Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Czy to normalne??
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam w sobotę nastawiłem swoje wino z DR dałem pierwszą partię cukru i fermentacja idzie całkiem nieźle. Pojawiła się piana(to już czytałem że normalna rzecz) a na pianie jakby taki kremowy nalot (foto) i chciałbym wiedzieć czy to normalne??
I jescze jedna fotka :
Wygląda jak najnormalniej. Gratuluję


Pozdrawiam
Krzysztof
ja taki poddobny osad miałem w końcowej fazie fermentacji i przypuszczam, że tworzył się z opadających drożdży. Zamieszaj raz od czasu balonem.

Chyba, że to jakieś zanieczyszczenia z owoców, ale wątpię.
To mnie uspokajacie bo już myślałem, że to coś złego.
Ten kremowy nalot to czyste drożdże. Tak mi się to widzi.
Miałem podobny nalot gdy fermentowało w miazdze( garnek z przykrywką), po wyciśnięciu i przelaniu do gąsiorka zniknęła ( za to na spodzie garnka pozostało z 2 centymetry takiej powiedzmy kremówki):big:
a ja mam pytanko bo co ogladam jakies fotki z DR to sa takie w ksztalcuie gruszki a moja byla okraglutka czy tez sie nadawala ??

Skrzych

Jeszcze lepsza :)

Krzysztof
no to fajowo teraz tylko trzeba czekac cierpliwie na rezultaty :D:D:d:drink:
Też myśle że to drożdżaki. Coś jak piwa górnej fermentacji? :niewiem:


/To chyba jedno z nielicznych naprawde wyraźnych zdjęć z wątków z serii "pomocy". :spoko:
Witam
Dziś właśnie zauważyłem na swoim winie z dzikiej róży kożuch pleśni, wino tak naprawdę dopiero co zaczeło ostro pracowć (5 dni), delikatnie spuściłem roztwór do pojemnika nie naruszając wierzchniej warsty owoców.....i miało być tak pięknie , dymion 34 litry strzelił przy opróżnianiu z róży. Zostałem z 25 litrami roztworu bez szkła. Mam nadzieję że uda mi się uratować choć 10 litrów. Sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie po tym kożuchu.
Dam znać.

Z pozdrowieniami
Dzięki moon. Zawsze kiedy robię zdjęcia na forum to strzelam z 5 i patrzę które najlepiej wygląda. W końcu jak zdjęcie będzie nie wyraźne to to będą raczej wróżby a nie realne porady. :D
Cytat:Wysłane przez jahuka
Witam
Dziś właśnie zauważyłem na swoim winie z dzikiej róży kożuch pleśni, wino tak naprawdę dopiero co zaczeło ostro pracowć (5 dni)
A może to nie była pleśń, skoro pracowało to mało prawdopodobne, no chyba, że zanim dałeś drożdże to stało sobie bez ducha przez parę dni :kwasny: Szkoda balonu i wina :(
Cytat:Wysłane przez jahuka
Witam
Dziś właśnie zauważyłem na swoim winie z dzikiej róży kożuch pleśni, wino tak naprawdę dopiero co zaczeło ostro pracowć (5 dni), delikatnie spuściłem roztwór do pojemnika nie naruszając wierzchniej warsty owoców.....i miało być tak pięknie , dymion 34 litry strzelił przy opróżnianiu z róży. Zostałem z 25 litrami roztworu bez szkła. Mam nadzieję że uda mi się uratować choć 10 litrów. Sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie po tym kożuchu.
Dam znać.

Z pozdrowieniami

TROCHĘ JAK ZŁY SEN WINIARZA