Witam chcialem pokusic sie na wino ananasowe z gotowego soku. W Lidlu do kupienia 100% za 3,49 za litr. Jednak na forum nie znalalzem za wielu informacji (poza ta ze Megana takowe robila). Znalazlem jednak przepis
" * 2 pts pineapple juice
* 2˝ lbs granulated sugar
* 6 pts water
* 1 tsp acid blend
* ˝ tsp pectic enzyme
* ź tsp tannin
* 1 tsp yeast nutrient
* 1 pkt Chablis wine yeast
Dissolve sugar in water. Add remaining ingredients except yeast, stirring well. Cover primary and set aside 12 hours. Add activated yeast and ferment 7-10 days, stirring daily. When specific gravity falls to 1.010, rack into secondary and fit airlock. Rack, top up and refit airlock every 30 days until wine clears and no new sediments form over 30-day period. Stabilize and sweeten to taste if desired. Wait 10 days and, if stable, rack into bottles. May taste after 6 months. [Recipe adapted from Leo Zanelli's Home Winemaking from A to Z]"
Ale nawet bez dokladnych obliczen rozcienczenie sok ~1:3 Czy wino zrobione zgodnie z tym opisem nie bedzie zbyt malo ekstraktywne? i jeszcze pytanie co rozumieja jako "acid blend" , to jest niby kwasek cytrynowy, czy pirosiarczyn?
mamcar,
zrobiłem w zeszłym roku (wino nadal dojrzewa) wino ananasowe z plastrów ananasa w puszce. Kupiłem opakowanie bodajże 3-y litrowe z firmy "ROLNIK" gdzie byłe jeszcze niewielka domieszka innych owoców: bananów i mango.
Wino jest po drugim zlaniu, klarowne o interesującym "południowym" czy może "egzotycznym" aromacie i smaku. Dość dobre. W pełni można będzie oceniać to wino po co najmniej roku dojrzewania.
Ze strony z której zaczerpnąłem, przepis wyczytałem że wino robione z "żywego" ananasa jest gorsze niż z ananasa z puszki. Autorzy uzasadniali to tym że ananas kupowany w hipermarkecie czy na targu był zerwany jako niedojrzały. Odbył długa podróż a teraz jest zaledwie nadający się do konsumpcji. Najlepiej byłoby robić wino z ananasów nie poddanych transportowi które były dojrzałe i zostały przerobione na moszcz kiedy mają najlepszy smak. Wkrótce po zerwaniu większość aromatu i słodkości ananasa zanika a sprzedawany towar mało co przypomina świeżo zerwanego ananasa. Właśnie takie dojrzałe i smaczne i aromatyczne ananasy pakuję się do puszek i dlatego maja być smaczniejsze niż te zerwane jako niedojrzałe.
W sprzedaży są znacznie tańsze kawałki ananasa w puszcze w tzw. lekkim syropie (zawierają mniej cukru). Takie warto wybrać ze względu na cenę i zawartość cukru która tutaj nam przeszkadza. Można użyć więcej ananasów zwiększając ekstraktywność nastawu.
Przepis na wino można znaleźć
TUTAJ.
Ogólnie po rozdrobnieniu owocu poddałem go fermentacji w miazdze przez tydzień. Dodałem pożywki i MD (Syrena - takie miałem drożdże). Po odciśnięciu, fermentacja w balonie trwała około 4 tygodni gdzie cały założony cukier został przerobiony
Acid blend to sproszkowany kwasek cytrynowy
Przepis ktory ja podalem pochodzi dokladnie z tej samej strony, i tez widzialem to zdanie : "For that reason, pineapple wine made from canned pineapple or pineapple juice are, generally speaking, every bit as good as wine made from fresh pineapple fruit. " Dlatego chcialem skorzystac z gotowego soku, wydaje mi sie lepszy na wino niz puszkowy ananas w syropie. Tylko proporcje mi nie pasuja.
Postanowilem zrobic testowy nastaw wina. Z obaw przed zbyt duzym rozcienczeniem soku zrobilem troche inaczej
19.07.07
1,5l 100% soku ananasowego (wg producenta w soku 150g cukru)
250g cukru
0,5litra wody
+drożdze i pożywka
29.07.07
Wino skonczylo burzliwa fermentacji i zlalem znad osadu. blg -1~-2 Wszelkie owocowe "farfocle" ladnie osiadly na dnie. Zapach narazie ananasowo-alkoholowy.
Zobaczymy co bedzie dalej.
Fotorelacji nie robie bo nie ma nawet z czego

