Witam,
po przejrzeniu Forum stwierdziłem że teoria teorią ale trzeba spróbować na własnej skórze i własnym balonie.
Nastaw w balonie piętnastolitrowym. Do eksperymentu "kiwi" zastosowałem:
- 4 kilogramy owoców - umyte, obrane, pokrojone w kawałeczki
- 2 kilogramy cukru
- 0,5 kilograma rodzynek - sparzonych i kilkakrotnie przepłukanych zimną wodą
- 5 litrów wody
Może zostanę zbesztany ale wino nastawiłem tak jak robił mój dziadek od dawien dawna ze swoimi winami i tak jak ja robię ze swoimi - całość fermentuje w balonie - od razu - bez fermentacji w miazdze i wyciskania.
Do "wystartowania" wina użyłem matki drożdżowej sherry od Zamojskich - 300ml wody, 4 łyżeczki cukru, odrobina soku winogronowego i szczypta pożywki. Matka ślicznie wystartowała po 48 godzinach - i wczoraj poszła z nastawem do balonu. Dzisiaj rano - po około 12 godzinach od nastawienia - wszystko pięknie się pieni i bulgota radośnie. Docelowo po pierwszym tygodniu fermentacji mam zamiar dodać kolejny kilogram cukru - relacje z produkcji postaram się przeprowadzać na bieżąco;
pozdrawiam - eksperymentator Przemek.
ciekawym jaki będzie smak! nie wspomne o kolorze tego
winka 
tu jestem ciekawy !
Rowniez jestem ciekaw co z takowej kombinacji powstanie ale zapowiada sie całkowicie ciekawie....
Jak mi sie oprózni jakis 5 badz 10 litrowy baniaczek to również trza by z kiwi zaeksperymentowac....

Widze ze kolega z miasta obok mnie pochodzi moze by wszka tak jakas degustacje winna zaserwowac...

???
Pozdrawiam
Sergio

witam, moje wino z kiwi ma juz 9 miesiecy, nastawiłem 10 litrów wina (niewiele zostało 6 butelek)- 4 kg kiwi obrane ze skórki, kwasek, cukier na ok 13 %, reszta woda - fermentacja w miazdze 3 dni i wycisniecie przez pieluche i dalsza fermentacja. byly problemy z klarowaniem ale żelatyna dala sobie znakomicie rade, nie dawałem taniny,
wino jest półwytrawne, bardzo delikane w samku, kolor bardzo jasny brawie biale - nie ma nic wspolnego z zielonym kolorem, naprawde smakuje bardzo dobrze, prawie jak z winogron, polecam, teraz cena kiwi jeszcze nie jest niska, w lutym bedzie taniej - 2 zł za kg,
a u mnei jest zupelnie inaczej

wino ma kolor karmelowy (to pewnie z rodzynek) cos jak tokaj aszu 4 punts. Jest idealnie klarowne (po 3 miesiacach!) W smaku jescze nie wiem ale chyba jest troche za mocne i malo ekstraktywne. Celowane w 14%
no to po paru dniach - w środku w balonie jakby się gotowało - bąbelki na całej powierzchni - w rurce bulga jak pistolet maszynowy - pachnie owocami.
A jak z cena kiwi? Te wspomnianie wyzej 2 zlote za kilogram to jakas realna cena?
witam
Panowie którzy robili winko z kiwi; ile konkretnie dodaliście kwasku?
Płaciłem 2,99 za kilogramowy koszyk w Auchan. Kwasku nie dodawałem.
O, to nie najgorsza cena. Szczerze mowiac rzadko kupuje owoce, wiec spodziewalem sie ceny rzedu 3 zl za koszyk 0,5kg. Chyba sie zdecyduje. Pamietaj zdac relacje po pierwszym obciagu

W niedziele tj 21.11 byłem na giełdzie w mysłowicach (giełda samochodowa) i kupiłem kg kiwi za 2 zł, i nie zadne popsute tylko pycha słodziutkie kiwi.
co byscie powiedzieli na zielone-z kiwi?

tylko...
jaki owoc moze oddac swoj zielony barwnik?
czy moze lepiej skorzystac z odpowiedniego sztucznego E-(cos tam) koloru niebieskiego?

A taka z czystej ciekawości i eksperymentu jaki moze byc efekt jakby do winka z kiwi dodac jeszcze np.banany..???
Bo mnie tak ostatnio po postach kolegi na winko z kiwi wzieło i w głowce utrwalilo mi sie toto cos z dodatkiem banana....
Co wy na to...

Sergio

A my na to:
Rób, próbuj, opisz jakie wyszło.
A my za rok albo pójdziemy w Twoje ślady, albo będziemy wiedzieli czego absolutnie nie robić

Święta prawda panie kolego...

Wiec raczej łapne sie i spróbuje cio mi z takowej kombinacji wyjdzie....

