witam wszystkich
Wczoraj około 15 nastawiłem swój pierwszy miód(trójniak) 1,5lmiodu 3l wody) no i wszystko byłoby ok gdyby nie to że drożdże jakoś mi nie chcą "ruszyć" :/ i nie wiem co jest grane ponieważ wydawaje mi się że wszystko zrobiłem ok..
matkę zrobiłem na drożdżach uniwersalnych biowinu no i dałem 300ml wody troche jabłek plus szczypta pożywki zaczęła fermenotwać ok więc po dwóch dniach (czyli wczoraj) przygotowałem brzeczkę ostudziłem ją do 26st no i wszystko do balonu(5l) plus oczywiście pożywka(dałem całą paczkę) wszystko stoi mniejwięcej w temp od 26 do 28st
no i jakoś nie chcę nic ruszyć :/ i co mam teraz robić czekać ??? jest to mój pierwszy miód więc nie wiem ile musi mieć czasu żeby wystartował czy zrobić inną matkę ??
dzięki za pomoc
Na razie nie masz jeszcze się czym martwić. Poczekaj jeszcze trochę. Nie zawsze nastaw rusza odrazu. No i nie wiem jak jest z miodami ale chyba troszkę z pożywką przesadziłeś. Skoro piszesz że MD dobrze pracowała to powinno być OK. Tylko drożdże które powinno się stosować to powinny być specjalne drożdże do miodów pitnych lub drożdże do win mocnych.
hmm ok poczekam jeszcze do jutra a jak co to najwyżej zrobię nowe drożdże mam nadzieje że uda mi się zdobyć jakieś do wina jednak mam nadzieje że nie będzie to konieczne
Pozekaj jeszcze trochę (przynajmniej dzień, dwa ) w tym czasie kup porządne drożdże do miodów ( ja używam Zamojskich i nie narzekam). Zmierz też BLG jeżeli będze powyżej 22 to uniwerslane biowinu Ci nie ruszą bo będzie za dużo cukru. Tu potrzebne są mocne drożdże typowo miodowe !
Pozdrawiam Piorun
mam jeszcze jedno pytanie a mianowicie na wszelki wypadek zamówiłem drożdże od Zamojskich tylko że na przesyłke będę musiał troche czekać więc czy z miodem się nic nie stanei jak tak będzie stał bez fermentacji kolejne 5 dni ???
Nic sie zlego nie stanie.Miod ma to do siebie ze sie szybko nie chce psuc.Przez te dni moga sie "obudzic" drozdze i fermentacja moze sie ruszyc, jak nie to daj typowo miodowe drozdze i bedzie


w końcu drożdże obudziły się

już powolutko robi się piana no i coś tam powoli budzi się do życia

co prawda jeszcze nie "bulka" no ale gaz się powoli zbiera <lol> a teraz tylko czekać

rano pewnie bedzie bulkało jak trzeba

. A drożdże będziesz miał na następny nastaw. Wtedy już nie będziesz miał żadnych wątpliwości.
>>wysłano o 08:13 AM: "Wczoraj około 15 nastawiłem... (...) ...no i jakoś nie chce nic ruszyć."
... to forum nigdy sie nie zmieni.

no to wszystko jest już ok okazało się że korek był troche nieszczelny no ale po zatkaniu gumą wszystko jest ok tylko mam jeszcze jeden problem a mianowicie na forum czytałem że przy fermentacji miodu wydziela się piana a u mnie nic ani troche miodzik "pierdzi" co 15seq a piany w ogole nie ma :/
Nie wiem jak jest dokładnie przy miodach ale podczas fermentacji wina czasami jest piany na kilka centymetrów, a czasami ledwo co pokrywa powierzchnię nastawu. Wszystko zależy od wielu czynników i szybkości fementacji. Poza tym jak miodek dopiero co ruszył to też nie musisz mieć od razu piany. Skoro fermentuje to znaczy że wszystko jest OK. Teraz tylko czekać.
tak jest, nie róbmy z piany religii.

Witam ponownie mam jeszcze jedno pytanie co do miodu a mianowicie przez 2tyg pracował on bardzo dobrze no ale niestety od ostatniego tyg przestaje pracować i tylko powoli sie klaruje:/
blg miałem na początku około 40 a teraz mam od tygodnia 23. no i nic już nie spada i teraz pytanie czy zlać go już pierwszy raz czy jeszcze poczekać ???