Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: sposob na rajskie jabłka dla leniwych?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
hey,

wykonując dzis prace polowe na działce zastanawiałam się jak zagospodarować wolne baniaczki (50 i 15). malin mało. winogron szkoda na takiego ignoranta jak ja. za to jabłek jest dużo. a w szczególności rajskich jabłek, które jeśli ich nie przerobie to umrą z na drzewie. sęk w tym, że jestem leniem i obieranie tyk małych knypków raczej nie wchodzi w rachubę.

czy można poprzekrajać je na 4 i do sokowirówki razem z pestkami? albo na 4 części i do maszyny w której na piecu pobi się soki? czy może jest jakis inny lekki, łatwy i przyjemny sposób na rajskie mini jabłka? dodam, ze chciałabym jabłka do 50 litrowego...

czy ktoś już z nich produkował? warto wogóle w to wchodzić?

aha, jak tatko wróci to dowiem się jaki dokładnie sprzęt sokujący posiadamy w domu.
Ja znam tylko jeden sposob na uzyskanie dobrego soku z jabłek bez wykraiwania gniazd nasiennych. Ponoć mój dziadek tak robil (zmarł gdy mój ojciec miał 17 lat więc znam go tylko z opowiadań). Trzeba mieć prase - taką jak nasze zwykle prase koszowe - tylko duzo mocniejszą - dziadek mial taką do ktorej wchodziło pół metra jabłek (worek 50 kg) na raz - była cała stalowo-żeliwna - mie wiem jak zabezpieczona przed korozją bo została z niej tylko żeliwna podstawa. W kazdym razie czterech chłopa brało w łapy cztery drągi - każdy gdzies po ok. 2 m dlugosci - wkładalo w głowicę i kreciło chodząc jak w kieracie - po dość krótkim czasie z 50 kg jabłek byl ceber soku. :diabelek:
Ale nasz kolega, jeśli nie dysponuje akurat wielką prasą i czterema bisurmańskimi jeńcami, których w kierat zaprzęgnąwszy, nahajem mógłby ćwiczyć - może chyba przerobić te jabłuszka soskowirówką. Pestki się trochę uszkodzą, ale ich fragmenty do soku nie przejdą, więc chyba niczym to nie grozi.
Oj grozi, grozi. Mowa o rajskich jabłkach - stosunek pestek do masy jabłek jest wielokroć większy niż przy normalnych jablkach. Powiem jedno - popełnilem kiedys jabłkowe, do ktorego dodalem przesokowirówkowane rajskie jablka bez wykraiwania pestek (bo mi sie nie chcialo) - rajskich jabłek było ok. 20% wszystkich jabłek (masowo) - ale wino i tak poszło do uszlachetniania termicznego :D Przy nastepnym juz mi sie chcialo wykraiwac, ale efekt dodatku rajskich jabłek był mizerny więc zarzuciłem te owoce jako surowiec do produkcji winiarskiej.
Darek
(właśnie w trakcie produkcji nastawu na jabolek z Ananasa Berżnickiego)
A może spróbuj pektopolem? Podzielić na 4, trochę wody i pektopol i po 2 dniach spróbować wycisnąć.Chociaż nie wiem czy gra warta świeczki. Czy one takie pyszne są? Wydawało mi się że służą do ozdoby, nie do spożycia.
dzięki, zacznę się więc psychicznie nastawiać na pestkowanie jabłek./ (bo podobno pestki szkodliwe sa, a 4 silnych jeńców nie posiadam - ech, co tym facetom się marzy... :>).

zmienić planów na razie nie zamierzam, bo szkoda mi ich, żeby tak na drzewie umierały ;> w końcu rajskie są, kuszą doskonale, a "wino z rajskich jabłek" brzmi smakowice :) a was nie?
No to miłego, anes. Ja właśnie przygotowuję nastaw na jabolka z normalnych gabarytowo jabłek. Pestki mozolnie wydłubuję, bo chcę z nich zrobić nalewkę wg. przepisu Caprari. Uzbierałem już pół szklanki.:uff:
Cytat:Wysłane przez DarekRz
Oj grozi, grozi. Mowa o rajskich jabłkach - stosunek pestek do masy jabłek jest wielokroć większy niż przy normalnych jablkach. Powiem jedno - popełnilem kiedys jabłkowe, do ktorego dodalem przesokowirówkowane rajskie jablka bez wykraiwania pestek (bo mi sie nie chcialo) - rajskich jabłek było ok. 20% wszystkich jabłek (masowo) - ale wino i tak poszło do uszlachetniania termicznego :D

