23-07-2005, 10:28
Witam
Nastawilem jakis czas temu miód pitny z 2,7 litra miodów (wielokwiaty prosto z ula). Wczesniej probowalem go troche sycic, ale po 1h spedzonej nad grzalka nie pienil sie prawie wogole. Przy syceniu uzywalem takze kory cynamonowej i korzenia imbiru do podniesienia smaku (tak polecal czlowiek ktory mi miod sprzedawal) Calosc zalalem do 5-coi litrowego balonu i zakorkowalem. Ruszylo ladnie ale po tygodniu (no moze nie tak ladnie jak truskawy : ), ale ruszylo) i teraz po trzech tygodniach miod zmienia kolor, ale nie tak jakby sie klarowal. Warstwa przejsciowa jest bardzo widoczna - na podzialce 3litry - od gory jest jasniejsza od dolu ciemniejsza. Jak zamieszalem balonem to warstwa zaczela sie poruszac ale nie doszlo to zmieszania kolorow. Czy to normalne przy miodach?
Mam tez drugi miod czworniak i on po miesiacu dopiero zaczal pracowac mimo iz dostal dwie ladnie pracujace matki drozdzowe. Ten drugi nastaw byl na 10 litrow i nie byl sycony. Miod z tego samego zrodla - prosto od pszczelarza. Ten miod pracuje duzo wolniej, ale w sumie sa widoczne babelki na scianach balonu.Czy to tez normalne ze ta fermentacja burzyliwa idzie tak nie burzliwie ?
Pozdrawiam Daniel
Nastawilem jakis czas temu miód pitny z 2,7 litra miodów (wielokwiaty prosto z ula). Wczesniej probowalem go troche sycic, ale po 1h spedzonej nad grzalka nie pienil sie prawie wogole. Przy syceniu uzywalem takze kory cynamonowej i korzenia imbiru do podniesienia smaku (tak polecal czlowiek ktory mi miod sprzedawal) Calosc zalalem do 5-coi litrowego balonu i zakorkowalem. Ruszylo ladnie ale po tygodniu (no moze nie tak ladnie jak truskawy : ), ale ruszylo) i teraz po trzech tygodniach miod zmienia kolor, ale nie tak jakby sie klarowal. Warstwa przejsciowa jest bardzo widoczna - na podzialce 3litry - od gory jest jasniejsza od dolu ciemniejsza. Jak zamieszalem balonem to warstwa zaczela sie poruszac ale nie doszlo to zmieszania kolorow. Czy to normalne przy miodach?
Mam tez drugi miod czworniak i on po miesiacu dopiero zaczal pracowac mimo iz dostal dwie ladnie pracujace matki drozdzowe. Ten drugi nastaw byl na 10 litrow i nie byl sycony. Miod z tego samego zrodla - prosto od pszczelarza. Ten miod pracuje duzo wolniej, ale w sumie sa widoczne babelki na scianach balonu.Czy to tez normalne ze ta fermentacja burzyliwa idzie tak nie burzliwie ?
Pozdrawiam Daniel