Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: co spaprałem ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
zmiarzdzyłem 27 kilogramów wiśni , eleganckiej , dojrzałej wisienki
nastepnie powstały sok ze zmiażdzonymi owocami zalałem
8 litrami wody w których rozpuściłem 2 kg cukru
i na koniec zalałem to MD
dzisiaj rano wstaje a tam nic sie nie dzieje , zadnych śladów fermetacji
CO ZROBIŁEM ŹLE???
MD była ładnie pracująca(Burgund)
HELP!
Podstawowe pytanie - kiedy to uczyniłeś? Wczoraj? Dawniej? Pożywkę dałeś?Troszki więcej informacji please:)
ad1 . wczoraj czyli 1.8.2006 w godzinach nocnych
ad2 . pożywki nie dałem bo w przepisie ze strony głównej kazali dac dopiero podczas ferm. właściwej

czy nadmiar kwasów moze tak zwolnic ferm.?
moze rozcienczyc jeszcze wodą miazge?
Eee, to jak wczoraj to jeszcze nie powód do paniki. Na pewno ruszy. Nie ma siły żeby nie ruszyło:)
Daj ciut pożywki i czekaj, pomieszaj od czasu do czasu, ruszy aż się zdziwisz.
dodałem 8 g pożywki
przelałem wszystko do balona 54 L i zatkałem rurka fermetacyjną.
na powierzchni w prawdzie są gdzie niegdzie minimalne pecherzyki chyba co2
ale woda w rurce nawet nie drgnie.
co jest? mineło już kilkanaście godzin :ysz:
czy to możliwe ze przy fermetacji wstepnej w miazdze wydziela sie tak mało co2 ze woda w rurce zaledwie sie lekko uniosła i ani razu nie bulkneła ?
nieszczelność wykluczam.
CIERPLIWOŚCI!:tancze: Cierpliwość jest cnotą każdego winiarza. Jeśli MD ładnie pracowała i dałeś pożywki to ruszy na 100%. W czasie wstępnej fermentacji wydziela się mnóstwo CO2, jeszcze będziesz dolewał wody do rurki:D Tylko wszystko w swoim czasie.
no ok , gdyby jednak nic sie nie zmieniło do jutra rano , co mam zrobić
bo szkoda takiej ilości owoców wylac do kibelka
Potraktować drożdżami aktywnymi, albo nową silną MD
Hmmm.. A może zamiast pożywki sypiesz piro? Ktoś już na forum pisał, że sypnął przez przypadek :glowa_w_mur: W sumie torebki podobne...
nie no Ty , bez przesady
aż taki zdolny nie jestem

Oleńka i Maciuś

poczekaj ... drugą matkę drożdżową zdążysz jeszcze dodać
Witam,moim zdaniem jedna doba to o wiele za wcześnie , aby się martwić; gdyby to było ze 6 dni moze zaczął bym się zastnawiac; 54l to spory gąsior...
Pozdrawiam!
zobacz czy się zapieniło na powierzchni. Jeżeli tak to jest to dobry znak ..... jutro dolej wody do rurki :)
:lol:
wczoraj wieczorem nic obiecującego sie jeszcze nie działo
dzisiaj rano kiedy wróciłem z pracy oniemiałem
nastaw zatrybił
owoce uniosły sie do góry tworząc czape grubą czape na powierzchni , pod spodem jest sok i generalnie bbardzo sie wszystko spieniło a woda w rurce zapodaje jednym ciągiem

jednym słowem wyszedł muj brak doświadczenia i niecierpliwość
:tancze:
No to już jesteś bogatszy o nowe doświadczenie:uczen: A na przyszłość to spokojnie i bez paniki:)
Może nie chciały wystartować, bo jednak za kwaśne środowisko? Wczoraj się mnie kolega pytał czy dobrze zrobił wiśniowe i się zdziwiłem, że tyle wody dodał. Looknęłem więc na stronkę główną a tam napisane "Posiadają dużo kwasu i dlatego wymagają dużego dodatku wody". Porównując Twój przepis, można by pomyśleć że wody dałeś mało ale jeśli nastaw chodzi to lepiej później dolać gdyby się okazało, że kwaśne winko wychodzi.
Cytat:Wysłane przez alchemik
Może nie chciały wystartować, bo jednak za kwaśne środowisko? Wczoraj się mnie kolega pytał czy dobrze zrobił wiśniowe i się zdziwiłem, że tyle wody dodał. Looknęłem więc na stronkę główną a tam napisane "Posiadają dużo kwasu i dlatego wymagają dużego dodatku wody". Porównując Twój przepis, można by pomyśleć że wody dałeś mało ale jeśli nastaw chodzi to lepiej później dolać gdyby się okazało, że kwaśne winko wychodzi.

Sok z wiśni (ok. 12-15g kwasu/litr soku) rozcieńczamy w stosunku 3:1 (3 części soku z wiśni: 1 część wody). Z tego co się zorientowałem Morning Change zrobił to w stosunku 27 kg wiśni (ok. 17,5l soku) do 8l wody (+1,2l z cukru). 17,5:9,2, czyli prawie 2:1. Kwasów tam na pewno nie jest za dużo. Spokojnie dalej czekać. :)
na chwile obecną w jednym balonie pracuje 35L nastawu z wiśni , nastawiony 1.8.2006 25L i 5.8.2006. 10 L
a w drogim 8 L nastawu z czarnej porzeczki , nastawiony 5.8.2006

co myślicie o połączeniu ze sobą tych dwóch nastawów , na wino półsłodkie 18% ?
Cytat:Wysłane przez Morning Change
na chwile obecną w jednym balonie pracuje 35L nastawu z wiśni , nastawiony 1.8.2006 25L i 5.8.2006. 10 L
a w drogim 8 L nastawu z czarnej porzeczki , nastawiony 5.8.2006

co myślicie o połączeniu ze sobą tych dwóch nastawów , na wino półsłodkie 18% ?

Nie popadaj w skrajność, wino 18% to jest już ostateczność, jeżeli nie wiemy na prawdę co z tego wyjdzie (choć wątpię, aby naciągnęło Ci to do 18%, max będzie 17 i to po bardzo długim dofermentowywaniu). Wino będzie niedobre, po prostu. Nie będzie wogóle czuć smaku, tylko alkohol.
ok przekonaliście mnie
nastawy chodzą na Burgundzie
w takim razie postaram sie wyliczyc cukier na 14-15 %
po uzyskaniu tej mocy zasiarkuje i dosłodze
czy takie zestawienie przy niższym niż zakładałem woltażu bedzie smaczne ?
jeszcze jedno pytanie.
czy to odpowiednia pora aby dodac do siebie 2 pracujące nastawy ?
czy może poczekac az porzeczka przerobi kilogram cukru który dodałem jako pierwszą rate i dopiero dodac do wiśni ?
no ok
we wtorek powieksze nastaw porzeczki o 5 L
i po jednodniowym dofermetowaniu dolewki porzeczek
wleje nastaw porzeczkowy do wiśni:helo:
mam pytanie czy po 14 dobach fermetacji nastawu wiśniowo porzeczkowego nie zaszkodzi kiedy dodam jeszcze nafermetowany sok ze śliwki wegierki w celu zwiekszenia obietości nastawu ?

Skrzych

Nie zaszkodzi - skutkuje jedynie przesunięciem do działu win "ogólnowocowych"

Krzysztof