Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Pytanie o canine
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mam pytanie odnośnie rosa canina. Zrywając wczoraj owoce zauważyłem że niektóre dostały takiej pergaminowej skórki i są bardzo miekkie, do tego stopnia że trudno je zerwać w całości, a po lekkim ich sciśnięciu wychodzi pomarańczowa maź. Dodam że smaczna. Zastanawiam się czy to jest objaw mocnej dojrzałości czy zepsucia. Zbierać takie, czy tylko te które się nie rozpadają? Owoce chce przemroźić w zamrażarce.
I drugie pytanie: czy te zdrewniałe na końcu owocu resztki kwiata (taki "guziczek") usuwać, czy może zostać bez szkody dla smaku wina? Usuwanie tego zajmuje chyba więcej czasu niż zrywanie:kwasny:
Ja bym takie dojrzałe zbierał , a jak podawał w największym wątku o róży Witek, resztki kwiatów lepiej usunąć.
Cytat:Wysłane przez prezes
Ja bym takie dojrzałe zbierał ..
Ale właśnie chodzi mi o to czy to rzeczywiście objaw dojrzałości. A z drugiej strony nie wyobrażam sobie w jaki sposób usunąć te resztki kwiata i przepłukać owoc. Zostanie mi chyba wtedu marmolada różana.
ten dżem to pozostałość po małym przymrozku. jak najbardziej zbierać i wrzucać w całości, po fermentacji odfiltrować.
Hi
ja obieram te resztki z kwiata.
Potem zalewam wiadro z obranymi owocami letnia woda- troszke mieszam reka i odcedzam. Po odkapaniu woreczkuje i zamrazam.
Cytat:Wysłane przez stanik
niektóre dostały takiej pergaminowej skórki i są bardzo miekkie, do tego stopnia że trudno je zerwać w całości, a po lekkim ich sciśnięciu wychodzi pomarańczowa maź. Dodam że smaczna.
I te są najlepsze. Jeśli nastawisz je osobno zobaczysz wyraźną różnicę na plus. Możesz odcinać obie dupki - po kwiatostanie i po łodyżce, możesz wydłubywać nasionka. Możesz zadać sobie trudu. Ja nigdy nie robie takich operacji, a od wielu lat wino mi wychodzi. Nie żałuję natomiast róży - pół gąsiora. I robię 3 nastawy.
Ja tam nic nie odrywam, nie mam czasu na takie glupoty a wina wychodza przednie.
Jak bym mial nazbierac 13 kg DR, potem wydlubac ogonki, potem reesztki kwiatow, a na koncu jeszcze nakluc kazdego szpilka, to zamias wino zrobic w pazdzierniku zrobilbym w grudniu:fajka:
"koncu jeszcze nakluc kazdego szpilka":niewiem:
podziurawić czyli :)
Już kiedyś meldowałem na forum, że można wydłubać wszystkie nasionka i oskrobać je z meszku, żeby w gardle nie drapał.
Można.:glupek:
,,koncu jeszcze nakluc kazdego szpilka"

tzn. podziurawić owoce na ich końcach ;).

darek

PS
1. ja zbierałem dr twardą, tę miękką chociaż korciła z uwagi na domyślną extra dojrzałość coś bałem się - no bo jak odróżnić zdrową miękkość od owocu nadpsustego (każdą wąchać?). poza tym jak to umyć?

2. jak się obcina końcówki to nic już dziurkować chyba nie trzeba - mamy potencjalne wydmuszki
Eee tam, jak pierwszy nastaw dobrze zalejesz wrzątkiem to i te spleśniałe będą dobre :)

Marcin