Witam serdecznie. Wczoraj minęło 7 tygodni o nastawienia winka. Dzisiaj planuje je poraz pierwszy sciągnąc znad osadu. Chciałbym przy okazji zaniesc balon do piwnicy. I tutaj pojawia się pytanie związane z temperaturą w piwnicy. Czy mam balon okryc jakims kocem. Boję się, że niedługo pojawią się niskie temperatury a niechciałbym aby winku sie cos stało. Czy lepiej zostawic je w pokoju (jak do tej pory) i nieprzejmowac się tym, że gdy będzie chłodniej pokój będzie ogrzewany. Temperatura w pokoju wynosic będzie około 20-22 oC. W piwnicy natomiast może wynosic 5-10 oC. Doradźcie mi.
Po zlaniu fermentacja ustaje prawie całkowicie, ja zawsze przenosze do chodniejszego pomieszczenia, ale ma w nim teraz ok 14 stopni, a potem spadnie do ok 10 stopni.
Winko klaruje się i przechowuje w niskich temp 10 st to bardzo dobra temp. ja moje przechowuje własnie w takiej
Dzięki za odpowiedzi. Myslę, że najrozsądniej będzie jednak zniesc do piwnicy. Widziałem dzisiaj prognozę pogody w TVN. Za tydzień ma byc od 22-29 oC, a u mnie w piwnicy max 15oC. Jak przyjdą chłodniejsze dni to pójdę i okryję balon kocem. Myslę, że tak za 3 miesiące bedzie można chyba już zlewac winko do butelek. Co o tym sądzicie? Mam zamiar w piwnicy zrobic półeczki na butelki z winem i zastanawiam się, czy rozłożyc na tych półeczkach siano. Jak myslicie?