Mam pytanko. Czy po wyciśnięciu soku były już jakieś objawy w sensie zmienionego smaku soku czy dopiero po fermentacji?
:) wlaśnie jadę na jabłkobranie :tuptup:
przepis taki:

Jabłecznik staropolski 2 (10 l)

8 kg jabłek mieszanych (stodkokwaskowatych)
2 kg gruszek niezbyt przejrzałych
l l syropu cukrowego
6 l wody
2 g kwasku cytrynowego
2 g pożywki drożdżowej
drożdże: Riesling, Sautemes lub Tokaji

Umyte jabłka i gruszki rozdrobnic na małe cząstki lub poszatkowac (ostrzami
nierdzewnymi). Do dużego garnka emaliowanego wkładac owoce partiami, zalewac
wodą, podgrzewac powoli, aż do zagotowania, a następnie gotowac dodatkowo
przez 2-3 min. na małym ogniu. Gdy rozgotowane owoce ostygną do temp. 22-25°
C, przecedzic przez sito do gąsiorka lub małej beczułki do 3/4 pojemnosci, a
pozostałą miazgę wycisnąc w płóciennym worku i zmieszac oba soki. Do całosci
soku dodac rozmnożoną matkę drożdżową, syrop i pożywkę drożdżową, a po
wymieszaniu zamknąc naczynie korkiem z rurką fermentacyjną i odstawic na 2
miesiące w temp. 16-18°C. Gdy fermentacja ustanie, a jabłecznik zacznie się
samoczynnie klarowac, zlac go z osadu, wlac do czystego naczynia i przeniesc
do chłodu na 3-6 miesięcy. Przed rozlaniem sciągnąc ponownie jabłecznik z
osadu i wlac przez gęste płótno lub flanelę do czystych butelek i szczelnie
je zamknąc. Przechowywac w chłodzie w temp. 8-10° C do 6 miesięcy.

pestki dłubać będę, (niestety)
Kurcze, tż chciałem zrobić rajskich na próbę, tak ze 4 litry bo mam wolną... kolbę szklaną:) korek od dyszki pasuje w sam raz, więc czemu by nie spróbować. Myślę, że pokroję je na mniejsze częsci wyjmę pestki i przepuszczę przez sokowirówkę. Myślałem czy by nie zrobić wina pt. Rajska róża, czyli połączenie dzikiej róży i rajskich jabłek...
Cytat:Wysłane przez STRU$

Mam pytanko. Czy po wyciśnięciu soku były już jakieś objawy w sensie zmienionego smaku soku czy dopiero po fermentacji?

Po wyciśnięciu soku też - ale wówczas sok byl słodki - rajskie jabłka stanowily tylko 1/5 wszystkich jablek - nie było tego tak czuć - myslalem, że może to sie zmieni na korzyść w czasie fermentacji. Po fermentacji jednak - w gotowym winie (wytrawnym) goryczka była na nieakceptowalnym poziomie.
rajskie to droga pod górę, obiecuję sobie, że nigdy już nie zlituję się nad zbyt dojrzałymi rajskimi:glowa_w_mur::glowa_w_mur:

dziś wywaliłam większą połowę tego, co wczoraj zebrałam, a z drugiej zrobiłam sok, w sokowniku na parze razem z pestkami...

dobrze, że miałam zapas normalnych jabłek, bo md szaleje :D
rajskie są rajskie .... rewelacyjny materiał winiarski, poprawiający kolor, wnoszący cierpkość i specyficzny aromat .... ja mam jabłonkę "bardzo rajską" (gałęzie purpurowe w przekroju, owoce o średnicy poniżej 1cm) .... od lat stosuję niezawodną metodę - owoce zalewam wrzątkiem do pokrycia, doprowadzam do zagotowania, odcedzam i wyciskam .... twarde owoce natychmiast miękna i oddają sok .... odcedzony "kompot" zmieszany z wyciśniętym sokiem ma konsystencję krwi, kolor buraka, a w smaku jest cierpki i lekko kwaskowaty, żadnej nuty goryczy .... genialny dodatek do mdłych surowców :)