20-11-2006, 23:56
witam
Na pocztaku wrzesnia wstawiłem wino z wisni mam 28 litrowy gonsioerk wiec kupiłem 12 kg wisni.
Wiśnie przemieliłem i miazge wrzucilem do gasiorka dopelniłem syropem cukrowym na ktory dałem 6 kg cukru
dodałem drożdzy do wina czerwonego i pożywki jest już prawie 2 miesiace wino pracuje.
Ale w soku wogóle nie czuć alkocholu.
Jak wczesniej robilem wino z ryżu to po takim czasie było już czuc alkochol nie wiem co żle robie.
Może nie powinienem trzymać owoców w nastawie ale u mnie w rodzinie zawsze sia tak robiło wino.
co mam począć teraz czy martwić się?
Na pocztaku wrzesnia wstawiłem wino z wisni mam 28 litrowy gonsioerk wiec kupiłem 12 kg wisni.
Wiśnie przemieliłem i miazge wrzucilem do gasiorka dopelniłem syropem cukrowym na ktory dałem 6 kg cukru
dodałem drożdzy do wina czerwonego i pożywki jest już prawie 2 miesiace wino pracuje.
Ale w soku wogóle nie czuć alkocholu.
Jak wczesniej robilem wino z ryżu to po takim czasie było już czuc alkochol nie wiem co żle robie.
Może nie powinienem trzymać owoców w nastawie ale u mnie w rodzinie zawsze sia tak robiło wino.
co mam począć teraz czy martwić się?