25-04-2003, 13:35
Grzaniec
jendru:
Zapraszam wszystkich mających wypróbowane przepisy na grzane wino do podzielenia się wiedzą z resztą forumowiczów
------------------------------------------
Agnieszka:
Witam,
Ja grzaniec robie tal:
1 butelka czerwonego polwytrawnego lub wytrawnego wina, 2 pomarancze, cytryna, 1 łyzka gozdzików,1/2 lyzeczki imbiru, kilka ziaren kardamonu lub 1/2 lyzeczki kielonego, 1 lyzka cynamonu, 1 cukier waniliowy, miod lub cukier do smaku - w zaleznosci od slodkosci wina i naszych upodowan.
Wino nalezy podgrzac na malym ogniu, wycisnac pomarancze i cytryne, przecedzic sok i wlac do cieplego wina, dorzycic wycisniete skorki z polowy pomaranczy i cytryny (wczesniej owoce nalezy sparzyc), dodac gozdziki, cukier waniliowy i miod. Wszytkie sypkie przyprawy zalac wrzatkiem i przecedzajac wlac do garnka z winem (dzieki temu nie jest metne). Podgrzewac jakies 20 minut, aby smaki dobrze sie przeszly. Czasmi dodaje tez kilka ziarenek czarnego pieprzu, ma wtedy lekko pikantny smak.
Polecam takze gotowa mieszanke przypraw do grzanego wina, zdaje sie Kamisu.
----------------------------------------
jendru:
Mam pytanko do Agnieszki, pierwszy raz spotkam się z karamonem, możesz wyjasnic jaka to przyprawa i gdzie jązdobyc, tak sama nie wiem jak zdobyc połowę łyżeczki kielonego
---------------------------------------
Agnieszka:
Sorki, ale ja tez nie wiem jak zdobyc kielony kardamon - moze go potraktowac kielnia
A powaznie: jest to taka przyprawa, przypominajaca z wygladu troche pestki owocow cytrusowych lub drobne orzeszki pistacjowe. W smaku dosyc ostrawy, ale w taki slodki sposob - no nie wiem jak to opisac, swietnie nadaje sie moim zdaniem do alkoholi, piernikow, ciemnych mies. We Wroclawiu mozna go kupic w "Pachnacej Ksiegarni" np. Ale sa tez w sklepach ze zdrowa zywnoscia i wszedzie tam gdzie sprzedaja przyprawy na wage (rozne hale targowe, sklepy z herbata i przyprawami)... musisz poszukac. Ostrzejszy jest kardamon zielony, lagodniejszy bialy Jak go nie dodasz do grzanca, tez bedzie dobry, to tylko taka kulinarna "fanaberia"
-----------------------------------------
jendru:
Dziękuje za wyczerpującą odpowiedź, sam trochę poszperałem i znalazłem przepis na górlaski grzaniec beskidzki:
Składniki
3/4 litra słodkiego wina cherry (takiego zwykłego i taniego)
1/2 litra jasnego łagodnego piwa
30 ml dobrego rumu
laska wanili
kilka goździków
Przepis
Wino z piwem, goździkami i wanilią (można ją zastąpic cukrem waniliowym) podgrzewamy, ale nie gotujemy. Następnie dodajemy rum... i to w zasadzie wszystko.
Wychodzi pachnący grzaniec o intensywnym smaku. Jesli ktos lubi mocne wrażenia, to może dodac odrobinę więcej rumu.
Wystarczy przelac do kubeczków i rozkoszowac się takim gorącym winem w chłodne wieczory.
Przepis zaczerpnięty z [urlhttp://www.gotowanie.wkl.pl[/url]
------------------------------------
VACOO:
No no no Ludziska tego mi bylo trzeba. Mniam mniam. Piszcie dalej
A czy zwykle tanie mozna zast±pic swoim mlodym??(bron Boze nie traktuj±c tego jak synonimy)))
------------------------------------
Pawel:
Piszemy wiec dalej...
