Moje wino stanęło, wiem że są specjalne drożdże firmy An.Ka do wznawiania fermentacji ale w Łodzi ich nie kupię. Przy poszukiwaniu ich w sklepach spotkałem się z opinią dwóch "niezależnych ekspertów", że do wznowienia fermentacji nadają się suche drożdże Dr Oteker w kryształkach. Podobno są bezzapachowe i sprawdzone.
Co wy na to?
Wszystko, co o tym sądzę automatycznie wytnie mi cenzura.
Kubuś Puchatek miał taką ulubioną pozę: siedział, walił się łapką w łepek i mówił "myśl, myśl, myśl !!!"
PS. Drożdże za cholerę nagłą w kryształki się ułożyć nie chcą. Częściowo usprawiedliwia je fakt, że nie mogą.
robię pierwsze wino w żywocie, więc wiedzę posiadam marną, dlatego pytam...
To tak jakby chcieć zrobić np kryształ prawdziwka.
Cytat:To tak jakby chcieć zrobić np kryształ prawdziwka.
Mmmm, gdyby się jeszcze w wodzie rozpuszczały. Ileż prościej byłoby zrobić np. sos grzybowy
/sasza
Buhahaha!
No, to przemawia do wyobraźni.
To skąd wziąć AnKę? Podobno prowadzą sprzedaż wysyłkową. Macie adresy, kontakty, telefony Anki?
Senkju, pozdrawiam.
Cytat:Wysłane przez Crazy_Cat
http://mcvin.com/
I poraz milionowy, i w koło Macieju (bez skojarzeń proszę). McVin nie prowadzi sprzedaży wysyłkowej dla większości z nas (no, chyba, że ktoś pół kilo weźmie).
Prowadzi ją za to browamator i dzidek (z tegoż forum).
/sasza
Są w sprzedaży drożdże instant dr oetkera, czy się nadają do wina, nie wiem.
Cytat:Wysłane przez kopyr
Są w sprzedaży drożdże instant dr oetkera, czy się nadają do wina, nie wiem.
A ja wiem.
Co jest napisane na opakowaniu:
Stosując Drożdże instant Dr. Oetkera oszczędzasz czas, gdyż nie wymagają one sporządzania rozczynu. Przed wyrobieniem ciasta po prostu wsyp je do mąki. Możesz stosować je do wszystkich rodzajów ciast drożdżowych, również do tych, które zamierzasz przechowywać. Drożdże instant zachowują pełne właściwości spulchniające.
(ściągnięte ze strony, więc może się nieco różnić).
A co jest napisane np. tu:
Bardzo silne drożdże dominujące fermentację. Przy odpowiedniej dawce i właściwym dożywieniu mogą uzyskać ponad 11% alkoholu w ciągu 5 dni.
Dlatego pierwszych będę używać do ciasta a drugich do wina. Co nie znaczy, że przy pomocy tych pierwszych nie da się zrobić czegoś, co jak to ktoś nazwał niedawno na forum "w czapkie pizga". Tylko po co?
/sasza
Cytat:Wysłane przez sasza
Cytat:Wysłane przez Crazy_Cat
http://mcvin.com/
I poraz milionowy, i w koło Macieju (bez skojarzeń proszę). McVin nie prowadzi sprzedaży wysyłkowej dla większości z nas (no, chyba, że ktoś pół kilo weźmie).
Prowadzi ją za to browamator i dzidek (z tegoż forum).
/sasza
Jakieś 3 miesiące temu nie miałem żadnego problemu żeby zakupić wysyłkowo i detalicznie (3 paczki). Co prawda po miesiacu dostałem następującą odpowiedź:
"z powodow technicznych sprzedaza detaliczna zajmoje sie dystrybutor
osiagalny pod adresem :
mczas@tlen.pl
przesylam Panskie zamowienie na ww adres
pzdr
McVin",
ale drożdże przyszły dużo wcześniej i kiedy czytałem ten tekst wino już ładnie mi bulkało na zamówionych drożdżach...
Anka jest w porządku.
Przed chwilą miałem problem z wstrzymaną fermentacją w mandarynkowym. Potrzebowałem na gwałt konkretnego baniaczka, w którym od 4 tygodni dzielnie sobie bulkał eksperyment mandarynkowo - rodzynkowy (w chwili zabiegu, co 10 s). Brutalnie przelałem przez lejek do innego baniaka całą zawartość z wyjątkiem jednej szklaneczki, którą sobie wypiłem ;-)
No może 1/5 osadu wywaliłem. Nic nie dodawałem, ta sama temperatura nastawu, otoczenia, balon tej samej pojemności, tak samo uszczelniony, a drożdże się obraziły mimo, że było jeszcze żarełko (15 blg).
Bulkało co 1 min, potem 2, wczoraj co 3 min.
Dwa dni wcześniej zahartowałem Ankę w rozwodnionym winku (moc już była w nim), wczoraj wywaliłem stary osad i dolałem pracującą Ankę.
Nie wiem jaki będzie efekt tych manipulacji, ale jestem

, bo winko znowu pyka (co 25 s)

PZDR
Cytat:Wysłane przez Crazy_Cat
Co prawda po miesiacu dostałem następującą odpowiedź:
"z powodow technicznych sprzedaza detaliczna zajmoje sie dystrybutor
osiagalny pod adresem :
mczas@tlen.pl
przesylam Panskie zamowienie na ww adres
pzdr
No, a teraz zgadnij, kto się kryje pod ww. adresem

W związku z tym podtrzymuję stwierdzenie, że McVin nie prowadzi sprzedaży detalicznej. Po co więc pisać do nich, skoro i tak trafisz do dzidka?
/sasza