23-01-2005, 11:57
Rzecz tyczy miodu pitnego, ale ze względu na treść umieszczam w Krotochwilach. Otóż będąc ostatnio u znajomych, postanowiłem wreszcie przejrzeć książkę "Culinaria. Kuchnie Europy". Jakoś tak samo mi się otworzyło na dziale Polska i temacie Miód pitny. Oto co przeczytałem.
"(...)Rozróżnia się miód pitny nienasycony i nasycony. Nienasycony powstaje z zimnej mieszanki miodu pszczelego z wodą, natomiast nasycony uzyskuje się poprzez gotowanie tej mieszanki. Gotowanie uwalnia napój od zarazków i powoduje szybszą fermentację. Uzyskany napój jest wprawdzie lepszy i zdrowszy, ale nie tak aromatyczny jak nienasycony. Podczas gdy przy produkcji miodu pitnego nasyconego jakość surowca ma raczej podrzędne znaczenie, nienasycony wytwarza się tylko z najlepszego miodu lipowego. Najbardziej popularnym gatunkiem jest trójniak, który już po jedno-, dwurocznym leżakowaniu osiąga dobrą jakość.(...)"
/sasza
"(...)Rozróżnia się miód pitny nienasycony i nasycony. Nienasycony powstaje z zimnej mieszanki miodu pszczelego z wodą, natomiast nasycony uzyskuje się poprzez gotowanie tej mieszanki. Gotowanie uwalnia napój od zarazków i powoduje szybszą fermentację. Uzyskany napój jest wprawdzie lepszy i zdrowszy, ale nie tak aromatyczny jak nienasycony. Podczas gdy przy produkcji miodu pitnego nasyconego jakość surowca ma raczej podrzędne znaczenie, nienasycony wytwarza się tylko z najlepszego miodu lipowego. Najbardziej popularnym gatunkiem jest trójniak, który już po jedno-, dwurocznym leżakowaniu osiąga dobrą jakość.(...)"
/sasza