1. Grzaniec (Nr.466)
- pol litra czerwonego wina,
- pol litra wody,
- kieliszek koniaku,
- laska wanilii,
- 300 g cukru,
- 1 duza cytryna,
Pokroic cytryne na cienkie plasterki i zagotowac wraz z innymi skladnikami. Kiedy zacznie sie gotowac zapalic wino(?) i zamieszac. Poczekac az samo sie wygasi i podawac.
2. Grzaniec skandynawski (nr. 607)
- litr dobrego czerwonego wina,
- 3-4 suszone figi,
- 2 gozdziki,
- szczypta cynamonu,
- miazsz z jednej pomaranczy,
- odrobina imbiru,
- 75 g rodzynkow,
- 75 g migdalow,
- 150-200 g cukru,
- 2 male kieliszki koniaku,
Zagotowac wino z figami(pokroic najpierw!), dozdzikami, cynamonem, imbirem, pomarancza, i z cukrem. Gotowac z 5-10 min. po czym przefiltrowac, dolac koniaku i dorzucic rodzynki z migdalami. podawac gorace.
3. Grzaniec (nr. 917)
- litr czerwonego wina,
- 2 pomarancze,
- odrobina zmielonego cynamonu,
- 125 g cukru,
Obrac pomarancze, dorzucic cynamon i cukier. Wino zagrzac, a kiedy zacznie sie gotowac zalac nim pozostale skladniki. Przykryc pokrywka i pozostawic na 2 godz, zeby dobrze naciagnelo. Przefiltrowac i podawac gorace.
4. Grzaniec (nr. 1022)
- litr czerwonego wina,
- 1 cytryna,
- miazsz z jednej pomaranczy,
- pol laski wanilii,
- 4 ziarenka pieprzu,
- 200 g cukru,
Wszystkie skladniki wymieszac i zagotowac. Gotowac na wolnym ogniu przez ok 1/2 godz, po czym przefiltrowac i podawac gorace.
5. Grzaniec (nr. 1030)
- butelka dobrego czerwonego wina,
- 3 jablka(najlepiej renety),
- 125 g cukru,
- 1 gozdzik,
- miazsz z jednej cytryny,
Jablka pokroic, posypac odrobina cukru i opiec w piekarniku. Wino zagrzac i dorzucic do niego przyprawy wraz z reszta cukru. Kiedy zacznie sie gotowac zdjac z ognia, dodac opieczone jablka i zostawic na 45 min, zeby naciagnelo. Przefiltrowac i podawac (gorace rzecz jasna!).
Niestety nie mialem jeszcze okazji wyprobowac tych przepisow, ale chyba warto. Wszystkie przepisy pochodza z ksiazki Gilberta Fabiani "Elixirs et boissons retrouvés", Ed. Equinoxe, bd wyd., Barbentane, F. Numery w nawiasach oznaczaja numery przepisow w ksiazcze G. F. Powodzenia!
---------------------------------------------
jendru:
No i własnie o to chodziło, teraz jest co wyprubowywac, zapraszam do dalszego wypisywania przepisów, bo mrozy że hu hu.......
---------------------------------------------
Zigmunto:
Przepisy mi sie podobają, ale mam jedno ale...
One chyba dotyczą grzanców bezalkoholowych (?). No przeciez jak sie pogotuje od pól do 2 godzin winko, to bez względu na jakosc dopasowania pokrywki do garnka, caly alkohol powinien uciec. A juz w przepisie gdzie opary winne sie zapala, to już chyba całkiem alkohol zniknie...
Natomiast te dodatki owocowo- koniakowe-bakaliowe to mi sie bardzo podobają. Zwykle do tej pory dawałem tylko gozdziki, cynamon i imbir, no i troche miodu. Trzeba bedzie popróbowac przepisów Pawła, ale nie bede stosował tak długiego grzania...
