Witam ponownie,
Przede wszystkim, dziękuję Wam serdecznie za życzenia i ciepłe słowa, przekaże jutro dziewczynom. Dzisiaj po południu znowu u nich byłem i cykłem tę oto fotkę.
Z tym rodzeniem to oczywiście żona rodziła i żona tak naprawdę miała przechlapane

Facet, jedyne co moze zrobić to patrzeć, trzymać za ręke i... "po prostu być" jak to ujęła moja napewnolepszapołowa (trudne słowo).
Emocje są ogromne, tym bardziej że to nasz pierwszy poród był, ale wytrzymałem i nawet pomagałem w ostatniej fazie

Jak na moje oko, to większość facetów powinna sobie z tym poradzić.
Ale zdecydowanie irracjonalnie wyglądała sytuacja, kiedy na sali zasiadła cała ekipa liczaca w sumie 6 kobitek (połozna, oddziałowa, lekarz, pediatra, 2 pielęgniarki), wszystkie już mamy, na łużku żona, a ja sobie jakby nigdy nic w środeczku stoje i trzymam ją za rękę.
Ale na końcu

to już tylko miodek na serce jak widzisz taką kruszynke że ci sie w dłoniach mieści ech... to trza przeżyć
Co do imienia to owszem już wybraliśmy i nasza córeczka będzie nosiła imię
ŁUCJA.
Balonik, a jakże, już ma zakupiony, śliczną starą piąteczkę w wiklinie, ale na razie tatuś w nim MD planuje więc, musi z wisienką poczekać.
A co do nalewki, to jak najbardziej nastawię, ale tutaj potrzebuję Waszej pomocy. Innymi słowy, w nalewkach laik jestem bom ten temat odłożył do czasu budowy sic... aparatu uzdatniającego wodę

Liczę tutaj na Waszą podpowiedź, co do sprawdzonego przepisu, tak sądzę że na 5 do 10 literków nalewki
Jeszcze raz dziękuję za życzenia i pozdrawiam
Gucio