A jest szansa aby kolega jeszcze w tym roku znalazł jeszcze jakis wolny czas na jakies piweczko....



daj znac jak mozesz....
Pozdrawiam
Sergio

Widzę że nie tylko ja wpadłem na pomysł z kiwi. Wino nastawiłem na podstawie jednego z przepisów ze strony. Nastawiłem je pokrojone razem ze skórką (10,5 kg kiwi!!! - komu by się to chciało obierać a poza tym w skórce są taniny). Zalałem to wrządkiem dodałem 250 g rodzynek i cukier + drożdże i pożywka. Po tygodniu odcedziłem - oo dziwo części stałych było niewiele - po prostu kiwi są wodniste; dodałem też kolejną partię cukru. Dziś mija 2 tygodnie od nastawu i trwa cały czas burzliwa fermentacja. Pachnie bardzo słodko i przyjemnie. O efektach doniosę za kilka miesięcy.
Pierwsza próba smakowa po 10 dniach - alkohol wyraźnie wyczuwalny, praktycznie nie ma już słodyczy, wino ma smak taki...cytrynowy? Kolor - mętnobiały. Bulgnie sobie dwa, trzy razy na minutę...Dodałem kolejny - trzeci kilogram cukru. Sprawdzę w nocy czy się rozbulga...
Sergio : widzę że nas coraz więcej z Sosnowca. Może by kiedyś jakiś zlocik jak już coś sensownego wyprodukujemy ?
No jak najbardziej jestem za...

Wystarczy ze kolega spojrzy do dzialu zloty-ja biedny swą pomoca jak najbardziej się polecam

!
a co do zlotów w S-cu to wystarcvzy spiknąć jak największa grupkeludzi i no problemo...

Ja juz takowym typem osobnika jetem ze 2 razy nie trzeba mi powtarzac...

Pozdrowionka
Sergio

Hmmm
tyle że po pierwsze) Nie mam na razie czym się pochwalić. Same cudoki powychodziły. Może w styczniu : ) jek dojdzie wiśniowe i jerzynowe.
po drugie) - zlot może być bo jest nas już kilku (ogólnie z sosnowca znalazłem około 20 osób z czego z tylko 3 osoby jeszcze działają czynnie. Ale jest kilka np. z Dąbrowy) + trzeba by mieć lokal na spotkanie. Nie za bardzo mozna iść w pierwsze lepsze miejsce (knajpa) i wyciągnąć swoje produkty. Może ktoś ma warunki w domu i wyrozumiałą żonę (lub jej chwilowy brak) ?
Po trzecie ) aby mnie nie przenieśli do innego działu - bardzo jestem ciekaw smaku kiwowego (tak mozna to nazwać ? )
Produkt łatwy do obróbki, w zimie dość tani więc ja jestem jak najbardziej za. Tyle że wolałbym aby ktoś jeszcze opisał swoje przeżycia po degustacji takowego trunku.
No u mnie nie ma najmniejszego problemu sie spikną-na razie w kuchni pracuje mi 7 balonów a chcę toto cosik jak tylko sie da dociągnąc do 10...


Poza tym głównie bazuje w tej chwili na winkach zimowych- w chwili obwcnej sa u mnie jabłkowe, ryzowe, gruszkowo-jabłkowo-rodzynkowe i ostatnio nastawione kiwi...

Mam nadzieje ze csoik mi z tego wyjdzie wszak urodzony optymista ze mnie...

Jak cosik z tym zlocikiem to dawaj znac..
Pozdrawiam-Sergio

Justbiel..

Cio tak kolega znaieówil-wszak jak pisałem ze u mnie nie ma problemu sie najmniejszego sie spiknac i trunki podegustowac...
wczoraj w nocy utoczyłem szklankę kiwowego - żona i znajomi entuzjastycznie i zgodnie stwierdzili że już jest dobre - kładę to na karb ilości wcześniej spożytego innego trunku - naprawdę jeszcze jest surowe ale coś z tego będzie - smak orzeźwiający, kolor jasnożółty. Kilogram cukru dodany poprzednio zeżarło i jest już chyba w słodkości w sam raz - niedługo miną trzy tygodnie - pozwolę mu czwarty tydzień dobulkać i zlewam od owocu do odstania.
No dokładnie ja tez o wskazóweczki prosze bo takze jestem po 1 obciagu tylko iz jako zrobiłlem mały eksperyment i dodałem jeszcze do nastawu (10 litrowy z kiwi) 2 owoce granatu i 2 banany.....

a nastawiałem wg proporcji PrzeM13

Po pierwszym obciagu troszku smaczek wyczuwalny....

i dosyc ciekawy tylko jak zwykle z takimi przypadkami bywa i wiem juz iz będa problemy z klarowaniem....
Pozdrawiam
Sergio
