12-08-2006, 12:20
@edit 24,08,2006 HELP czytaj niżej
Witam wszystkich! Czytałem już wasze różne posty ale mój przypadek wydaję się być inny!?
Być może to nie powód do paniki ale jestem lekko zaniepokojony moim winkiem. Nastawiłem 2 balaony wedle tej samej niekonwencjonalnej ale sprawdzonej już wcześniej metody. Drugi balon to wierna kopia pierwszego(zachowują się identycznie) więc opiszę tylko jeden.
Balon 25l nastaw na 20l na 15%
Wiśnie 12 kg
Cukier 3kg
Woda 7l
Pożywka 7g
Planowana dolewka 1kg cukru 2l wody.
Winko wstawione 05.08.2006 więc stoi już 7dni
Wydrylowane, zmiażdżone wiśnie do balonu + syrop(woda oczywiście przegotowana i ostudzona) + MD(zrobiona 2 dni wcześniej na kompocie z wiśni. Szalała jak dzika!!!) + pożywka.
Winko ruszyło już dzień po wstawieniu i zaczęło się dość szybko rozpędzać ale piany nie było.
Tylko wisienki pływają na powierzchni. Temperatura w pokoju jest 20-25stopni więc powinno już ostro fermentować. A tu zonk zwalnia!! Ba! już nawet ledwo chodzi!
Nie wiem o co z tym zrobić? Czy już dać dolewkę? Czy może jeszcze raz zaszczepić MD?
Cukromierza nie posiadam więc nie mogę sprawdzić ile cukru jeszcze zostało baniaku.
Pomożecie…?? Dzięki pozdro gonzales
Witam wszystkich! Czytałem już wasze różne posty ale mój przypadek wydaję się być inny!?
Być może to nie powód do paniki ale jestem lekko zaniepokojony moim winkiem. Nastawiłem 2 balaony wedle tej samej niekonwencjonalnej ale sprawdzonej już wcześniej metody. Drugi balon to wierna kopia pierwszego(zachowują się identycznie) więc opiszę tylko jeden.
Balon 25l nastaw na 20l na 15%
Wiśnie 12 kg
Cukier 3kg
Woda 7l
Pożywka 7g
Planowana dolewka 1kg cukru 2l wody.
Winko wstawione 05.08.2006 więc stoi już 7dni
Wydrylowane, zmiażdżone wiśnie do balonu + syrop(woda oczywiście przegotowana i ostudzona) + MD(zrobiona 2 dni wcześniej na kompocie z wiśni. Szalała jak dzika!!!) + pożywka.
Winko ruszyło już dzień po wstawieniu i zaczęło się dość szybko rozpędzać ale piany nie było.
Tylko wisienki pływają na powierzchni. Temperatura w pokoju jest 20-25stopni więc powinno już ostro fermentować. A tu zonk zwalnia!! Ba! już nawet ledwo chodzi!
Nie wiem o co z tym zrobić? Czy już dać dolewkę? Czy może jeszcze raz zaszczepić MD?
Cukromierza nie posiadam więc nie mogę sprawdzić ile cukru jeszcze zostało baniaku.
Pomożecie…?? Dzięki pozdro gonzales