Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Wino ze wszystkiego! - nowe zboczenie zawodowe
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czy zadarza wam sie, ze wszystko co tylko spotkacie na swojej drodze - zarowno owoce i warzywa macie ochote natychmiast przerabiac na wino, a w glowie juz projektujecie nastaw z naprawde dziwnych rzeczy?
:slinka:
dokładnie tak samo mam. jak miałem z działki nadmiar kabaczków to mi zaswitał szatański plan, ale jednak sprowadziłem swoją wyobraźnię na ziemię i nie zrobiłem tego wina. aczkolwiek moze w przyszłym roku;)
Ja zdecydowanie nie czuje potrzeby fermentowania wszystkiego co wpadnie mi w rece. Wrecz przeciwnie, staram sie jak najbardziej selekcjonowac material winiarski, dobierac takie owoce i ich odmiany, ktore moim zdaniem moga dac najlepszy rezultat. Chociaz zauwazylem, ze idac przez pola i lasy porosniete roznymi roslinami lapie sie na tym, ze patrze na wszelkie dziko rosnace owoce jakos inaczej...
Ja mam ochote na zrobienie wina ze wszystkich owoców jake wpadna mi w ręce:) z warzyw to bym marchewki wrzucił:diabelek: spróbuje zrobić taki mix w przyszłym roku:)
No to skład tegorocznego 5-litrowego eksperymentu podaję poniżej:diabelek:

węgierki łowickie 1,0kg do balonu
mirabelki 0,7kg do balonu
czarny bez 1,0kg sok
jerzyny 0,6kg sok
winogrono czarne 0,3kg sok
czeremcha 0,7-0,8kg sok
rosa rugosa 0,1kg do balonu
jarząbek słodki 0,1kg do balonu
rosa canina 0,05kg do balonu

A t otylko jeden z wielu na przestrzeni paru lat winiarskiego szaleństwa. I jeszcze jedno. Idąc po łące, przez las, kole rowu z wodą oglądam odruchowo różne owoce i je prubuję, smakuję i zastanawiam się jaki może mieć z nich zrobionony soczek smak i jak się ten smak zmieni po fermentacji.

To już czyste szaleństwo
:slinka:
A moze ktos zrobi wino z pepsi ? :hahaha::glupek::rotfl:
Z tego się robi szampana.
Z pepsi mozna zrobić nezłą broń masowej zagłady, w sumie to już nią jest.
Cytat:Wysłane przez lolo
Z pepsi mozna zrobić nezłą broń masowej zagłady, w sumie to już nią jest.

niech zyje kwas fosforowy :wykrzyknik:

i masy :glupek: to pija :diabelek:
Jeszce większe masy piją Coca-Colę, a ona znacznie lepiej usuwa kamień i rdzę... :diabelek: :diabelek: :diabelek:
O co ten hałas? Butelka coca-coli (O,25l) zawiera ok. 0,2 g kwasu fosforowego, ktróry nie jest nawet klasyfikowany jako substancja szkodliwa. Rozumiem: osteoporoza, zęby, itd, ale bez przesady. Dużo gorszy jest rabarbar czy zupa szczawiowa zawierające szkodliwy kwas szczowiowy - a jakoś nikt nie robi z tego afery. W nadmierze wszystko szkodzi!
Pozdr
Bo na szczawowej całe pokolenia się żywiły. Olszówki też na kilogramy moi rodzice jadali, a potem ktoś ogłosił, że to jest grzyb niejadalny i obfite źródło pysznej grzybowej się skończyło.
W łodzi śnieg pada gęsty. Drogi białe.
Na samym początku, miałem takie zakusy, ale po dwóch miesiącach mi przeszło i dziś mam podobne zdanie jak Pytlakos.
Adamie.

Dla własnego eksperymentu spróbuj kiedyś zrobić wino ze wszystkiego co podejdzie ci pod rękę tylko po to, żeby potwierdzić własne zdanie lub jemu zaprzeczyć. Można być nieraz nieźle zaskoczonym. I pamiętaj, wszystkie owoce dojrzeałe i zdrowe by eksperyment miał sens.

