23-10-2006, 16:31
Witam,
Mm zamrożone 10kg wisienek. Z 2 powodów rozważam wstępną fermentację w nie drylowanych wiśniach (nie długa - 3-4 dni):
1. Nie chce mi się drylować
2. Boję się że po rozmrożeniu uzyskam papkę trudną do wydrylowania.
Pytanie jest takie - czy przez te 3 dni fermentacji w nie drylowanych wiśniach zdąży się ten kwas pruski wytworzyć i wszystko weźmie w łeb czy może bedzie bezpiecznie i będę mógł sobie oddzielić wiśnie i pestki dopiero na szmacie przy odcedzaniu?
Pozdrawiam
Mm zamrożone 10kg wisienek. Z 2 powodów rozważam wstępną fermentację w nie drylowanych wiśniach (nie długa - 3-4 dni):
1. Nie chce mi się drylować
2. Boję się że po rozmrożeniu uzyskam papkę trudną do wydrylowania.
Pytanie jest takie - czy przez te 3 dni fermentacji w nie drylowanych wiśniach zdąży się ten kwas pruski wytworzyć i wszystko weźmie w łeb czy może bedzie bezpiecznie i będę mógł sobie oddzielić wiśnie i pestki dopiero na szmacie przy odcedzaniu?
Pozdrawiam