Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Wyruszam w podroz
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Jutro odlatuje w dluzsza podroz do Australiii i okolic. Bede mial sporadyczny kontakt z internetem, wiec zajrze czasem na forum. Oczekuje wspanialych przezyc po winnicach w tamtych okolicach i obiecuje podzielic sie wrazeniami. I'll miss you!
Miłej podróży, Pigwa ... i uważaj na kangury. :helo:
I na Misie koala też :helo:
na terrorystów też... :P
pozdro :lol:
Pigwa zrob fototelacje prosze. Szerokiej drogi i sprawnych samolotow zycze :spoko:
a z Australii to już rzut beretem do Polski! :D
Cytat:Wysłane przez cayose
a z Australii to już rzut beretem do Polski! :D

Fakt ale niepowinien zawierać moheru bo ten zwieksza opory w locie;) Wracaj szczęsliwie bo pustawo będzie ..
a może jednak uda się o Polskę zaczepić ?
Czekamy z niecierpliwością na Twój powrót - co nam po forum bez Ciebie? :polewam:
@Pigwus To ja Ci bracie Polaku:placze: szerokiej drogi, wspanialych trunkow, pieknych koni, szybkich kobiet jak zona nie bedzie widziec:jezor:. Wracaj caly, zdrowy i wesoly.
Hexe:helo:
Dziekuje wszystkim za dobre slowo. Dolecialem szczesliwie (QANTAS - to najbezpieczniesze linie na swiecie) i jestem w Sydney. Jutro ruszamy Jeepem do Coonawarra na objazd winnicy i degustacje. Planujemy 4 -5 dni, bo oprocz wymienionej jest w okolicy pelno winnic, ktorych nie chcialbym pominac. Pozdrawiam serdecznie. Zdzislaw
Oj, to po powrocie chyba nie będziesz w stanie nic pisać na forum... :diabelek:
Oby nie pisal po angielsku, bo co po niektórzy by wszystkiego nie zrozumieli (mam na mysli siebie:P)
Ciekawe jakie odmiany hodowane sa w Australii??
A Pigwa popija z kangurami i dingo :pijemy::big:



[Obrazek: tq85qlyu24onjyy4m.gif]
Cytat:Wysłane przez TEQUILA
[Obrazek: tq85qlyu24onjyy4m.gif]

No proszę... i z włosa Dingo wino się zrobić da :)
Muszę wyczesać swojego Karabasza ( Anatoliana ) i zobaczymy co wyjdzie po przefermentowaniu sierści.
Spróbuję zrobić na dzikich wegetujących włosiu... :hahaha:

Pigwa... prośba... koniecznie wizualnie ( aparatowo-cyfrowo ) dokumentuj objazd po australijskich winnicach. Myśle, że wszyscy chętnie pooglądają zdjęcia.

A swoją drogą ... przecież teraz w Australii jest zima :) Jakie tam są obecnie temperatury ? :o
Jak zima to pewnie z plus 20 "C:brawo:
Ja rowniez zycze milej podrozy.

PS. Sam dzis sie wybieram samochodem do Finlandii - renifery lapac :P, poszukam cos ciekawego po sklepach i dam znac czy kraj ten warty jest winiarza.

Oleńka i Maciuś

Ech . Podróże .... zazdrościmy oczywiście . Czekamy na fotki
Teraz w Australii jest winobranie i wszyscy na pewno są zajęci.Pigwa opisz nam swoje doświadczenia w tym temacie.Czekamy z utę:pijemy:sknieniem
Pod koniec podrozy wszystko dokladnie zrelacjonuje. Obecnie powrocilismy do Sydney. Po Coonawarra zjezdzilismy wszystkie prawie winnice Poludniowej Australii, wlaczajac Rosemount, Barossa Valley i Clare Valley, ktora jest duchowym domem australijskiego Shiraz i Rieslinga. Na wzgorzach powyzej Adelaide, gdzie jest chlodniejsze powietrze, sa produkowane najprzedniejsze Chardonnays. Zwiedzilismy rowniez region Riverland, a szczegolnie zachwycily mnie winnice Wolf Blass. Ichnie wina sa dosc drogie, ale co za aromat. Szczegolnie zwocil moja uwage Wolf Blass Green Label Shiraz, a roczniki 2002 i 2003 sa bezkonkurencyjne. Jeszcze trzy dni pozniej ciagle czuje smak. Czuje jakbym wykapal sie w wannie napelnionej jezynami i czarna porzeczka, odnosilem wrazenie, ze cale moje cialo jest tym aromatem przesiakniete ( wytrabilismy wszak ze 4 butelki). Potem na koniec odwiedzilismy Penfolds, gdzie Bin 389 Cabernet Sauvignon albo Shiraz kto wie czy nawet nie lepszy. Po 2-3 dniach odpoczynku (przy butelce dobrego wina) ruszamy zaatakowac winnice prowincji Victoria (ok. 5 dni) a potem odlatuje do Perth w Zachodniej Australii, gdzie mam troche rodziny i planuje odwiedzic Margaret River i Swan Valley. Po powrocie za kilka tygodni pozostaje Tasmania i Nowa Zelandia. Potem powrot, jesli watroba wytrzyma. A nawet jesli nie, to warto umrzec, aby to wszystko zobaczyc i posmakowac. Pozdrawiam serdecznie. Szkoda , ze nie ma was ze mna.
Pigwa oszczędzaj wątrobę i rób zdjęcia tych cudów :pijemy::helo:
Drogi Pigwo!
Serdecznie pozdrawiamy i życzymy mnóstwa wrażeń! Trzymamy kciuki za Twoją wyprawę ,z której i my mamy możliwość czerpania wiedzy ,o tak dla nas odległym kontynencie ,na którym wytwarza się takie wspaniałe wina .W imieniu wszystkich forumowiczów wznoszę toast za pomyślność Twojej wyprawy
:szampan:
Cytat:Wysłane przez Pigwa
Pod koniec podrozy wszystko dokladnie zrelacjonuje. Obecnie powrocilismy do Sydney. Po Coonawarra zjezdzilismy wszystkie prawie winnice Poludniowej Australii, wlaczajac Rosemount, Barossa Valley i Clare Valley, ktora jest duchowym domem australijskiego Shiraz i Rieslinga. Na wzgorzach powyzej Adelaide, gdzie jest chlodniejsze powietrze, sa produkowane najprzedniejsze Chardonnays. Zwiedzilismy rowniez region Riverland, a szczegolnie zachwycily mnie winnice Wolf Blass. Ichnie wina sa dosc drogie, ale co za aromat. Szczegolnie zwocil moja uwage Wolf Blass Green Label Shiraz, a roczniki 2002 i 2003 sa bezkonkurencyjne. Jeszcze trzy dni pozniej ciagle czuje smak. Czuje jakbym wykapal sie w wannie napelnionej jezynami i czarna porzeczka, odnosilem wrazenie, ze cale moje cialo jest tym aromatem przesiakniete ( wytrabilismy wszak ze 4 butelki). Potem na koniec odwiedzilismy Penfolds, gdzie Bin 389 Cabernet Sauvignon albo Shiraz kto wie czy nawet nie lepszy. Po 2-3 dniach odpoczynku (przy butelce dobrego wina) ruszamy zaatakowac winnice prowincji Victoria (ok. 5 dni) a potem odlatuje do Perth w Zachodniej Australii, gdzie mam troche rodziny i planuje odwiedzic Margaret River i Swan Valley. Po powrocie za kilka tygodni pozostaje Tasmania i Nowa Zelandia. Potem powrot, jesli watroba wytrzyma. A nawet jesli nie, to warto umrzec, aby to wszystko zobaczyc i posmakowac. Pozdrawiam serdecznie. Szkoda , ze nie ma was ze mna.



