01-09-2003, 14:58
Witam,
Moje pierwsze kroki to wino 85%porzeczki + 15% wisni. Nastawiłem balon 10l ok 7 tygodni temu. W weekend postanowiłem zrobic pierwszy odciąg (sorry za lamerstoo ale sa to moje poczatki i jezeli źle pioszę to poprawcie) z uwagi na już słabą fermentację.
Zlałem winko ponownie do balona i ładnie zaczęło znowu pykac (pewnie się przewietrzyło ) mniej więcej raz na 3-4 minuty.
Przy okazji chciałem sprawdzic walory smakowe oraz zawartosc cukru i alkoholu.
Więc smak wg mnie będzie extra - mocno porzeczkowy i wyszło dosc wytrawne (?)
Wg cukromierza wyszło 2,5Blg.
Obliczyłem na podstawie arkusza excelowego znajdujacego się na głównej stronie ok 13% alkoholu.
Stwierdziłem, że można troche dosłodzic wino tym bardziej, że mojaa żona woli wina półsłodkie (choc i to już jej smakowało). Więc przygotowałem niecały litr wody z rozpuszczonym cukrem (mniej niż 1/2 kg coby nie przesadzic) i wlałem to do wina (temperatura letnia).
Po tym całym procesie wino przestało "robic".
I to mnie martwi. Czy cos można jeszcze zrobic z tym fantem (nie wiem, np. odlac szklaneczke podgrzac i wlac do balona) czy sobie podarowac i zostawic do sklarowania - pół litra wody z cukrem tylko niewiele osłabi moc wina a cukier spowoduje tylko tyle, że będzie słodsze?
Co wy na to?
Z góry dziekuję za wszelkie porady,
Waldek
Moje pierwsze kroki to wino 85%porzeczki + 15% wisni. Nastawiłem balon 10l ok 7 tygodni temu. W weekend postanowiłem zrobic pierwszy odciąg (sorry za lamerstoo ale sa to moje poczatki i jezeli źle pioszę to poprawcie) z uwagi na już słabą fermentację.
Zlałem winko ponownie do balona i ładnie zaczęło znowu pykac (pewnie się przewietrzyło ) mniej więcej raz na 3-4 minuty.
Przy okazji chciałem sprawdzic walory smakowe oraz zawartosc cukru i alkoholu.
Więc smak wg mnie będzie extra - mocno porzeczkowy i wyszło dosc wytrawne (?)
Wg cukromierza wyszło 2,5Blg.
Obliczyłem na podstawie arkusza excelowego znajdujacego się na głównej stronie ok 13% alkoholu.
Stwierdziłem, że można troche dosłodzic wino tym bardziej, że mojaa żona woli wina półsłodkie (choc i to już jej smakowało). Więc przygotowałem niecały litr wody z rozpuszczonym cukrem (mniej niż 1/2 kg coby nie przesadzic) i wlałem to do wina (temperatura letnia).
Po tym całym procesie wino przestało "robic".
I to mnie martwi. Czy cos można jeszcze zrobic z tym fantem (nie wiem, np. odlac szklaneczke podgrzac i wlac do balona) czy sobie podarowac i zostawic do sklarowania - pół litra wody z cukrem tylko niewiele osłabi moc wina a cukier spowoduje tylko tyle, że będzie słodsze?
Co wy na to?
Z góry dziekuję za wszelkie porady,
Waldek