No tak ile ludzi tyle sposobow:-))Wiadomo iz w zasadzie glownie robimy to po to by wykorzystac na maksa baniaczek oraz aby nie bylo niepotrzebnej przestrzeni powietrznej nad winem.
Juz wychodzac z tego zalozenia kulki szklane itp. odpadaja poniewaz zabieraja nam przestrzen ktora mozna wykorzystac

Ja skupiam sie wiec na 2 wymienionych metodach(oczywiscie mowa o winkach planowanych o zalozonym koncowym ekstrakcie,mocy itp).
Podam na przykladzie mojego wisniowego.Zrobilem nastaw w baniaku 20l z 20%wolnej przestrzeni-czyli mialem tego ok 16 litrow nastawu-po sciagnieciu do baniaczka 15l i tak zostala przestrzen ok 1-1,5l-czyli z tych 16l ok 2,5l poszlo na osad,probki,zlewki itp.
Na przyszlosc wykorzystam jedna z waszych metod z tym ze nie zalezy mi na dopelnieniu baniaczka podstawowego czyli tej 20tki do pelna(tu jedynie naljlepsza metoda wydaje mi sie ta ostatnia z rozbiciem na 2 baniaczki) ,ale na tym by po sciagnieciu pelna byla 15tka:-) i tak:
1.Podobnie jak Majchal mozna policzyc nastaw od razu na wiecej czyli np na 17,5-18l z tym ze wode z cukrem dodawac w malych ilosciach a czesciej w miare jak nastaw uspokaja sie z praca(czyli np poczatkowo wlac 15-16l a reszte wyliczonej wody z cukrem dodac przez powiedzmy okres 2tygodni w malych partiach-przeciez jest powiedziane ze na winka sredniej mocy daje sie cukier w 2 partiach ale to jest min. wymog by nie przekroczyc poziomu 20blg w nastawie, wiec mozna to rozbic na wiecej partii smialo-i mamy co chcemy.Efekt-koncowa ilosc winka po sciagnieciu pozwoli dopelnic mi 15tke na maksa.Metoda moze troche ryzykowna(jak za duzo dodamy wody na burzliwej),troche czasochlonna ale za to zgodna z zalozeniami naszego planowanego winka.
2.Badz drugi sposob gdzie do wyliczonego nastawu z 20%przestrzeni (czyli 16l w tym przypadku) dodam nadwyzke moszczu(10%)w stosunku do wyliczonej wody(czyli wody ujme),oraz wiecej cukru(uwzgledniajac ten w dodatkowej porcji moszczu) tak by uzyskac winko o 1-2% mocniejsze.
Po sciagnieciu doleje na dopelnienie 15tki wody i rozciencze nadwyzke ekstraktu oraz mocy do tej pozadanje i zalozonej-sposob bezpieczniejszy,latwiejszy na poczatku-jednak jak przyznacie pewnie mniej dokladny dla planowanego winka o zadanych parametrach koncowych-no i do niczego dla chcacych robic winka deserowe o mocy maksymalnej(bo na koncu bysmy rozcienczali).
Ostatecznie-jak sadzicie ktory sposob jest jednak powszechniejszy?Niedlugo zrobie gronowe wlasnie z fermentem miazgi i wiedzac ze takowe szaleje strasznie nie chce by mi wywalilo wszystko gdy sie okaze ze nawet rozlozenie dosladzania na dluzszy czas w mojej 20tce przy ok 18 l nastawu to bedzie za duzo...
Pozdrawiam