Ale tylko 2l całości? To degustację będzie trzeba naparstkami robić

Po pierwszym zlaniu wina jest ok 2l, wiec dwie butelki jako test wydaje mi sie ok.
mamcar na targu w Mysłowicach jakiś czas temu ananas był po 1,5 zł za sztuke (nie wiem jak teraz), nie lepiej byłoby zrobić ze świeżego- fermentacja w miazdze (w garnku

)???
Kilka postów wyżej kguser pisze o tym, że nie lepiej...
Cytat:Wysłane przez Megana
Kilka postów wyżej kguser pisze o tym, że nie lepiej...
No tak ale dużo zależy od samego owocu, a gdzieś czytałem artykuł o tym jak rozpoznać czy ananas jest dojrzały i słodki, tylko nie umie tego znaleźć

Dojrzały owoc jest zółty ale wąchajac go od spodu ma pachniec ladnie ananasowo, a nie plesnia, czy poczatkami fermentacji. Jednak kazdy owoc jaki widzialem, wlasnie od spodu jakby troche jest splesnialy juz, mimo ze nigdy dziwnego zapachu nie czulem.
Ja wybieram zawsze ananasy lekko miękkie (jak się je ściska) o kolorze pomiędzy zielonym a żółtym (chodzi o te 'pola' między okrągłymi fragmentami), potem stawiam go na parę dni na oknie aż
zaczyna się robić lekko brązowy - i to jest apogeum (wtedy je najlepszy!), potem bardzo szybko się psuje.
Jestem bardzo ciekawy Twojego eksperymentu. Ja swoje puszkowe-ananasowe uważam za fiasko:
http://www.wino.org.pl/forum/showthread.php?tid=4854
Pozdrawiam, Nikodem
Jako ze minelo troche czasu podziele sie moimi odczuciami. Wino co prawda nastawione ok 2miesiace temu, wiec ciezko to cos nazwac winem, jednak eksperyment zakonczy sie raczej niepowodzeniem. Wino ananasowe ma ciekawy zapach, powiedzialbym ze ananasowo-winny? Jednak smak (co tu mowic o smaku 2miesiecznego wina

) Przejawia zdecydowane nuty "drewna". Tak jakby ktos jadl sam srodek ananasa

Pisal o tym wlasnie nikodem w tym drugim temacie. Jednak wino zlane do 1.5l "baniaczka" (bez zalu wylalem niewielka czesc ktora sie nie zmiescila) pojdzie spowrotem lezakowac do piwnicy. Za pol roku zloze kolejna relacje.
Kolejna relacja: Tym razem zaobserwowano zmiany na plus. Co prawda zapach przestal byc ananasowy, jednak nabral przyjemnych winnych nut. Smak rowniez sie poprawil: Nie czuc juz zadnych "drewnianych" nut. Ciezko mi okreslic do czego smak jest podobny. Szukam skojarzen :czeresnie? porzeczka? Moze tym wieksze mam z tym problemy bo wino poki co calkowicie wytrawne. Jednak juz nie twierdze z taka pewnoscia ze eksperyment sie nie uda, a nawet wrecz przeciwnie pojawia sie nadzieja ze cos z tego wyjdzie.
Trochę odkopie temat.
mamcar - co działo się później z Twoim winem?
W ulotce pewnego marketu natrafiłem na promocje Costy - ananasowo-kokosowej 2L za 2.69zł

Wiadomo że to nektar albo nawet gorzej... ale czy ktoś robił podobne wino?
Może warto spróbować? Ewentualnie czegoś dodać?!
Proszę o opinie.
Wina juz nie mam. Nie zachwyciło mnie bo nie przypominam sobie bym je wypił. Więc na pewno poszło na odzysk. Czyli polecić nie mogę.
Napój Costa Ananasowo-Kokosowy
Skład

oki 20% z sokóww zagęszczonych: winogronowy, ananasowy 9%, regulator kwasowości-kwas cytrynowy, cytrynian sodu, kwas mlekowy, witamina C, substancje słodzące-cytrynian sodu, sukraloza, acesulfam K, stabilizator-pektyna, aromaty, ekstrakt z kokosa (0,1%), mleko,śmietana.
Na pewno chcesz z tego robić wino:>
(03-02-2011, 14:16)mamcar napisał(a): [ -> ]Na pewno chcesz z tego robić wino:>
Już nie
Nie patrzyłem na skład ale widać że nieciekawie to wygląda. Także sobie odpuszczam.
Dzięki.