Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: MD - Matka Drożdżowa - nie ruszyła
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Cze!
Wbrew pozorom, to wcale nie opis kolejnej przygody z MD, która nie "ruszyła". Możemy temat niestartującej matki ćwiczyć na forum jeszcze troszkę, ale zauważmy, że po wpisaniu "Matka drożdżowa" w wyszukiwarkę pojawia się samniewiemile (przy zliczaniu spękałem przy 300) wyników. Może już wystarczy?
Podsumowując:
1. MD przygotowana prawidłowo z ŻYWYCH drożdży - rusza.
2. MD przygotowana jakkolwiek z drożdży MARTWYCH - nie rusza.
3. Jeśli czytasz to, co czytasz - masz dostęp do Netu. Jak masz dostęp do Netu, możesz bez problemu kupić drożdże aktywne np. w Browamatorze, Euro-Winie czy Wino-Hobby.
To kup sobie w końcu te drożdże i w ogóle nie będziesz robił MD, a czy drożdże żyją, czy nie, dowiesz się po 20 minutach od ich uwodnienia.
No chyba, że drożdże ciekłe, albo na suszu jabłkowym mają jakieś tajemnicze zalety, o których sie jeszcze nie dowiedziałem...

Do usłyszenia

Maciej
Poniżej należy domalować z dwa zdania jak prawidłowo uwodnić aktywne i jak przygotować zwykłą MD.
Z dopisem dużymi lierami jak zrobiłeś inczej i ci nie wstała to nie oytaj dlaczego i co robić :pomocy: tylko zrób tak jak pisze wyżej. :diabelek:
I koniec kropka.

Też czasami mam dość wysłuchiwania czy odpisywania jak się uwadnia drożdże i tłumaczenia że aktywne nie wystarczy wsypać do balonu, że należy też wcześniej przygotować MD itp. itd.
W przypadku tak istotnego tematu przypomina mi się rozwiązanie, które widziałem na innym forum - tematy przylepione globalnie (zwykle ogłoszenia, ale może być cokolwiek) - to znaczy widoczne na samej górze w każdym dziale forum - wtedy trudno je przegapić. Co prawda takie rozwiązanie może się wydawać nieco natrętne, ale wydaje mi się, że początkujący czasami niechętnie zaglądają do działu dla początkujących ;).
witam serdecznie
jestem nowym uzytkownikiem
U mnie ostatnio tez coś nie wyszło i to 2 razy z rzędu. Nastawiłem MD i nic nie ruszyła, tylko woni jakąś słodyczą i nic. Niewiem o co chodzi bo nigdy tak nie miałem. Drożdże były ZAMOJSKICH z data przydatności 2008.
Naszczęście miałem suche aktywne i jakoś poszło, bo już myślałem że się conieco zmarnuje
Uprzedzam,że żyję zgodnie z wyznaniem"żadne pytanie nie jest głupie". Jak poznać,że MD jest do wylania do wc,bo "nie ruszyła" czy co tam. Ja do szklannej karafki wlałam troszkę soku winogronowego,przegotowanej wody,wsypałam 2 łyżeczki cukru,szczyptę pożywki (no dobra-troszkę więcej mi się sypnęło-czy to problem?)+płynne drożdże (burgund), zaczopowałam watą i postawiłam w ciepłe miejsce.I co? I nic.Troszkę zmętniało po 24 h,czuć drożdżami,ale nie pieni się . Mam więc pytanie - czy to już beznadziejna sytuacja, czy to się nazywa "MD nie ruszyła"?
Po jednej dobie!!??
Pytanie powtórz po 3, 4 dniach.
Ja zawsze używam MD z suszu (takie suche owoce w torebce),które mnie jeszcze nie zawiodły.O aktywnych wiem nie wiele ale przeczytałem na forum że powinny zaszczepić się po upływie 20 minut;
Cytat: bierze się około 200ml jakiegokolwiek soku owocowego, rozpuszcza się w nim łyżkę cukru i gotuje się go chwilę, w celu wytępienia różnych, szkodliwych drobnoustrojów, następnie sok należy wystudzić do temperatury pokojowej. Następnie do tak przygotowanego moszczu dodaje się suche drożdże (lub te w płynie),