--------------------------------------------
Pawel:
Zigmunto! Chyba sie zle wyrazilem. Nie ma mowy o gotowaniu przez 2 godz! Tylko w przepisie nr.2 gotuje sie przez 30 min(wg autora), a w innych przypadkach po zagotowaniu wino zdejmuje sie z ognia i zostawia przykryte, zeby naciagnelo skladnikami. Potem znowu trzeba je podgrzac.
--------------------------------------------
Zigmunto:
Quote:Zigmunto! Chyba sie zle wyrazilem
Nie, teraz widze, ze wyraziles sie dobrze, tylko ja zle przeczytałem. Ale mam swoje powody "złego przeczytania", wiec musisz mi wybaczyc
--------------------------------------------
VACOO:
Heja wszystkim.
Zigmunto a jakby tak czasem kilka przepissow na grzance umiescic na stronce w przepisach winiarskich.
A przepiski mniam mniam bede wdrazal w rzeczywistosc Pozdrowka dla wszystkich
--------------------------------------------
Pawel:
Jedziemy wiec dalej... Jako, ze jeszcze nikt nie pokusil sie o podanie przepisow z www.kuchnia.3miasto.pl(znowu dziala!!!) wiec zrobia to ja...
1.Grzaniec nr.1(najprostszy - az wstyd podawac...)
wytrawne czerwone wino(Bycza krew spoko)+ gozdziki(albo inne korzenie czy przyprawa do piernika), zagrzac bez gotowania, przecedzic i przesaczyc i podawac.
2.Grzaniec nr.2
ok 1/3 czesci wina zagotowac z przyprawami - nie przejmujac sie alkoholem...(gozdziki, cynamon, odrobina galki m i imbiru). Poslodzic miodem spadziowym, a reszte podgrzac do ok. 50°C. Polaczyc obydwa.
Ten wyprobowalem - niezly, choc zamiast miodu spadziowego(za drogi byl...) uzylem rozmarynowego i bylo swietnie. Niezly.
-------------------------------------------------
jendru:
Nie chciał bym cię martwic, ale 3miasto znowu nie działa
---------------------------------------------------
Pawel:
Niemozliwe! Jendru, probowalem przed chwila - zobacz jeszcze raz, a ajk nie to zajrzyj do dzialu alkohole wysokoproc, do "przepisy w sieci - tam dalem inny adres do tych samych przepisow. tylko trzeba dodac po Kuchnia - /index.html
Powodzenia!
------------------------------------------------------
Pawel:
A wiec:
- 2 szklanki wina polslodkiego,
- 2 zoltka,
- 3-5 gozdzikow,
- kawalek cynamonu,
- 2-3 lyzki cukru,
Zoltka utrzec z cukrem, stawiajac naczynie na parze. Czesc wina zagotowac z przyprawami i przecedzic, reszte podgrzac pod przykryciem. Do utartych zoltek wlewac strumieniem zagotowane z przyprawami wino, ubijac energicznie, az do uzyskania obfitej piany uwazajac by zoltka nie sciely sie. Wlac reszte podgrzanego wina i wymieszac. Przelac do dzbanka i podawac w wysokich waskich szklankach.
-------------------------------------------------
Agnieszka:
Jak bylam w weekend na narciorach to dali mi taki grzaniec.
Migdalowo-lemoniadowy:
1 cytryna, 50 ml amaretto, 50 syrop cytrynowy lub pomieszany koncentrat cytrynowy z syropem trzcinowym, 1 wisnia koktajlowa w syropie.
Przepis jes oczywiscie na jeden kubek .
Wycisnac sok z cyrtryny do kubeczka, dolac amaretto i syrop, wszystko uzupelnic wrzatkiem, wrzucic wisienke.
