Witam
Czy taka sytuacja jest normalna osad zajmuje 1/4 balona, winko nastawione 26.07.2008 aktualny blg 4, całość jeszcze pracuje bulkanie co 1 sekundę.
Jest to wino z wiśni, do balona 50L wlany moszcz 36l reszta to cukier+woda, czy mogę zlać z nad osadu i uzupełnić wodą myślę że max to 5L wody.
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
Wąż
Jeżeli "bulka" co sekundę to jeszcze trwa fermentacja burzliwa i zlewać nie należy. Ten osad to głównie resztki owoców i drożdże, na zlewanie przyjdzie czas gdy fermentacja zwolni, ustanie;
Jeżeli teraz zlejesz to osłabisz drożdże, może nawet zatrzymasz fermentację, radzę jeszcze poczekać, przestanie "bulkać", jeszcze więcej opadnie wszelkich osadów,wyklaruje się znacznie ( to widać, tak jakby wino pociemniało) i dopiero zlewaj. Po zlaniu powinno już być pod korek więc albo mniejszy balon albo inne wino - w ostateczności woda/ syrop jeżeli trzeba będzie dosłodzić

Ja bym poczekał aż blg spadnie do wartości bliższej zeru i wtedy ściągnął znad osadu. Wolne miejsce w balonie uzupełniłbym syropem cukrowym. Jeżeli znasz baling początkowy i wiesz jakiego winka oczekujesz to można obliczyć ile cukru dodać.
Ja też mam mniej więcej tyle osadów i są to resztki owoców. Ze zlewaniem jeszcze czekam chociaż bulka mi 2-3 x / min. (po 3 tyg.)A z syropem cukrowym bym uważal. Jak go dodasz to może zacząć sie znów fermentacja, jak dodasz za dużo to będzie za słodkie itd. w każdym razie efekt może byc niekontrolowanyy a na pewno odbiegający od początkowych założeń nastawu. Najlepieej przelać do mniejszego balona albo wrzucić szklane kulki, które wypełnią przestrzeń. Jeżeli wino jest mocne to nie musi wcale się zepsuć jeżeli nie będzie wypełniało do końca balona. Trzeba dobrze wymyć sprzęt ciepłą wodą z detergentem, ja nawet go nie dezynfekuje (mam wodę chlorowaną w bloku). CO2 z wtórnej fermentacji za chwilę wyprze resztki powietrza.
Fakt, że to może osłabić drożdże i w zupełności się zgadzam.. ja jednak zlałbym winko..
Ogólnie to nie wiadomo bo z jednej strony.. może przestać fermentować zaś z drugiej cały sy***f syf może przejść na winko i zmienić jego smak.. ja osobiście bym zlał .. ewentualnie restart winka na aktywnych bym zrobił.. a małe pytanie... dodawałeś syrop czy sam cukier?? masz drożdże aktywne?? bo jak nie to musisz się zabezpieczyć.. a trochę tlenu na pewno i to na pewno przy czerwonym winku nie zaszkodzi..
Zlej jak prawie zupełnie bulkanie ustanie. bulkanie co 1 sek. jest całkiem rześkie. Woda w winie Ci nie jest do szczęścia potrzebna, po co Ci więcej gorszego wina niż mniej ale lepszego. To, że osad zajmuje dużo miejsca to nic dziwnego, zbądź się trwogi. Wino z wiśni na utlenienie bardzo wrażliwe nie jest, więc jak postoi troszkę w niepełnym balonie to się mu nie pogorszy znacząco. Nie rób żadnego restartu na aktywnych ani żadnego tlenu nie zapodawaj, niech drożdże skończą swoją robotę a wtedy Ty zrób swoją i zlej wino. Nawet jeśli jakieś nieciekawe zapachy przejdą do wina z osadu, to po paru miesiącach na pewno znikną bezpowrotnie.
Mam podobny problem. ubyło mi całkiem sporo z 50 litrów. Myślałem żeby dolać 5 litrów nektaru wiśniowego z kartonu, albo 1 litr syropu wiśniowego w butelce (typu Paola) rozcieńczonego wodą.
Co wy na to?
Waz, cukier dokładnie rozpuściłeś czy po prostu wsypałeś do balona?
W jakim tempie spada Blg?