Z tego co napisałaś ,to moim zdaniem nie gotowałaś soku owocowego
Płynne, NIE znaczy aktywne.
EDIT
mnich71-71:malini jest kobietą.
wbar ; przeoczyłem to
Cytat:Wysłane przez malini
+płynne drożdże (burgund), zaczopowałam watą i postawiłam w ciepłe miejsce.
poprawiłem post :spoko:
Dzięki. Żle napisałam, tj. napisałam, że MD zmętniała po 24 godzinach, ale nie dodałam, że przez kolejne 2 dni nic się nie zmieniło (czyli czekam 3 dni). Denerwuję się,bo mam już winogrona przygotowane (tj.owoce jeszcze nie zgniecione, ale że nie mam miejsca na nie w lodówce, to mogą się zacząć psuć).
Co do soku - dałam taki z kartonu uznając, że nie ma tam nic szkodliwego, wiec nie trzeba gotować. TRZEBA???
Matko,no to jak trzeba,to wywalam to w cholerę:glupek:
Pienić się nie musi, ale dobrze rozpędzona MD musi po wstrzaśnięciu gazować.
Przytykasz dłonią wylot butelki, wstrząsasz i w butelce musi wzrosnąć ciśnienie co objawia się lekkim sykiem przy puszczeniu. Jeśli przy obecnych temperaturach po 3 dniach nie ma śladu gazowania to kibelek. Drożdże płynne, z uwagi na niewłaściwe przechowywanie w sklepach często są niskiej jakości. Jeśli ci się spieszy (surowiec) to zostają tylko aktywne. Zrobienie MD z suszu trwa przy obecnych temp. 2 doby.
Acha i jeszcze jedno. Przy robieniu MD pożywki tylko ciut,albo wcale, ponieważ pożywka w pierwszym momencie jest dla drożdży toksyczna.
Ja użyłem aktywnych i wcale 20min nie czekałem. rozpuściłem w ciepłej wodzie, pomieszałem dwa razy w ciągu 15min i wlałem. Fermentacja ruszyła natychmiastowo w sposób widoczny a po dwóch dniach chodziło aż chatą trzęsło.
wszystko jest dobrze jak jest dobrze, gorzej jak nie wychodzi . nie myli się ten co nic nie robi moje nie ruszają trzeci dzień , chyba że je sam poruszam
może kup aktywne jak masz gdzie takie kupić bo z allegro idą ze 2 dni i dodaj aktywnych chyba że jeszcze ruszą na twoich
wstawiłem dzisiaj dopiero 12sty nastaw i jedno co zauważyłem to drożdże biowinu nigdy nie ruszają a zamoyskich wystarczy wsypać do balonu z nastawem i pokilku godzinach szaleją
nie no
na moje 3 wina, wszystkie robiłem na drożdżach z biowinu i wszystkie ruszyły.
Przepraszam, raz nie ruszyły, bo próbowałem zrobić na kompocie (pewnie za kwaśny)
fuzione,
gratuluję doświadczenia.
Bardzo sposobało mi się że drożdże z BIOWIN'u nigdy ci nie ruszają. Masz expirience.
Nie sądziłem rok temu, pisząc pierwszego prostego posta w temacie MD, że taka dyskusja tu się wywiąże.
Ciekłe drożdże z Biowinu może i bywają dobre, jednak rzadko. I niewykluczone, że to nawet nie jest wina samych drożdży czy firmy, a przechowywania i transportu. Sądzę, że drożdże przechowywane latem bez lodówki (poza sklepami profesjonalnymi drożdży w lodówce nie widziałem) zdychają na amen w kilka dni.
A ponieważ doczekać się na dojrzałe winogrona wysokiej jakości łatwo nie jest (sadzonki, sadzenie, rusztowania, druty, co najmniej 3 lata uprawy, wiosenne przymrozki, zimowe mrozy, walka z chorobami i szkodnikami, siatki przeciw ptakom...) zabawa w losowanie z drożdżami nie bawi mnie zupełnie. Ja muszę mieć drożdże w 100% pewne. Używam wyłącznie nowych, wyłącznie aktywnych.
Dobra, czytam i czytam i podsumowuję sobie w głowie:
- drożdże aktywne ruszają do ok. 20 minutach, tradycyjne po kilku godzinach (4-5?)
- pożywki sypać mało albo na początek wcale, bo wytruje się drożdże; najpierw tylko cukier, a po, nie wiem, rzucam tylko przykład, godzinie-dwóch pożywkę
- nie używać drożdży BIOWINu