Pychota, a wszystko to robi sie na stoku i spozywa nieomal nie zdejmujac nart. Proporcje alkoholu mozna oczywiscie zwiekszac, trzeba tylko uwazac, zeby nie bylo zbyt slodkie. Ma byc gorace, kwaskowate, pachnace migdalami i wisniami.
jendru:
Zapraszam wszystkich mających wypróbowane przepisy na grzane wino do podzielenia się wiedzą z resztą forumowiczów
------------------------------------------
Agnieszka:
Witam,
Ja grzaniec robie tal:
1 butelka czerwonego polwytrawnego lub wytrawnego wina, 2 pomarancze, cytryna, 1 łyzka gozdzików,1/2 lyzeczki imbiru, kilka ziaren kardamonu lub 1/2 lyzeczki kielonego, 1 lyzka cynamonu, 1 cukier waniliowy, miod lub cukier do smaku - w zaleznosci od slodkosci wina i naszych upodowan.
Wino nalezy podgrzac na malym ogniu, wycisnac pomarancze i cytryne, przecedzic sok i wlac do cieplego wina, dorzycic wycisniete skorki z polowy pomaranczy i cytryny (wczesniej owoce nalezy sparzyc), dodac gozdziki, cukier waniliowy i miod. Wszytkie sypkie przyprawy zalac wrzatkiem i przecedzajac wlac do garnka z winem (dzieki temu nie jest metne). Podgrzewac jakies 20 minut, aby smaki dobrze sie przeszly. Czasmi dodaje tez kilka ziarenek czarnego pieprzu, ma wtedy lekko pikantny smak.
Polecam takze gotowa mieszanke przypraw do grzanego wina, zdaje sie Kamisu.
----------------------------------------
jendru:
Mam pytanko do Agnieszki, pierwszy raz spotkam się z karamonem, możesz wyjasnic jaka to przyprawa i gdzie jązdobyc, tak sama nie wiem jak zdobyc połowę łyżeczki kielonego
---------------------------------------
Agnieszka:
Sorki, ale ja tez nie wiem jak zdobyc kielony kardamon - moze go potraktowac kielnia
A powaznie: jest to taka przyprawa, przypominajaca z wygladu troche pestki owocow cytrusowych lub drobne orzeszki pistacjowe. W smaku dosyc ostrawy, ale w taki slodki sposob - no nie wiem jak to opisac, swietnie nadaje sie moim zdaniem do alkoholi, piernikow, ciemnych mies. We Wroclawiu mozna go kupic w "Pachnacej Ksiegarni" np. Ale sa tez w sklepach ze zdrowa zywnoscia i wszedzie tam gdzie sprzedaja przyprawy na wage (rozne hale targowe, sklepy z herbata i przyprawami)... musisz poszukac. Ostrzejszy jest kardamon zielony, lagodniejszy bialy Jak go nie dodasz do grzanca, tez bedzie dobry, to tylko taka kulinarna "fanaberia"
-----------------------------------------
jendru:
Dziękuje za wyczerpującą odpowiedź, sam trochę poszperałem i znalazłem przepis na górlaski grzaniec beskidzki:
Składniki
3/4 litra słodkiego wina cherry (takiego zwykłego i taniego)
1/2 litra jasnego łagodnego piwa
30 ml dobrego rumu
laska wanili
kilka goździków
Przepis
Wino z piwem, goździkami i wanilią (można ją zastąpic cukrem waniliowym) podgrzewamy, ale nie gotujemy. Następnie dodajemy rum... i to w zasadzie wszystko.
Wychodzi pachnący grzaniec o intensywnym smaku. Jesli ktos lubi mocne wrażenia, to może dodac odrobinę więcej rumu.
Wystarczy przelac do kubeczków i rozkoszowac się takim gorącym winem w chłodne wieczory.
Przepis zaczerpnięty z [urlhttp://www.gotowanie.wkl.pl[/url]
------------------------------------
VACOO:
No no no Ludziska tego mi bylo trzeba. Mniam mniam. Piszcie dalej
A czy zwykle tanie mozna zast±pic swoim mlodym??(bron Boze nie traktuj±c tego jak synonimy)))
------------------------------------
Pawel:
Piszemy wiec dalej...
