tam gdzie w zeszłym roku było jej mnóstwo, teraz nie ma nic. Zdaje się ,że mrozy dały jej radę

.
Dziś byłem na rekonesansie w terenie.Faktycznie,tarniny jak na lekarstwo.Słyszałem kiedyś,ze podobno tarnina owocuje co drugi rok.Szkoda,bo winko z tego jest wyśmienite.
Ja mam takie pytanie, otóż zbierałem tarninę dwa tygodnie temu z niektórych krzaków, inne zostawiłem na później. To później było wczoraj i jak pozbierałem to owoce wyglądają identycznie ale te wczorajsze dochodzą kolorem miąższu do lekko czerwonawego podczas gdy te poprzednie były zielonkawe a i te ostatnie są raczej kwaśne niż cierpkie. Czy to możliwe? A i jeszcze jedno pytanie, czy przed suszeniem też można te owoce przemrozić, czy są jakieś przeciwwskazania??
A ja piątek i sobotę penetrowałem DR i na myśl nie przyszłoby mi wtedy, że dzisiaj będę pod wpływem tarniny - nagle okazało się, że muszę ją zrobić (forum ma moc). Kompletowałem DR z dużych połaci Wrocławia i jak teraz czytam o częstym współtowarzyszeniu powyższych, potwierdzam, że widziałem ładnie obrodzone krzaczki, tylko psiakrew gdzie to było - muszę wcześniejszy szlak powtórzyć.
pozdrawiam
darek
Cytat:Wysłane przez kubson
Jak pamietam to nigdy jeszcze tak tarnina (czy lubaszka) nie obrodziła jak w tym roku. Owocu sa całe gałezie, wyglada to niesamowicie. Wszystkie inne drzewa sa bez liści a o widoku owocu to zapomnieliśmy dawno a tu taka dobroć na gałazkach w pieknym granatowym kolorze. Dodam jeszcze że tarnina lubi towarzystwo dzikiej róży i juz wiecie co czuje wtedy winiarz
całkiem możliwe, że to tarnina. w okolicy, gdzie mieszkam też raz na kilka lat zdaża się taki wysyp (i nikt nie wie dlaczego)
Ile musi być tarniny szuszonej na 10 l wina a ile dzikiej róży szuszonej.
pozazdrościć takich drzew obsypanych owocami.u mnie n akrzaku po pare owców tylko jest ale uzbierać na balon 5L sie coś tam da.pozdrawiam