21-01-2006, 02:48
Witam wszystkich forumowiczow.
Ostatniego czasu postanowilem nastawic winko z kiwi.
Zakupilem w biedronce 5 kilo owocow. Z 20 minut zajelo mi ich przebieranie, bo sporo bylo juz miekkich i wogole nieciekawych. Zaplacilem 4 zeta /kg. Niezla cena, jak na moj gust. Owoce w dniu zakupu byly twarde i kwasne, wiec podojrzewalem je przez 3 dni w cieple. W dniu kiedy chcialem wyciskac miazge zakupilem jeszcze 2 kilowego, swiezutkiego i pachnacego ananasa
A teraz do konkretow:
Dojrzale kiwi i ananasa poddalem obrobce wstepnej, pokroilem i wrzucilem do gara. Owoce wygniotlem az puscily soki, dodalem litr goracej wody, pektopol i uwaga: 2,5 g pirosiarczynu
Jak moglem byc tak glupi tego nie wiem, dopiero po fakcie wyczytalem, ze to zbyt duza dawka
20 godzin pozniej wlalem do miazgi MD.
Przez 2 dni sic sie nie dzialo, zadnej piany, nic. Nastawilem nowa MD potem wycisnalem miazge przez plotno. Uzyskalem 5 litrow moszczu. Dopelnilem do 9 l, dodalem pol kila cukru, 5g pozywki "kombi", troche skorki z cytryny, 0,5kg rodzynek(w calosci) no i MD. 3 dni pozniej, czyli dzisiaj wino plumka jak oszalale.
Mysle zeby zrobic to wino na poslodkie, 16%vol. Liczmy w przyblizeniu ze moszcz z kiwi i ananasa zawieral 700g cukru, pol kilo rodzynek to 250g, i 0,5kg ktore dodalem, czyli razem mam jakies 1450g cukru w nastawie. Zeby otrzymac 16% alk. musze jeszcze dodac 1,2 kg, no i 0,5 kg na doslodzenie na polslodkie po sklarowaniu. Kwasku nie dawalem nic.
Puki co fermentacja ma sie dobrze, nastaw pracuje w temp 20st.
Jestem pelen optymizmu. Zobaczymy co mi wyjdzie z tego eksperymentu
Kolejna relacja z projektu "wino z kiwi" juz niebawem
Pozdro

Ostatniego czasu postanowilem nastawic winko z kiwi.
Zakupilem w biedronce 5 kilo owocow. Z 20 minut zajelo mi ich przebieranie, bo sporo bylo juz miekkich i wogole nieciekawych. Zaplacilem 4 zeta /kg. Niezla cena, jak na moj gust. Owoce w dniu zakupu byly twarde i kwasne, wiec podojrzewalem je przez 3 dni w cieple. W dniu kiedy chcialem wyciskac miazge zakupilem jeszcze 2 kilowego, swiezutkiego i pachnacego ananasa

A teraz do konkretow:
Dojrzale kiwi i ananasa poddalem obrobce wstepnej, pokroilem i wrzucilem do gara. Owoce wygniotlem az puscily soki, dodalem litr goracej wody, pektopol i uwaga: 2,5 g pirosiarczynu


20 godzin pozniej wlalem do miazgi MD.
Przez 2 dni sic sie nie dzialo, zadnej piany, nic. Nastawilem nowa MD potem wycisnalem miazge przez plotno. Uzyskalem 5 litrow moszczu. Dopelnilem do 9 l, dodalem pol kila cukru, 5g pozywki "kombi", troche skorki z cytryny, 0,5kg rodzynek(w calosci) no i MD. 3 dni pozniej, czyli dzisiaj wino plumka jak oszalale.
Mysle zeby zrobic to wino na poslodkie, 16%vol. Liczmy w przyblizeniu ze moszcz z kiwi i ananasa zawieral 700g cukru, pol kilo rodzynek to 250g, i 0,5kg ktore dodalem, czyli razem mam jakies 1450g cukru w nastawie. Zeby otrzymac 16% alk. musze jeszcze dodac 1,2 kg, no i 0,5 kg na doslodzenie na polslodkie po sklarowaniu. Kwasku nie dawalem nic.
Puki co fermentacja ma sie dobrze, nastaw pracuje w temp 20st.
Jestem pelen optymizmu. Zobaczymy co mi wyjdzie z tego eksperymentu

Kolejna relacja z projektu "wino z kiwi" juz niebawem
Pozdro
