Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: fermentacja miazgi w glinianym garze?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
witam! znalazlem w piwnicy stary gliniany wielki okolo 100l gar i mam zamiar w nim trzymac miazge z winogron ciemnych. mam pytanko czy taki gar nie zepsuje mi miazgi. jezeli mozna to czy do wyczyszczenia mozna zastosowac pirosiarczynu potasowego i ile go zadac ? oczywiscie przedtem potraktuje go jeszcze wrzatkiem i porządnie wyszoruje?? dziekuje za odpowiedz
SPOKOJNIE MOŻESZ WYKORZSTAĆ TAKOWY, SPARAW SOBIE DO NIEGO W MIARĘ SZCZELNE PRZYKRYCIE, CO BY ROBACTWO NIE DOSTAŁO SIĘ DO OWOCÓW.
Ja sam kożystam z takiego garnka tylko mniejszego i wszystko jest ok
W końcu chyba z takich korzystano w starozytności. :) Moze nawet wino mogłoby w nim dojrzewać? :ysz: (na próbe niewielka ilosc gorszego, mocnego wina).

może daruj sobie ten wrzątek, chyba ze potrzebujesz glinianych skorupek. :kwasny:
Faktycznie starożytni używali naczyń ceramicznych do produkcji i lezakowania wina jednak te do przetrzymywania miały kształt zwężony u góry tz. amfory i były szczelnie zamykane, a ja rozumiem, że kolega valerian znalazł garnek typowy do kiszonek który jest na pewno praktyczny przy fermentacji w miazdze jednak z powodu jego wcześniejszych zastosowań należy go bardzo dokładnie wysterylizować termicznie lub chemicznie, a propos wrzątku to raczej nie zaszkodzi garnkowi który był wypalony w piecu, no chyba, że jest zmrożony i wlejemy wrzątek:szampan:
Cytat:Wysłane przez moonjava
W końcu chyba z takich korzystano w starozytności. :) Moze nawet wino mogłoby w nim dojrzewać? :ysz:

Oj mogłoby... Jakis czas temu na forum Wino gazety.pl walkowany byl temat producenta włoskiego (Friuli-Venezia Giulia), którego wina dojrzewają w glinianych amforach; nie dość tego, amfory są zakopywane w ziemi, dzięki czemu wino ma w efekcie uzyskać dodatkowe "mineralne" walory smakowe. Znawcy podobno wypowiadają się pochlebnie o efekcie końcowym, a producent nie znowu taki niszowy... Więc może rzeczywiście warto spróbować :spoko:

Mario
Cytat:Wysłane przez Reynevan
a propos wrzątku to raczej nie zaszkodzi garnkowi który był wypalony w piecu, no chyba, że jest zmrożony i wlejemy wrzątek:szampan:

Weź tylko pod uwage ze garnki nie są wrzucane do rozgrzanego pieca tylko najpierw sie je doń wkłada i dopiero rozpala ogień, czyli temp. rośnie stopniowo, więc wnioskowanie ze wypalanie czyni garnek odpornym na wrzątek jest zdeka naciągane. To tak jakbys powiedział że szklanki nie powinny pękać bo przecież szkło pochodzi z pieca hutniczego. Przy okazji: czy wiesz ile glinianych naczyń pęka w czasie wypalania, mimo braku skoków temp.?

Pozatym nie mozna traktować wszystkich glinianych garów tak samo, wszystko zależy od ich składu; naczynia do przechowywania produktów róznią sie od tych do gotowania jedzenia proporcajmi gliny i piasku, a to bardzo zmienia ich wrażliwość na temp.
Ojciec ma taki gliniany gar. W zeszłym roku wstawił z winogron i wyszło bordzo dobre. Piszę o tym, gdyż ciekawe ma zamykanie (nie wiem czy to jest gar do kiszenie czy do czego). Ciężko to chyba będzie wytłumczyć ale ... na szczycie gara jest obniżenie do którego wlewa się wodę, następnie przykrywa się to niewielką miską, najlepiej ciężką - glinianą. W ten sposób zamiast rurki fermentacyjnej jest "korek" gliniany. Nie wiem czy to dokładnie od tego ale w winku było strasznie nagazowane CO2, bo przecież wyprzeć taką miskę glinianą nie jest łatwo, przez co wydawało się że mamy szampana.
Na moim ogrodzie stoją trzy kamienne poniemieckie(właściwe to niewiem nawet jak je nazwać) - gary, kadzie, które służyły chyba kiedyś do kiszenia ogórków.
Największy jest prawie mojego wzrostu (177), a dwa kolejne niewiele niższe. Poprzedni właściciel od którego kupiłem dom wypełnił je ziemią i posadził kwiatki:D.
Ja czytając ten wątek chętnie wykożystał bym je w innym celu ale żeby ruszyc je z miejsca potrzebny jest dźwig:(
:niewiem:
Więc zostaną już chyba jako gazony kwiatowe na zawsze...
Czy te gary są szkliwione czy to jest gładka czy chropowata glina?
Cytat:Wysłane przez oloroso
Czy te gary są szkliwione czy to jest gładka czy chropowata glina?

To mnie "zastrzeliłeś" :jezor:
Mam je niemal przed nosem ale tak naprawde nigdy sie im nie przygladałem, teraz jest juz zbyt ciemno aby je dokładnie obejrzeć ale jutro zlustruje je dogłebnie i postaram się umieścić zdjęcie na forum. Wiem tylko że maja walcowaty kształt. Ten najmniejszy to typowa kadź z szerokim kołnierzem, dwa pozostałe sa w kształcie gigantycznych butelek zwężonych ku górze w szyjke. Jeden z nich ma jeszcze u góry dodatkowy mały otwór. Powłoke wszystkie mają dość gładką czyli prawdopodobnie sa szkliwone ale głowy sobie odciąć nie dam, nie znam sie na tym.
Pozdrawiam
Szkliwione są fajne ;) dlatego pytam.
Mam taką beczuszke 30l na kapuste ;) ale z racji ze do kapusty jeszcze troche wiec uzywam do winka ;)
Maceracja, fermentacja wg mnie naczynia lepsze od plastiku.