Piszę tego posta, bo chcę zebrać informacje na temat nastawiania drożdży. Kilka razy z rzędu po prostu nie udało mi się nastawić matki, mimo, że postępowałem zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Sposób wbara z dodawaniem pożywki wypróbuję jeszcze w lecie, kiedy będę nastawiał korzenny trójniak. Bardzo wartościowe informacje. Dzięki.

Skrzych

Po kolei:

Drożdże aktywne są gotowe do użycia po 20min (dzięki ryniu!), tradycyjne po co najmniej kilkunastu godzinach; z praktyki wiem, że zazwyczaj na drugi/trzeci dzień od nastawienia MD

Pożywkę: szczyptę do klasycznej MD, przy uwadnianiu aktywnych wcale.

Używać, używać. Nie taki Biowin straszny jak go malują. Spektrum "poduszek" biowinowskich bardzo szerokie - dla każdego coś miłego. Problemy tak naprawdę stwarzają sprzedawcy detaliczni, w tym szczególnie wielkie baumarkety nie przechowując tych drożdży w odpowiednich warunkach, co sprawia że często-gęsto obumierają i robienie na nich MD w sytuacji czekających owoców jest zajęciem dość ryzykownym. Dlatego zawsze warto mieć na podorędzieu aktywne - które zresztą w trzech wariantach również rozprowadza Biowin, dzięki czemu są b. łatwo (w sumie) dostępne.

Krzysztof
Tak jak napisałeś SKrzychu markety to masakra... już parę razy się naciąłem :/ MD po prostu nie rusza. Nie wiem może to przez temperaturę, albo co? Dlatego ja zawsze na początku sezonu zaopatruję się w większą ilość i trzymam w piwniczce/spiżarni i oczywiście zawsze mam też pod ręką aktywne.
Witam,

moim skromnym zdaniem ( a i dotychczasowym doświadczeniem) najlepiej kupować drożdże na necie ( Allegro czy jakiś inny serwis aukcyjny). Wszystkie MD ruszały - a te z marketów rzeczywiście czasem nie.

Pzdr
Witam, a dlaczego moje drożdże aktywne podczas robienia MD po 20min uciekają z butelki a jak je dodam do mojego nastawu z brzozy który się zatrzymał mając 3,5% i aktyalnie 17blg to odrazu umierają???:( robie wszystko zgodnie z przepisem na ulotce.
(03-06-2010, 16:30)Krych napisał(a): [ -> ]Witam, a dlaczego moje drożdże aktywne podczas robienia MD po 20min uciekają z butelki a jak je dodam do mojego nastawu z brzozy który się zatrzymał mając 3,5% i aktyalnie 17blg to odrazu umierają???:( robie wszystko zgodnie z przepisem na ulotce.

Hmn dosyć dziwna sytuacja. Przyczyn obumierania drożdży jest wiele:
zła temp. fermentacji, w nastawie są już namnożone drożdże niskoalkoholizujące albo dzikie,
brak pożywki, zainfekowanie nastawu bakteriami octowymi lub innym syfem itd.
Jeżeli aktywne nie ruszyły pomimo odpowiedniego blg i niskiej zawartości alkoholu to
proponuje zasiarkować nastaw i po odparowaniu dodać jeszcze raz drożdże i pożywke jeśli nie była wcześniej dawana.

Generalnie pytaj bardziej doświadczonych winiarzy :big::)
Stron: 1 2 3 4 5 6 7