co sadzicie o uzyskiwaniu soku za pomoca sokownika (3 naczynia, na wode, na sok, na owoce) podgrzewana woda paruje i uwalnia z owocow sok. czy sa jakies przeciwskazania jesli idzie o ta metode? (za wysoka temperatura wyjalawia owoc???) (nie doczytalem nigdzie o tej metodzie stad pytanie)
pozdrawiam "winną" brac
tymek
Zdecydowanie są przeciwskazania. Ponieważ odbywa się to w wysokiej temperaturze tracisz wiele cennych składników. (już o tym było na forum)
S.
a to przepraszam
ale poruszanie sie w gaszczu starego forum jest dosc utrudnione
w takim wypadku [porzeczki ida do zamrazarki, a przez lata plulem sobie w brode ze kupilem taka duza lodowke dla singla. a teraz prosze jak znalazl wiaderko sie zmiesci...jak znalazl
pozdrawiam
tymek
ja uzywam zwykłej sokowirówki a resztę przeciskam ręcznie przez szmatę minus jest taki że to duzo roboty a w balonie tworzy się kozuch z cząstek owoców ale one później opadją wydajnosc takiej operacji wydaje mi się ze jest duża
sokownik to chyba nie jest dobry pomysl
ja zrobilem tak:
wydrylowalem wisienki
robotem do rozdrabniania owocow (znaczy taka maszynka-palka ze smiglem) przejechalem i poszatkowalem maksymalnie
na silnej MD zapuscilem fermentacje na 5 dni (wczesniej dodajac cukier-polowa calosci na wino)
calosc przecedzilem przez pieluche (mocno wyciskajac)
pozostale wiory zalalem wrztkiem, po dwoch godzinach ponownie przecedzilem (mocno)
zostaly mi doslownie wiory, z jakichs 17 kg wisienek + 3 kg malin zostalo mi jakies 4 litry wiorow do wyrzucenia
nie wazylem wiec nie wiem ile wazyly
wydaje mi sie ze wynik calkiem calkiem...
gdyby do tego uzyc prasy to calkiem bajkowo
wlasnie, wiecie moze gdzie kupic prase Robix'u ? w tej firmie Hertmasz, czy jakos tak, nie maja...???
Mariusz proponuje prasy własnego wyrobu - popatrz na "Gieldę akcesoriów"
Mysle ze niektore owoce jak np. agrest warto zrobic w sokowniku. Nie trzeba tyle pracy, a wydajnosc chyba tez lepsza.
Cytat:(znaczy taka maszynka-palka ze smiglem)
Przyokazji dementuje ze nic wspolnego z tym nie mialem.