1. Grzaniec (Nr.466)
- pol litra czerwonego wina,
- pol litra wody,
- kieliszek koniaku,
- laska wanilii,
- 300 g cukru,
- 1 duza cytryna,
Pokroic cytryne na cienkie plasterki i zagotowac wraz z innymi skladnikami. Kiedy zacznie sie gotowac zapalic wino(?) i zamieszac. Poczekac az samo sie wygasi i podawac.
2. Grzaniec skandynawski (nr. 607)
- litr dobrego czerwonego wina,
- 3-4 suszone figi,
- 2 gozdziki,
- szczypta cynamonu,
- miazsz z jednej pomaranczy,
- odrobina imbiru,
- 75 g rodzynkow,
- 75 g migdalow,
- 150-200 g cukru,
- 2 male kieliszki koniaku,
Zagotowac wino z figami(pokroic najpierw!), dozdzikami, cynamonem, imbirem, pomarancza, i z cukrem. Gotowac z 5-10 min. po czym przefiltrowac, dolac koniaku i dorzucic rodzynki z migdalami. podawac gorace.
3. Grzaniec (nr. 917)
- litr czerwonego wina,
- 2 pomarancze,
- odrobina zmielonego cynamonu,
- 125 g cukru,
Obrac pomarancze, dorzucic cynamon i cukier. Wino zagrzac, a kiedy zacznie sie gotowac zalac nim pozostale skladniki. Przykryc pokrywka i pozostawic na 2 godz, zeby dobrze naciagnelo. Przefiltrowac i podawac gorace.
4. Grzaniec (nr. 1022)
- litr czerwonego wina,
- 1 cytryna,
- miazsz z jednej pomaranczy,
- pol laski wanilii,
- 4 ziarenka pieprzu,
- 200 g cukru,
Wszystkie skladniki wymieszac i zagotowac. Gotowac na wolnym ogniu przez ok 1/2 godz, po czym przefiltrowac i podawac gorace.
5. Grzaniec (nr. 1030)
- butelka dobrego czerwonego wina,
- 3 jablka(najlepiej renety),
- 125 g cukru,
- 1 gozdzik,
- miazsz z jednej cytryny,
Jablka pokroic, posypac odrobina cukru i opiec w piekarniku. Wino zagrzac i dorzucic do niego przyprawy wraz z reszta cukru. Kiedy zacznie sie gotowac zdjac z ognia, dodac opieczone jablka i zostawic na 45 min, zeby naciagnelo. Przefiltrowac i podawac (gorace rzecz jasna!).
Niestety nie mialem jeszcze okazji wyprobowac tych przepisow, ale chyba warto. Wszystkie przepisy pochodza z ksiazki Gilberta Fabiani "Elixirs et boissons retrouvés", Ed. Equinoxe, bd wyd., Barbentane, F. Numery w nawiasach oznaczaja numery przepisow w ksiazcze G. F. Powodzenia!
---------------------------------------------
jendru:
No i własnie o to chodziło, teraz jest co wyprubowywac, zapraszam do dalszego wypisywania przepisów, bo mrozy że hu hu.......
---------------------------------------------
Zigmunto:
Przepisy mi sie podobają, ale mam jedno ale...
One chyba dotyczą grzanców bezalkoholowych (?). No przeciez jak sie pogotuje od pól do 2 godzin winko, to bez względu na jakosc dopasowania pokrywki do garnka, caly alkohol powinien uciec. A juz w przepisie gdzie opary winne sie zapala, to już chyba całkiem alkohol zniknie...
Natomiast te dodatki owocowo- koniakowe-bakaliowe to mi sie bardzo podobają. Zwykle do tej pory dawałem tylko gozdziki, cynamon i imbir, no i troche miodu. Trzeba bedzie popróbowac przepisów Pawła, ale nie bede stosował tak długiego grzania...
