witam wszystkich szczesciarzy. Pytanie zrobiłem sok z winogrona czerwonego z wykorzystaniem sokownika czy to dobra metoda bo ja nie narzekam i czy to ma wpływ na wynik koncowy czekam na odpowiedzi narka
Generalnie nie jest to najplepsza metoda na uzyskiwanie moszczu, gdyż wysoka temperatura niszczy częsc składniów. Sokownik polecany jest przy wyrobie wina z czarnego bzu. Ale wino na pewno wyjdzie. Tyle. że w konkursach win jestes bez szans

S.
A ja tam nie bylabym taka radykalna... biorac pod uwage polskie warunki klimatyczne, bardzo mozliwe ze w degustacji porownawczej lepej wypadnie wino robione metoda termowinifikacji. wiecej barwnika mniej niedojrzalych garbnikow, wiecej owocowych aromatow... W enologii nie ma prawd absolutnych

pozdrawiam
Aga. I ty mówisz, że w enologii nie ma prawd absolutnych!!!
W takim razie pozostaje nam hasło 'róbta co chceta!".
Jest to hasło, z którego wycofał się pewien wszystkim znany człowiek, a które to hasło jest hasłem satanistycznym, wywrotowym, anarchistycznym.
Ja osobiscie wierzę w porządek swiata i w Boskie Pochodzenie Wina.
Z wody zostało zamienione wino i pozostańmy przy tym "ekumeniźmie". A sokownik to nie żaden cud.
sokownik to nie cud, ale pomaga zrobic przyzwoite wino z nienajlepszej jakosci owocow, co byloby niemozliwe metodami tradycyjnymi.

Aga jestes nieprzejednana, żeby nie powidziec przekorna.
Ale masz rację. Ja też mam rację.
Racja jest dana nam obydwojgu i nie sposób z niej zrezygnowac. Kompromis jest srodkiem złotym, a w złoto każdy wierzy, bo swiatłem ono jarzy po oczach i to nie złudnym a prawdziewie szczerym, zeby nie powiedziec szczerozłotym.
Sokownik cudem nie jest, ale przyzwoitosc nakazuje na m powiedziec, że za jego pomocą z braku laku i kit dobrym jest.
Aga! Z pokorą przyjmuję Twoje uwagi!
S.