kupiłem niedawno od znajomego butle,umyłem go wodą i płynem do naczyń(na dnie była czrna maź) póżnioej go porządnie wypłukałem wodą.po tym zabiegu nie było czuć żadnego smrodu,aż do zalania soku wodą z cukrem.teraz czuć z nastawu coś w rodzaju rozpuszczalinka!macie jakiś pomysł co to może być i co mama dalej robić?
Różne aromaty wydobywają się z pracujących nastawów.Czasami trafi się i rozpuszczalnik.Niczym się nie przejmuj,to minie.
Pomysłu nie mam.
Na Twoim miejscu po oprużnieniu banioka "wyczyściłbym" go spirytusem (podobne rozpuszcza podobne). Tylko nie wiem czy masz to wylać (strata) czy przelać - próbować uratować ten nastaw, jeszcze nigdy prędzej nie spotkałem się z czymś takim.
Cytat:Wysłane przez łiniarz
aż do zalania soku wodą z cukrem
Czyli nastaw nie fermentuje? Nie dodawałeś żadnych drożdzy a sok byl jałowy?
Z pracującego nastawu aroniowego w 2004-tym wydobywał mi się zapach (smród) acetonu. Po zakończeniu burzliwej fermentacji zapach zanikł.
sok jest z winogron, a drożdży jeszcze nie dodałem. zbiera się do fermentacji ale bardzo ospale, drugi nastaw już zauwa jak mała lokomotywa(też bez drożdży)
W woli ścisłości zasuwa na dzikich drożdżach. Bez by nie ruszył. Na dzikich efekt niepewny, dziwne zapachy słaby procent to częsty przypadek.
Wojtek
Dokładnie, zapach rozpuszczalnika może pochodzić od dzikich drożdzy. Gdybyś użył szlachetnych na początku (+ siarkowanie) to pewnie nie byłoby tego problemu.
dzisiaj zapach jest juz mniej intensewny, prawie zniknął , jutro dodam drożdży (już prawie sągotowe) i zobaczymy co dalej . dziękuje i pozdrawiam!
Użycie drożdży szlachetnych wcale nie uchroni przed dziwnymi zapachami.Używam ich zawsze,a ostatnio moje truskawkowe zalatywało acetonem,a bananowe...szkoda gadac
Oczywiście nie dotyczy to wszystkich nastawów,ale chyba zawsze te zapachy zanikają.
Cytat:Wysłane przez Jaras
Używam ich zawsze,a ostatnio moje truskawkowe zalatywało acetonem
Opisz jak przygotowałeś owoce.
Owoce zmiksowałem,dodalem piro i pektopol,a po dniu,czy dwóch matke (chyba burgund od Zamojskich) oraz trochę cukru.Po kilku dniach odcedziłem to,co zostało z owoców,a potem to już standardowo.
Aceton to częsty zapach nastawu truskawkowego. Po zakończeniu fermentacji zazwyczaj znika.
Ja się zastanawiam nad jedną kwestią, znam zapach acetonu i do dość dobrze, a moje truskawkowe pachnie takim rozpuszczalnikowym zapachem, ale acetonu to nie przypomina.