--------------------------------------------
Pawel:
Zigmunto! Chyba sie zle wyrazilem. Nie ma mowy o gotowaniu przez 2 godz! Tylko w przepisie nr.2 gotuje sie przez 30 min(wg autora), a w innych przypadkach po zagotowaniu wino zdejmuje sie z ognia i zostawia przykryte, zeby naciagnelo skladnikami. Potem znowu trzeba je podgrzac.
--------------------------------------------
Zigmunto:
Quote:Zigmunto! Chyba sie zle wyrazilem
Nie, teraz widze, ze wyraziles sie dobrze, tylko ja zle przeczytałem. Ale mam swoje powody "złego przeczytania", wiec musisz mi wybaczyc
--------------------------------------------
VACOO:
Heja wszystkim.
Zigmunto a jakby tak czasem kilka przepissow na grzance umiescic na stronce w przepisach winiarskich.
A przepiski mniam mniam bede wdrazal w rzeczywistosc Pozdrowka dla wszystkich
--------------------------------------------
Pawel:
Jedziemy wiec dalej... Jako, ze jeszcze nikt nie pokusil sie o podanie przepisow z www.kuchnia.3miasto.pl(znowu dziala!!!) wiec zrobia to ja...
1.Grzaniec nr.1(najprostszy - az wstyd podawac...)
wytrawne czerwone wino(Bycza krew spoko)+ gozdziki(albo inne korzenie czy przyprawa do piernika), zagrzac bez gotowania, przecedzic i przesaczyc i podawac.
2.Grzaniec nr.2
ok 1/3 czesci wina zagotowac z przyprawami - nie przejmujac sie alkoholem...(gozdziki, cynamon, odrobina galki m i imbiru). Poslodzic miodem spadziowym, a reszte podgrzac do ok. 50°C. Polaczyc obydwa.
Ten wyprobowalem - niezly, choc zamiast miodu spadziowego(za drogi byl...) uzylem rozmarynowego i bylo swietnie. Niezly.
-------------------------------------------------
jendru:
Nie chciał bym cię martwic, ale 3miasto znowu nie działa
---------------------------------------------------
Pawel:
Niemozliwe! Jendru, probowalem przed chwila - zobacz jeszcze raz, a ajk nie to zajrzyj do dzialu alkohole wysokoproc, do "przepisy w sieci - tam dalem inny adres do tych samych przepisow. tylko trzeba dodac po Kuchnia - /index.html
Powodzenia!
------------------------------------------------------
Pawel:
A wiec:
- 2 szklanki wina polslodkiego,
- 2 zoltka,
- 3-5 gozdzikow,
- kawalek cynamonu,
- 2-3 lyzki cukru,
Zoltka utrzec z cukrem, stawiajac naczynie na parze. Czesc wina zagotowac z przyprawami i przecedzic, reszte podgrzac pod przykryciem. Do utartych zoltek wlewac strumieniem zagotowane z przyprawami wino, ubijac energicznie, az do uzyskania obfitej piany uwazajac by zoltka nie sciely sie. Wlac reszte podgrzanego wina i wymieszac. Przelac do dzbanka i podawac w wysokich waskich szklankach.
-------------------------------------------------
Agnieszka:
Jak bylam w weekend na narciorach to dali mi taki grzaniec.
Migdalowo-lemoniadowy:
1 cytryna, 50 ml amaretto, 50 syrop cytrynowy lub pomieszany koncentrat cytrynowy z syropem trzcinowym, 1 wisnia koktajlowa w syropie.
Przepis jes oczywiscie na jeden kubek .
Wycisnac sok z cyrtryny do kubeczka, dolac amaretto i syrop, wszystko uzupelnic wrzatkiem, wrzucic wisienke.
Pychota, a wszystko to robi sie na stoku i spozywa nieomal nie zdejmujac nart. Proporcje alkoholu mozna oczywiscie zwiekszac, trzeba tylko uwazac, zeby nie bylo zbyt slodkie. Ma byc gorace, kwaskowate, pachnace migdalami i wisniami.