Mam zamrażalnik wypchany na duś jeżynami i truskawkami i warzywami...
Robert, nie dobijaj mnie. Ostatnio masz do tego talent

Głóg MUSI jeszcze parę dni zaczekać.
Cytat:Wysłane przez Megana
(...)
Robert, nie dobijaj mnie. Ostatnio masz do tego talent 
(...)
W ramach rehabilitacji: u Ciebie pewnie troche pózniej dojrzal niz tutaj

nic mu sie nie stanie jak poczeka a ja po prostu nie moglem sie doczekac. Zreszta za tydzien wyjezdzam i nie mialby kto zebrac...
kolejny wpis aktualizacyjny. Udalo mi sie znalezc ciut jarzebiny i kupic rodzyny
tak wiec ostateczne proporcje wygladaja tak:
5,5 kg głogu
1, 5 kg podsuszonej dzikiej rozy
1 kg mrozonej tarniny
1 kg mrozonych winogron (labruski) akuat mialem
2 słoiki czarnego bzu (w sumie2kg +0,5kg cukru, przygotowalem sobie taki nibydzemik)
500g czeremchy
300g jarzebiny
1,2kg rodzynek
2 cytryny (sok)
5 litrow wody jeszcze dojdą 3 litry z cukrem, ktorego bedzie tyle zeby wyszlo 16% polslodkie
cholibka, to moze zaprzągnij rodzine, sasiadow. Bo rzeczywiscie niektore juz ewidentnie sie prosza o zebranie (zwlaszcza tu na poludniu).
W ostatecznosci badzmy dobrej mysli. Jakos moze doczeka....
pozdrawiam gorąco
PS Jak by co, masz u mnie flaszke na pocieche gwarantowaną

Robkiz tak z ciekawosci... ile wyjdzie tego winka?
Cytat:Wysłane przez mamcar
Robkiz tak z ciekawosci... ile wyjdzie tego winka?
wody bedzie jakies 8-9 litrow. Choc owoce są w wiekszosci malo soczyste mysle o 15. Po sklarowaniu. Bo ile dotrzyma do butelkowania to inna rzecz

ale to nie za malo wody jak na 15 litrow:> skad wezmiesz jeszcze 6l skoro masz 9 teraz?
Jednak troche soku z owoców bedzie. W koncu to prawie 11 kg roznych owocow z czego np tego soku z bzu byblo 2litry. z 1,2 kg winogron tez bedzie sporawo soku. No i nie mozemy zapominac o cukrze, na razie jest tam 4kg...
Pozatym to tylko tak orientacyjnie 15L moze byc 12. W miare dochodzenia winka i fermentacji bede kontrolowal ekstraktywnosc i ewenualnie dodam wody.
pozdrawiam
11 kg owoców na 12 litrów nastawu? Robert, wyjdzie potwornie extraktywne. Głogowe robiłam z 8 kg na 20 litrów nastawu i było ok. I nie tylko ja jestem tego zdania, bo już go próbowało kilka osób. Właśnie spisałam sobie przepis podstawowy do świętego kajeciku, od Fridy mam ciut nalewki orzechowej i jak uda się kiedyś cokolwiek z naczyń powyżej 10 litrów zwolnić...
Pewnie koło grudnia...

Cytat:Wysłane przez Megana
11 kg owoców na 12 litrów nastawu? Robert, wyjdzie potwornie extraktywne. (....)
Mam plan zeby probowac i w miare potrzeby rozcienczyc letko. chce uzyskac wysoka ekstraktywnosc i tak sobie wykombinowalem ze najlepiej tak.
Myslisz ze to nienajlepszy pomysl?
To tobie ma smakować, nie? Skoro będziesz próbował to może dojdziesz i do 30 litrów nastawu...

Wiesz, w tym twoim porto właśnie ta siła i urok nieodparty. Rzuciłeś hasło, a teraz każdy będzie kombinował po swojemu.
I te kombinacje to jak dla mnie najlepsza część naszej winiarskiej roboty.

Cytat:Wysłane przez Megana
(...)I te kombinacje to jak dla mnie najlepsza część naszej winiarskiej roboty. 
Juz dawno zauwazylem ze wiele madrosci w Towich postach mozna znalezc
pozdrawiam wczesnojesiennie
I ja nastawilem swoj Portwein "z glogu"
10kg DR Caniny
1kg Glogu

4kg Tarniny
3kg Czarnego bzu
Tak to chyba wygladalo, bo jestem teraz zdala od notatek, jednak nastaw wstepnie przygotowany na 40l zeby nie pic esencji do win