Pozdrawiam, ZWIREK.
Mnie można zaliczyć do początkujących ale przyznam sie ze to szaleństwo mnei dopadło, nastawiłęm 10l wina z kokosów
przepis mój, nigdzie zadnych przepisów na takowe wino neiw idziałęm wiec jestem ciekaw rezultatów, jak wyjdzie dobre to was poinformuje przepis który skomponowałem
sok z 3 cytryn
3 kg cukru
6l wody
5 kokosów
1 litr (nie ważyęm bo nie miałem czym wiec zbadałem objętość) rodzynek

kokosy rzłupać i na tarle zetrzeć an wióry, wrzucić do balony, wlać sok z kokosów, zalać 2kg cukru rozpuszzonymi w 4 litrach wody, wciepnąć 1 litr spażonych rodzynek, sok z 3ech cytryn
po jakims czasie pryzpuszczam ze około 2 tygodnie dodać reszte cukru 1kg rozpuszczony w odpowiedniej ilosci wody
znow czekać, pryzpuszczam ze aż do znaczneog spowolneinia fermentacji, odrzucic wióry i rodzynki puste miejsce wypełnic wodą z 30% zawartościa cukru

zamieszcze informacje z placu boju jak to wyjdzie i ajki smak bedzie mieć, narazie wszystko jest w baniaku od wczoraj i powoli bulgocze (rozpedza sie)
Cytat:Wysłane przez redwater
A moze ktos zrobi wino z pepsi ? :hahaha::glupek::rotfl:
Możecie się śmiać, ale ostatnio kolega mnie sprowokował. Po którejś szklaneczce ;) rzucił pytanie "ciekawe czy dałoby się zrobić wino z Coca Coli ?"
Więc jak zobaczyłem w sklepie "herbapolowski" syrop o smaku coli (na etykietce jest napisane, że bez konserwantów ;) ), to nie wytrzymałem i nastawiłem eksperymentalne 3 litry (z rodzynkami).
Pracuje toto ładnie trzeci tydzień - za jakiś miesiąc postaram się poinformować o efektach
A co do wina kokosowego - to właśnie wczoraj zrobiłem pewne doświadczenie (właśnie pod kątem eksperymentalnego nastawu - jak mi się zwolni 3 litrowa butla po nastawie z coli ;) )
Wrzuciłem trochę wiórków kokosowych do wrzątku, przez chwilę pogotowałem i po przestygnięciu wstawiłem do lodówki. Dziś rano na powierzchni znalazłem skorupkę z zastygniętego tłuszczu :(
Nie wiem, czy takie gotowanie jest dobrą/skuteczną metodą na odtłuszczenie kokosa, ale bez pozbycia się tłuszczu chyba nie ma co się zabierać za nastaw.
hmmmm - ja robiłem z świeżego jak anrazie bulka elegacnko wsyztsko, wyciaglem z gąsiorka kokos itd, pachnie abrdoz ładnie, zobacyzmy co z teog bedzie
Możecie się śmiać, ale ostatnio kolega mnie sprowokował. Po którejś szklaneczce ;) rzucił pytanie "ciekawe czy dałoby się zrobić wino z Coca Coli ?"
Więc jak zobaczyłem w sklepie "herbapolowski" syrop o smaku coli (na etykietce jest napisane, że bez konserwantów ;) ), to nie wytrzymałem i nastawiłem eksperymentalne 3 litry (z rodzynkami).
Pracuje toto ładnie trzeci tydzień - za jakiś miesiąc postaram się poinformować o efektach [/quote]

Cytat ze strony http://www.cocacola.com.pl/u235/navi/28054
"Dzisiejszy skład Coca-Coli znacznie różni się od pierwotnego. Pierwszy syrop dodawany był przez swego wynalazcę - dr Johna S. Pembertona - do wina i miał leczyć z uzależnień."

Pozdrawiam
wzorujac sie na tym artykule: http://winemakermag.com/mrwizard/341.html nalezaloby cole/pepsi/cos_podobnego: odgazowac (podgrzanie), zmniejszyc kwasowosc (soda) i dodac pozywke (fermaid) i moze by "cos" z tego bylo....? :ysz: Moze jestesmy u progu genialnego odkrycia? :jezor: :big:
peace
Raz tylko wpadl mi do glowy wariacki pomysl na buraki cukrowe. Ale na szczesci do realizacji nie doszlo. Zdecydowanie wole sprawdzone produkty, a mimo wszystko najlepsze sa grona. Wszak taki mamy ich wybor.
Ja jestem po pierwszym obciągnięciu mojego eksperymantalnego nastawu z dodatkiem syropu o smaku coli.
Na pewno wymaga dosłodzenia - wytrawna cola nie jest tym, co tygryski lubią najbardziej ;)
A jak się wyklaruje, to nie omieszkam poinformować o odczuciach organoleptycznych (bez względu na to, czy w ramach zachęty czy ostrzeżenia)...