Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Rzeka, jezioro - wędkarze mają głos.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Jak się chłopaki podobają porozumienia zawarte w tym roku? Mnie bardzo :D
A o co chodzi, bo jeszcze nie wiem?
Może o to, że jeśli trzymasz wędki w garażu, to trzeba mieć opłatę górską zrobioną? :D
Super brak porozumień dla Skierniewickiego.
Co te dziady robią cały rok!!!??
Witajcie! Jakby ktoś miał ochotę obejrzeć mój filmik z wyprawy na pstrągi to zapraszam na youtuba...
https://youtu.be/0P3iO58VBCA albo szukajcie mój kanał DiveInMe :)
No nie! zazdraszczam Ci.
Ja 3 godzinki nad małą rzeką ze spławiczkiem na zero.
Hmmm zdarza się i tak.... Polecam Ci spinning i wobblery salmo. Jak jest tam jakaś ryba to na pewno weźmie ;)
Wiem gdzie można złowić karasie na pusty haczyk(chociaż to głównie późną jesienią i zimą). Jak rzuciłem jabłko to scena była podobna do piranii.
Płotki najłatwiej łowi się na kłódki.
Innych ryb nie łowiłem.
Polecam wszystkim belonę. To moja ulubiona ryba. Ma ładny kolor ości i smakuje jak kurczak(czyli nie smakuje jak zwykła ryba).
(29-03-2016, 15:14)luckyluke napisał(a): [ -> ]Witajcie! Jakby ktoś miał ochotę obejrzeć mój filmik z wyprawy na pstrągi to zapraszam na youtuba...
https://youtu.be/0P3iO58VBCA albo szukajcie mój kanał DiveInMe :)
Witaj.
To ty mistrz jesteś w chwytaniu ryb. Powodzenia w dalszym ciągu. :)

Pozdr/Eugen
Poprawiłem rekord o 2 cm :)
Ten ma 109
(30-03-2016, 15:22)grzechu napisał(a): [ -> ]Wiem gdzie można złowić karasie na pusty haczyk(chociaż to głównie późną jesienią i zimą). Jak rzuciłem jabłko to scena była podobna do piranii.
Płotki najłatwiej łowi się na kłódki.
Innych ryb nie łowiłem.
Polecam wszystkim belonę. To moja ulubiona ryba. Ma ładny kolor ości i smakuje jak kurczak(czyli nie smakuje jak zwykła ryba).

@grzechu - wybacz ale ja jednak wolę jak ryba smakuje rybą (bardzo lubię ryby i w tygodniu jem co najmniej co drugi dzień), jeśli chciał bym zjeść kurczaka to w lidlu są dużo tańsze od ryb. :D
(14-05-2016, 21:58)lech.kuba napisał(a): [ -> ](...) w tygodniu jem co najmniej co drogi dzień (...)

Szkot by tego lepiej nie ujął.

:)
Oj Orwell - wyrywanie części wątku zmienia kontekst :D , zmartwię Cię jem obiady codziennie, a ryby barrrdzo lubię.

Ponieważ mieszkam nad Zalewem to ryby mam zawsze świeże prosto od rybaka :spoko: .
(17-05-2016, 18:35)lech.kuba napisał(a): [ -> ]Ponieważ mieszkam nad Zalewem to ryby mam zawsze świeże prosto od rybaka :spoko: .

Zazdraszczam :)
:)

Wejrzyj uważniej na zacytowaną literówkę i zaistniały galanty neologizm,
o który to neologizm - i o nic innego poza tym - mi chodziło.

PS.
Ostatniej swej wiadomości - też przyjrzyj się uważniej... ;)
Widzę żeś purysta jezykowy, życzę powodzenia w dalszym ściganiu niepoprawności językowych, ja niestety piszę na tablecie i nie zawsze zauważę jego podpowiedzi, które nie zawsze sa prawidłowe, ale dzięki za uwagi :spoko:
Lechu, wtedy trochę źle to określiłem. Smakuje jak ryba. Smak wyjątkowo mi odpowiada(nie przepadam za rybami), co może być spowodowane tym, że jest to ryba morska. Z kurczakiem chyba trochę przesadziłem ;).
Wczoraj na kolację miałem belonę. Polecam każdemu.
Wszystkie ryby są wspaniałe, nieważne czy morskie czy śródlądowe, przynajmniej dla mnie :slinka: .
Mięso zwierzęce mogło by dla mnie nie istnieć :hahaha:
Se myślę, czy jak udało mi się złowić w odstępie 2 tygodni 2 tołpjygi ponad 3kg to ja już mam na nie sposób czy nie?
Jak kupuję leszcza 4 kg, to starcza na tydzień. Głowę i kręgosłup zamrażam i jak mam dwie lub trzy to zupa rybna jest całkiem całkiem.

Zibi

Pochwalcie się swoimi rekordowymi okazami. Jak nie będę pisał o wadze czy długości, w każdym razie jak ja swoja rybę wyciągnąłem na brzeg to poziom wody w jeziorze obniżył się o ponad 10 centymetrów.
Czy w wiaderku?
Pamiętam rybkę złowioną przypadkowo przy kładce. Jakieś 5 cm. Po chwili wypuszczona.
Rekordowa długość ryby to może 30-35 cm.

Zibi

Żartuje, największy zahaczony szczupak niestety się urwał, był ogromny..Moze i rekord Polski?
Wątpię. Rekordowe szczupaki zrywają się mojemu tacie. Co łowienie jest wielki szczupak. Czasem coś złowi, ale głównie glony i pusty haczyk.

Szczupak Rekord Polski: 24.10 kg - 128 cm, rok 1976

Zibi

Przyszdl ma smak na smażonego świeżego okonia, może być niewielki ale za to kilka sztuk.
Jak jeszcze moczyłem kija w wodzie to udało mi się wytargać na brzeg szczupaka. Miał niecałe 4kg. Trafiały się płocie, karpie, liny i wszystko co w stawach sie kryje.
A teraz zazwyczaj dorsze, kraby, plamiaki, czarniaki :) czasem jakiś rekin :)
Widziałem już rybki większe i cięższe od dorosłego człowieka :)

Dobra ryba nie jest zła! Pozdrawiam
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8