Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Prymitywne ustrojstwo do produkcji CO2 ( do dopełniania butli )
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Pomysł bazuje na pomyśle DarkaRz.
Wersja dwubutlowa.

Pierwsza butla ( ta z etykietką ) musi mieć na wysokości górnego brzegu etykietki niedużą ( < 1mm średnicy) dziurkę, nie wypuszczającą za bardzo płynu, a wpuszczającą powietrze. Do tej butelki wsypujemy 40g sody oczyszczonej i wlewamy trochę wody ( około 1/5 butelki ) i mieszamy.

Rurka u góry rysunku jest gumowym wężykiem, który przykleiłem super-glue'm do nakrętek butelek, po uprzednim wywierceniu w tych nakrętkach dziurek. Chodzi o to, żeby połączenie butelek było szczelne.

Butelka druga ma przyklejony (szczelnie) wylot gazu w postaci rurki do napojów. Do tej butelki wsypujemy 30g kwasku cytrynowego i zalewamy wodą tak jak z poprzednim przypadku i mieszamy do rozpuszczenia.

Mając już w obu butelkach roztwory, łączymy buteki wężykiem ( radzę kręcić butelką, a nie nakrętką, bo wężyk może się skręcić i wyrwać z nakrętki ), końcówkę ujścia gazu ( u mnie rurki do napojów ) wsadzamy do dymiona, unosimy pierwszą butelkę tak, aby roztwór sody przelewał się do drugiej butelki ( mała dziurka w pierwszej butelce nie może być zanurzona ).

Jeśli się da to podczas przelewania można lekko potrząsać drugą butelką ( reakcja przebiega wtedy gwałtowniej ).

Uwaga! Jeśli roztwór sody kończy się przelewać ( jest już powiedzmy tylko w wężyku ), należy ścisnąć wężyk i uniwmożliwić wydostawanie się CO2 przez wężyk łączący butelki.

Ot .. to chyba tyle. Jeśli coś byłoby niejasne to chętnie dopiszę wyjaśnienia.
mozna uzywac kwasku w plynie?? czy trzeba kupic kwasek w proszku ??
lepiej w proszku
ok dzieki za odpowiedz. tylko dlaczego lepiej w proszku jak i tak rozpuszczamy to wszystko w wodzie??
Chiba duzo taniej wychodzi :)
mam podobe ustrojstwo tylko ze do suchej butelki wsypuje zwiazki i zalewam woda
Cytat:Wysłane przez sobek
mam podobe ustrojstwo tylko ze do suchej butelki wsypuje zwiazki i zalewam woda

Wychodzi na to samo, z tym, że warunkiem 'suchość' butelki do której wsypujesz proszki. Jeśli butelka nie wyschła po poprzednim używaniu, to wsypanie tam proszków spowoduje drobne reakcje co w sumie wiąże się z utratą jakiejś części surowca. W moim rozwiązaniu nie ma tego problemu - wystarzy przepłukać butelki wodą po użyciu i już można produkować CO2 od nowa :)
racja dlatego mam sucha zawsze butelke:)
EEE Ja mam pytanie
Minowicie zrozumialem, ze robi sie to wzsystko po to, aby wtloczyc CO2 do balona i tym samym wyprzec nie potrzebne powietrze atmosferyczne. Stad moje pytanie jak mam te rurke do picia (np. sokow) wsadzic do balonu, tak aby przez nia dostlo sie do niego CO2 i z niego nie wyszlo??
Z gory dziaki za odpowiedz :)
Pozdrawiam
co2 jest ciezsze od powietrza wiec opada
O kurde to jest banalne i zawaliste :) super :)
ja niestety tę samą operację popełniłem przy użyciu wstrząsanej butelki z wodą gazowaną, to nie jest jakos fest gorzej, ale skapło mi troche tej wody przez słomke do balona a to juz niezbyt fajne :P tak myśle czy by jej nie poprawic, ale nie mam wężyka odpowiedniego i do tego nie wiem komu pozyczyłem wiertarkę... nie to zebym sobie bez niej nie poradził, ale jednak zdecydowanie wygodniej i dokładniej :P
Ja nakrętke przedziurawiłem rozgrzanym drutem.
ooo :P świetny pomysł, dzięki stary
Jeśli ktoś nie ma talentów majsterkowicza, to można użyć pojemnika ze sprężonym CO2 używanej do nawożenia roślin w akwarium. Pojemnik firmy Filtus (1000 ml sprężonego gazu) kosztuje ok. 17 zł. Do nabycia w sklepach akwarystycznych.
Oczywiście - używanego.... sorki...
Taniej jest zlozyc sie w kilka osob i napelnic butle do migomatu(spawarki) to wtedy za 20zl bedzie 10KG gazu :p
ja musze sobie taka butle obczaic i zaspawac wejscie do piwnicy.. bo cos mi ostatnio sie jakby ulotnilo z niej :ysz:

zerolik

wszystko rozumie tylko nie rozumię czemu ma służyć zabieg pozbycia się powietrza z balonu - czy wpływa na jakość wina, w jakiś sposób zabezpiecza je.
Cytat:Wysłane przez zerolik
wszystko rozumie tylko nie rozumię czemu ma służyć zabieg pozbycia się powietrza z balonu - czy wpływa na jakość wina, w jakiś sposób zabezpiecza je.

Wino nie utleni sie zbyt szybko i bakterie sie nie będą co do zasady rozwijać.
Sorry, alva, cos Ci się ulotniło z piwnicy, czy z butli?! Mam problem w tym,że rodzinka co i raz mi z gąsiorów wino "podciąga"!! Macie jakiś sposób na to?! Nie będę balonów plombował,a drzwi do piwnicy nie zaspawam,bo..drewniane..Z CO2
pomysł extra,tylko użyłbym pojemniczków do wody sodowej...
Pozdrawiam!
Cytat:Wysłane przez Gandalf
drzwi do piwnicy nie zaspawam,bo..drewniane..
Pozdrawiam!

hi hi :lol: masz prosciej... jak drewniane to mozesz zabic..

moi sa zbyt leniwi zeby z balonem sie meczyc.. butelki mi cale pod... bieraja :ysz:
Cytat:Wysłane przez -BaRTeK-
Taniej jest zlozyc sie w kilka osob i napelnic butle do migomatu(spawarki) to wtedy za 20zl bedzie 10KG gazu :p

ja mam taka małą butle (bo spawam migomatem) i też mam problem z byt wielkim baniakiem. Mój jest wypełniony w połowie. Zastanawiałem się na użyciem CO2 z tej że butelki, ale nie wiem czy ktoś już to kiedyś praktykował .
A może by tak użyć gasnicy z CO2 :diabelek: A na powaznie - robiłem te eksperymenty i świetnie działa
A ja biorę staroświecki syfon i naboje (można to jeszcze kupić na Podlasiu), ładuję nabój (lub dwa) do pustego syfonu, miękka rurka na dzióbek i mam cos jak mini gaśnicę, wygodne w użyciu i można psiknąć ile się chce - gwarancja że CO2 jest czysty, techniczny czasem mocno śmierdzi.
Stron: 1 2