Ech...
Mam nadzieję że kangury nie dają się zbytnio we znaki i nikt Cię nie zmusza do żywienia się vegemite... ;)
To jakaś zorganizowana podróż, czy sam decydujesz dokąd jedziesz? Mam wrażenie, że koncentrujecie się na wielkich producentach.
Miałeś okazję zajrzeć do Yarra Valley? ( SA) Chyba najciekawsze Shiraz stamtąd pochodzą. Jeśli miałbyś okazję, to będąc w Victoria spróbuj win z Mornington Peninsula . Bardzo lubię "10 minutes by tractor" - fantastyczne pinot, ale poza Australią nie do dostania raczej, bo to malutka winiarnia. :D
Pozdrów proszę ode mnie Kiwi, jak będziesz w NZ. (stęskniłam się)
Tak na marginesie, wybierasz się na południową czy północną wyspę?

No i wracaj do nas szybko :)
Cytat:Wysłane przez Aga




Ech...
Mam nadzieję że kangury nie dają się zbytnio we znaki i nikt Cię nie zmusza do żywienia się vegemite... ;)
To jakaś zorganizowana podróż, czy sam decydujesz dokąd jedziesz? Mam wrażenie, że koncentrujecie się na wielkich producentach.
Miałeś okazję zajrzeć do Yarra Valley? ( SA) Chyba najciekawsze Shiraz stamtąd pochodzą. Jeśli miałbyś okazję, to będąc w Victoria spróbuj win z Mornington Peninsula . Bardzo lubię "10 minutes by tractor" - fantastyczne pinot, ale poza Australią nie do dostania raczej, bo to malutka winiarnia. :D
Pozdrów proszę ode mnie Kiwi, jak będziesz w NZ. (stęskniłam się)
Tak na marginesie, wybierasz się na południową czy północną wyspę?

No i wracaj do nas szybko :)

Jest to podroz calkowicie prywatna. Podrozuje z przyjacielem z Australii, ktorego 2 lata temu obwozilem po winnicach naszego zachodniego wybrzeza, wiec teraz mi sie rewanzuje. Koncentrujemy sie nie tylko na wielkich producentach, ale raczej na wszystkim, co po drodze. Wlasnie wrocilismy z Yarra Valey. Ich shiraz jest rzeczywiscie doskonaly. Bylismy tez w Goulburn Valley i Geelong, gdzie chardonnays sa wysmienite. Niestety, nie mielismy okazji - a raczej czasu wstapic do Mornington . Pozdr.
A widzieliście film "Bezdroża" ("Sideways") ?? Tam też tak się włóczą po winnicach, tyle że w Kalifornii. Gorąco polecam!!
Film widzialem wiele razy. Zbytnio mnie nie podniecil, bo ja prawie corocznie udaje sie na takie wyprawy po kalifornijskich winnicach, z ktorych niektore oferuja nawet bezplatne degustacje. Ale film rzeczywiscie dobry. Ja obecnie przebywam u rodzinki w Perth. Zrobilismy juz wypad do Swan Valley, gdzie produkuja zupelnie dobry Cabernet oraz kilka pomniejszych winnic. Bylismy tez w Pemberton, ktory slynie z doskonalego Pinot Noir ( zreszta dosc drogiego). zamierzam jeszcze poszwendac sie po Margaret River okolo tygodnia i potem z Perth do Nowej Zelandii (Wyspa Polnocna) na kilka dni. Bardzo chcialbym rowniez skoczyc na Tasmanie, ale to jeszcze nie jest pewne, bo w Salt Lake City czekaja na mnie dosc wazne sprawy.
Stron: 1 2