Niestety jarzebiny w lesie niet

Bez tez ostatki mi sie udalo wyzbierac

Zobaczymy co z tego wyjdzie
Proponuje za 2 lata konkurs na najlepszy Portwein glogowy
P.S. Probowalem ostatnio innego swojego winka i wyrazne cechy Portweinu mialo

Niestety nie do odtworzenia

Powstalo ze zlewek po obciaganiu

Tarnina sliwka i dr napewno ... co jeszcze ? Tego nie wiem

Wygląda to na Portwein z DR.
Jarzębina suszona 50g 2,2zł w sklepach zielarskich
Sugeruje ogólnobojową nazwę: Portwien Jesienny

Dopuszczone zatem będzie moczenie wszystkiego co znajdziemy na łąkach czy miedzach. Za wyjątkiem myszów, królików i drobnego ptactwa ma się rozumieć.
pozdrawiam.
Robert
P.S. a ja z daleka od mojego portweina cierpi pewnie biedaczek i tęskni za mną. Na szczęście najlepsza +1 dba coby czasem kwaśnych myśli nie miał

I mój portwein właśnie wyruszył ku dalekim, smakowitym portom. W fermentatorze wylądowało:
2,4 kg głogu
2 kg rugosy
2 kg caniny
kompot z 1 kg czarnego bzu
20 dkg jarzębiny, może mało, ale za to tej słodkiej
trochę chipsów, trochę pożywki
2 kg cukru
i trochę świeżego głogowego na rozruch.
W bezpiecznym miejscu czeka na swoją daleką kolej buteleczka nalewki orzechowej. W tym miejscu składam wielkie podziękowania Fridzie

A czy do tej kategorii można zaliczyć moje ,,lasowe na ryżu" tj to co się udało znaleźć podczas leśnego wypadu:
2kg caniny,
2kg tarniny,
0,5kg głogu,
0,5kg berberysu,brusznicy,
3 baldachy jarzębiny,
garść aronii.
Fermentowane wstępnie w miazdze, a później na 2kg ryżu ??
Dlaczego nie?

Kolejna wariacja na temat... Tylko musi być bardzo mocne, bardzo czarne i wzmocnione nalewką z orzecha i... i co tam jeszcze, Robercik?
Cytat:Wysłane przez Megana
Dlaczego nie?
Kolejna wariacja na temat... Tylko musi być bardzo mocne, bardzo czarne i wzmocnione nalewką z orzecha i... i co tam jeszcze, Robercik?
No i najważniejsze musi być: bardzo dobre! A w to akurat nie wątpię

Mój portwein już się robi z następujących składników:
6,10 kg głogu,
0,55 kg owoców caniny,
0,70 kg owoców czeremchy amerykańskiej,
1,25 kg owoców jarzębiny (tej najzwyklejszej),
1,15 owoców bzu czarnego (gotowany, odciśnięty),
1,00 kg aroni,
0,75 kg rodzynek,
10 g kwasku (trochę mało, ale dokupię i dokwaszę).
Do tego pektopol, aktywne i pożywka, 6 l wody i 2kg cukru.
A tak na marginesie - ciekawie będzie na którymś zlocie popróbować tych winek. Portwein - a każdy zapewne inny.

A ja w ogóle kwasku nie dałam

Dać? Szanowny portweinodawca niech coś poradzi?
Frida, 6 litrów wody to w ogóle przykryło? ile tego docelowo planujesz?
Meganka, kwasek daję owszem, w postaci soku z cytryny. W tym momencie nie przypomnę sobie ile. Coś tak w przebłyskach jawi mi się 4 cytryny na 15L nastawu. Jednakowoż wyznaję zasadę że cukier, kwas i wodę zawsze można dodać w miarę potrzeby, wole korygować smak po fermentacji niż mieć problem ze zbyt kwasnym.
pozdrawiam cieplo
Tak myślę, że może zamiast soku z cytryny albo zamiast kwasku dać Pigwy lub Pigwowca? Co wy na to. Portwain zyskał by na dodatkowej nucie w bukiecie, no i odrobine na smaku.
Postaram się także wyczarować jakiś osobisty Portwain i z pewnością wyląduje w nim pigwowiec iberberys. Mam też gdzieś zagnieżdżoną małą buteleczkę dwuletniego wina z czarnego bzu. Wiedziałem że kiedyś do czegoś się nada.
Cytat:Wysłane przez siekier
Tak myślę, że może zamiast soku z cytryny albo zamiast kwasku dać Pigwy lub Pigwowca? Co wy na to. Portwain zyskał by na dodatkowej nucie w bukiecie, no i odrobine na smaku.
No, to jest jakaś myśl. Ostatecznie nie wszystkie pigwy poszły do nalewki, ale trzymam je bardziej do białego wermutu na ryżu, co to mi sie marzy w środku zimy...