09-01-2007, 12:13
Z nowym rokiem przystąpiłem do nowych doświadczeń. Od dawna zamierzałem się na owoce cytrusowe. No i przyszła pora. Zamieszczam opis początków nowego wina.
2007-01-03 Sporządzam nastaw do pojemnika fermentacyjnego;
1. 1,5 kg fig suszonych (sparzone, pokrojone)
2. 1,0 kg rodzynek (dość tanie ale jasne, sparzone, mozolnie pokrojone)
3. 4,0 kg kiwi (pokrojone ze skórkami, bez „dupek”)
4. 2 ananasy (obrane, pokrojone)
5. 10,5 litra wody
6. 4 ml pektopolu
skończył się czas i chęci, niech pektopol robi co swoje, nastaw wystawiłem na zewnątrz
2007-01-04 Dalsze działania
1. 4 litry soku z pomarańczy (wyciśnięte mozolnie z 10 kg owoców)
2. 1,0 kg cytryn (z tego 5 szt. w całości, reszta w postaci wyciśniętego soku)
3. 2,5 kg mandarynek (obrane pokrojone, bez pestek)
4. 2,7 kg miodu (1/2 (gryka/wielokwiat)
5. 1,0 kg cukru (niestety skończył się budżet nastawu tj. 100zł)
dało to wszystko 26 litrów, Blg ~24 około bo trudno odsączyć sam sok
6. pirosiarczan 2,5 g
2007-01-05 Daję drożdże
1. pożywka do nastawy ACTIVIT 10g
2. drożdże aktywne EFICIENCE 10g
2007-01-06 Pierwszy problem
Niestety zaczyna się wydzielać przy fermentacji siarkowodór. Mój zapał do tego winka słabnie. Lubię robić wina które ładnie pachną przy robieniu.
Ratując sytuacje dodaję fosforan 10 g
2007-01-07
Niestety śmierdzi dalej. Drożdże szaleją. Wyciskam na polu miazgę przez tetrę w wyniku czego otrzymuję 24 litry Blg5.
2007-01-08
Drożdże już nie szaleją bo Blg 0 może nawet -1. Niestety zapach jeszcze (fajnie brzmi jeszcze w pierwszym tygodniu) nie wywietrzał. Wino w smaku bardzo delikatne, praktycznie bez smaku, zanosi się niestety nieciekawie. Chyba za szybko to wszystko przeleciało. Pierwszy raz widzę wino tak szybko fermentujące. Prawie tornado
1. dodaje 1kg cukru
2. 1 litr soku soku pomarańczowego nie chcę rozcieńczać wodą i tak prawie nie ma smaku
Drożdże po 1/2h ruszają jak szalone.
2007-01-09 Zakończę dziś fermentację.
Pewno dziś jak przyjdę z pracy zastanę drożdże wygłodniałe po załatwieniu tego kilograma cukru z wczoraj. Kończę fermentację. Wino powinno mieć około 14%. Niech się klaruje.Zobaczymy co dalej.Pewno za jakieś pół roku przy kolejnym obciągu trza będzie winko lekko zasiarkować, a potem dosłodzić. Ale to sie okaże
Na razie z doświadczenia nie jestem zadowolony.
Ale cóż, nie zawsze jest niedziela.
W duchu mam nadzieję, że czas uczyni cuda.
cdn.
2007-01-03 Sporządzam nastaw do pojemnika fermentacyjnego;
1. 1,5 kg fig suszonych (sparzone, pokrojone)
2. 1,0 kg rodzynek (dość tanie ale jasne, sparzone, mozolnie pokrojone)
3. 4,0 kg kiwi (pokrojone ze skórkami, bez „dupek”)
4. 2 ananasy (obrane, pokrojone)
5. 10,5 litra wody
6. 4 ml pektopolu
skończył się czas i chęci, niech pektopol robi co swoje, nastaw wystawiłem na zewnątrz
2007-01-04 Dalsze działania
1. 4 litry soku z pomarańczy (wyciśnięte mozolnie z 10 kg owoców)
2. 1,0 kg cytryn (z tego 5 szt. w całości, reszta w postaci wyciśniętego soku)
3. 2,5 kg mandarynek (obrane pokrojone, bez pestek)
4. 2,7 kg miodu (1/2 (gryka/wielokwiat)
5. 1,0 kg cukru (niestety skończył się budżet nastawu tj. 100zł)
dało to wszystko 26 litrów, Blg ~24 około bo trudno odsączyć sam sok
6. pirosiarczan 2,5 g
2007-01-05 Daję drożdże
1. pożywka do nastawy ACTIVIT 10g
2. drożdże aktywne EFICIENCE 10g
2007-01-06 Pierwszy problem
Niestety zaczyna się wydzielać przy fermentacji siarkowodór. Mój zapał do tego winka słabnie. Lubię robić wina które ładnie pachną przy robieniu.
Ratując sytuacje dodaję fosforan 10 g
2007-01-07
Niestety śmierdzi dalej. Drożdże szaleją. Wyciskam na polu miazgę przez tetrę w wyniku czego otrzymuję 24 litry Blg5.
2007-01-08
Drożdże już nie szaleją bo Blg 0 może nawet -1. Niestety zapach jeszcze (fajnie brzmi jeszcze w pierwszym tygodniu) nie wywietrzał. Wino w smaku bardzo delikatne, praktycznie bez smaku, zanosi się niestety nieciekawie. Chyba za szybko to wszystko przeleciało. Pierwszy raz widzę wino tak szybko fermentujące. Prawie tornado
1. dodaje 1kg cukru
2. 1 litr soku soku pomarańczowego nie chcę rozcieńczać wodą i tak prawie nie ma smaku
Drożdże po 1/2h ruszają jak szalone.
2007-01-09 Zakończę dziś fermentację.
Pewno dziś jak przyjdę z pracy zastanę drożdże wygłodniałe po załatwieniu tego kilograma cukru z wczoraj. Kończę fermentację. Wino powinno mieć około 14%. Niech się klaruje.Zobaczymy co dalej.Pewno za jakieś pół roku przy kolejnym obciągu trza będzie winko lekko zasiarkować, a potem dosłodzić. Ale to sie okaże
Na razie z doświadczenia nie jestem zadowolony.
Ale cóż, nie zawsze jest niedziela.
W duchu mam nadzieję, że czas uczyni cuda.
cdn.