Forum Domowych Winiarzy

winko robie drugi rok, najwięcej informacji czerpie z tego właśnie forum i wielkie dzięki dla załozycieli jak i również dla użytkowników którzy starają się na bieżąco pomagać

a teraz kilka fotek tego co udało mi się nagromadzić przez prawie dwa latka:
na zdjęciu: waga, pirosiarczyn, DA i pożywka(tylko ta część co aktualnie posiadam), własnoręcznie zrobiona myjka do balonów, termometr, chipsy, pipety, cukromierz, korki korkownica, grzałka z termostatem, kapturki termokurczliwe, i butla 5l(posiadam 5 szt)




cztery balony: 60, 50,25,25(w balonach wino z winogron)




piąty balon 40l aktualnie z gronowym:





mój fermentator(beczka HPDE) 120 l, posiadam dwie sztuki:




w tym roku zasadziłem 15 sadzonek winorośli na betonowym płocie:


gołubok(gołąbek):



słynny Marszałek Foch(Marechal Foch):



a tak wygląda płot na którym będzie się wiła winorośl:




mój piesek:



a teraz to co znalazłem w piwnicy robiąc miejsce na mój sprzęt, starsi forumowicze pewnie wiedzą co to jest i używali tego, też miałem tą przyjemnośc:





w planowanych zakupach mam:
- realne: więcej balonów, sprzet do mierzenia kwasowości
- mniej realne: prasa, beczki dębowe 2 szt.

Z pustej ciekawosci pytam: Skad masz ten 5-litrowy balonik widoczny na 1. zdjęciu?

Mam taki sam po czarnogorskim winie

Najfajniejszy jest gąsiorek w oponie
a bańki też pamiętam, nie raz mi na plecy to to stawiano i było OKI ( najfajniejsze było ich zdejmowanie

baniaczek 5l pochodzi z czech, po tanim średnim winie kosztuje około 20 zł. mieszkam 4 km od czeskiej granicy

Cytat:Wysłane przez kalinowa11111
Najfajniejszy jest gąsiorek w oponie

nie miałem kosza a przenoszenie lub podnoszenie wyżej w celu odciągu pełnego balona 50l stanowi nie lada problem i ryzyko straty balona i zawartości, przypadkiem wpadłem na pomysł z oponą zamiast kosza

a co do baniek to następna impreze zrobię z nich kieliszki, gdzieś taki motyw już widziałem, że nie możesz postawić do czasu aż nie wypijesz

Czarnogórski baniaczek 5l mam i jest bardzo podobny ale jednak inny od tego na zdięciu. Taki kieliszek zwie się kulawka. Zwykle do mocniejszych napitków stosowany, może dla tego baniek w tym zastosowaniu nie spotkałem(za duże).
Wojtek

zdjęcie psa przenieś do http://wino.org.pl/forum/showthread.php?...5#pid45025

Hehe taki kieliszeczek to b.dobra rzecz na imprezy gdzie towarzystwo jest "spragnione" - nikt nie będzie przetrzymywał kolejki

Na to jest prosta metoda (starsi to zapewne znają)
Zdejmuje się obrączkę i na nim stawia bańkę, tak też można postawic jajeczko w warunkach turystycznych, sprawdźcie.

chyba że to wieczór kawalerski i żonatych brak -a jak są to obrączki schowali coby "panie" nie widziały.