A wiec sytuacja wyglada tak. Mam wisnie, mam cukier, nie mam drozdzy, te dojda w poniedzialek. Wisnie zaczynaja plesniec, zalalem wrzatkiem z czajnika(pasteryzacja) ale nie wiem na ile to pomoze. Teraz siedza w wiadrze i nie wiem co zrobic, czy powinnem
1. zostawic je tak i czekac do poniedzialku?
2. Wydrylowac,zrobic miazge , zalac cukrem i wodą i za 2 dni dodac piro i drozdze&pozywke?
Bardzo prosze o szybka odpowiedz znajacych sie na rzeczy. Nie mam pojecia co robic w tej sytuacji.
Mozesz wydrylowac, wywalic zplesniale i do zamrazalki z nimi

To drugie rozwiązanie, wlać do butli i rozpocząć fermentację jak robili nasi rodzice i dziadkowie.
Witam, a ile tych wiśni masz?;mam taki sam problem ze...śliwkami. (renklody i węgierki)
jest tego ze 20 kg pod drzewami w nie moim sadzie..myślę ze będę na raty przegotowywał ;( na raz nie zdazę;sporo jeszcze na drzewach..)do tego mozna jeszcze dodac pozniejsze jabłka;no a w pażdzierniku jeszcze winogrona... .....Boulli,sugerujesz fermentacje "na dziko"? ja bym poczekal na drodze winiarskie ,skoro owoce są już pasteryzowane, to lepiej poczekac; a co inni forumowicze na to?
Prosimy o odpowiedź,; nie tylko my mamy taki problem jak na raty przyszykować owoce sierpien-wrzesień zawsze robiłem "na raz"
Pozdrawiam!
@PiotrekGDY - po co drugi raz zakładasz taki sam wątek ???
Jak już zaczęły pleśnieć to wina raczej z nich nie zrobisz.
Możesz wycisnąć sok i do lodówki (sokowirówka, sokownik), ale to tylko jeśli uda Ci się oddzielić te zepsute.
drozdze dojda w poniedzialek?
kup w geancie w gdyni (tez to robie) tam sa szlachetne wraz z pozywka za 3zlote. nie bedziesz musial tyle czekac

ja dzis przeszlem tesco, lider price i lidl i jakies 3 sporzywcze. nigdzie nie bylo,w tesco mieli fikcyjne, tylko etykieta z cena... w korym miejscu geantu to jest? juz mam dosc wedrowania po marketach na najblizszy rok

jak wchodzisz do geanta przez te ich brameczki to idziesz na wprost do samego konca i w prawo. po lewej sa jakies talerze, prawej swieczki a po srodku wszystko do wina

baniaki, rurki fermentacyjne - 2sztuki po 4zl, butelki do wina (8 x 0,7l za 12zl chyba), cukromierze (okolo 8zl), korki (2zl) no i drozdze z pozywka (wszystkie rodzaje) wiec jest w czym wbieraca i drogo nie jest

ja tam z dziewczyna zawsze kupuje

No kupilem, zrobilem zgodnie z instrukcja tylko mam pewien problem, nie wiem czy starczy drozdzy. mam 10 kg owocow, na opakowaniu od drozdzy biowinu pisze ze od 5-25 starcza ale kurde zadnych informacji szczegulowych. czy wystarczy to na tyle owocow co mam? winko ma byc slodkie mocne

czy do wina 17-18% starczy taka ilosc drozdzy z jednego woreczka? bardzo prosze o odpowiedz

ja na 7,5kg (by otrzymac ostatecznie 10litrow wina) owocow dalem polowe pozywki i cale drozdze i starczy. Tobie tez powinno starczyc - tez robilem tyle procentowe z zalozeniem ze ma byc slodkie..
ogolnie trzymam sie zasady - cale drozdze z tego woreczka plus pozywki tyle ile w przepisie. u mnie na 10 litrow 17% bylo chyba 4 gram. w opakowaniu jest o ile dobrze pamietam 10g
przy robieniu matki drozdzowej zachowaj cierpliwosc bo moga minac nawet 2-3 dni zanim zacznie sie cos dziac (wydzielac gaz, piana, babelki).
na forum gdzies wyczytalem (i tak samo pisze na opakowaniu drozdzy) ze mozna je od razu wlac do baniaka z nastawem - bez robienia matki drozdzowej i tez wszystko dziala super.
ps. jak bedzie za malo drozdzy zawsze mozna dodac matki podczas procesu fermentacji - nie zaszkodzi a tylko pomoze.