Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Miód pitny - wiedza książkowa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Rzecz tyczy miodu pitnego, ale ze względu na treść umieszczam w Krotochwilach. Otóż będąc ostatnio u znajomych, postanowiłem wreszcie przejrzeć książkę "Culinaria. Kuchnie Europy". Jakoś tak samo mi się otworzyło na dziale Polska i temacie Miód pitny. Oto co przeczytałem.

"(...)Rozróżnia się miód pitny nienasycony i nasycony. Nienasycony powstaje z zimnej mieszanki miodu pszczelego z wodą, natomiast nasycony uzyskuje się poprzez gotowanie tej mieszanki. Gotowanie uwalnia napój od zarazków i powoduje szybszą fermentację. Uzyskany napój jest wprawdzie lepszy i zdrowszy, ale nie tak aromatyczny jak nienasycony. Podczas gdy przy produkcji miodu pitnego nasyconego jakość surowca ma raczej podrzędne znaczenie, nienasycony wytwarza się tylko z najlepszego miodu lipowego. Najbardziej popularnym gatunkiem jest trójniak, który już po jedno-, dwurocznym leżakowaniu osiąga dobrą jakość.(...)"

/sasza
Z tą zdrowotnością to trochę na odwrót chyba, jak wygotujesz miód, to większość jego cennych składników raczej się ubije.
Potwierdza się za to to, że miody sycone można zrobić z surowca "drugiej kategorii", zaś do miodów niesyconych należy używać jedynie miodu najwyższej jakości (nie tylko lipowego oczywiście).
Wyczytałem wręcz ostatnio (W. Tokarz, Wyrób win i miodów, 1927) że sycenie było sposobem na zużycie surowca gorszej jakości - nie nadającego się na miód niesycony.
Fragment:
"Wszystkie miody pitne, o ile rzeczywiście zrobione są z prawdziwego miodu, są napojami wybornemi i to napoje, zrobione z miodu bez warzenia, postawiłbym wyżej, ani napoje, zrobione z gotowanej (warzonej) patoki. Przez gotowanie bowiem traci patoka na zapachu, ponieważ najwięcej ulatniają się z niej związki aromatyczne delikatne. Natomiast przez gotowanie patoki miód zyskuje na smaku. Gorsze zatem gatunki miodu najlepiej przerobić na miody sycone, lepsze natomiast na miody naturalne niesycone."
W tej materii publikacje sa sprzeczne. Ja osobiscie uwazam, ze zarowno sycone i niesycone sa wysmienite, jesli sa odpowiednio przyrzadzane i doprawione. Mialem okazje pic niesycony dwojniak z miodu akacjowego, ktory nie zrobil na mnie dobrego wrazenia. Okazuje sie, ze nawet najlepszy surowiec mozna spaprac.
Jedno jest pewne: Sasza trafił z Działem, w który wpisał "tę rzecz".
Ja już siły nie mam czytać takich kwiatków, a co dopiero przytaczać cytaty. Moja Szanowna Małżonka nabyła ostatnio, ze względu na atrakcyjną cenę, dwie miniksiążeczki o staropolskiej kuchni. Po rzuceniu okiem na dwa przepisy miodkowe rzuciłem książeczką.
Cytat:Wysłane przez Maciej
Po rzuceniu okiem na dwa przepisy miodkowe rzuciłem książeczką.

W małżonkę?

/sasza
Nie trafiłem, psia krew.