Uwaga - balony na wierzchu ( mam nadzieję, że ta pornografia ujdzie nam płazem )
A więc panowie, jeżeli zobaczycie na ulicy piękną kobietę mająca czym oddychać...
Oleńko, a ja ? ja też chcę !
Wybaczcie, ale jest na co popatrzeć..
Dwa malutkie jabłuszka, a ile radości...
Smutna, tudzież zwieszona główka zwiastująca koniec zabawy...
Ale za to weseli Megana i czereda Gandalfów
Za rzeczy pozostawione w szatni szatniarz nie odpowiada...
Niestety,
to juz jest koniec wstrząsającej fotorelacji. Jeszcze raz dziękujemy bohaterom zdjęć za wspólna zabawę na Zlocie Mazowieckim. Jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości to wyjaśniam, że wszystkie sytuacje miały miejsce w rzeczywistości, wszystkie wydarzenia są prawdziwe, komentarze rzetelne, bez żadnych podtekstów i złośliwości. Jeżeli ktoś czegoś nie pamięta - cóż... czyżby filipińska przypadłość ? Pozdrawiamy serdecznie i czekamy na pozostałe fotorelacje. ( Gandalf junior i Jarcio zdaje się dokumentowali )
Maciek
Szczególne gratulacje należą się Lopezom, którzy przywieźli na Zlot całe mnóstwo olbrzymich jabłek - samodzielnie wyhodowanych.
Ich wielkość (tych jabłek) oraz fakt, że znalazły się wśród nas tam i wtedy były inspiracją dla nieco niecenzuralnej, ale jakże wdzięcznej zabawy.... dzięki której nawet kobietki pozbawione obfitości w okolicach klatki piersiowej mogły poczuć sie jak Pamela A.
Pozdrawiam
Ola
Jeeez.... całe szczęście, że nie zaczęliście robić cydru
Wiedziałem, że Stolyca bywa rozwiązła, ale żeby Łomża
Świetna relacja, świetne spotkanie
Cytat:Wysłane przez small
[...]
Wiedziałem, że Stolyca bywa rozwiązła, ale żeby Łomża
[..]
Witaj..
..Kto z Kim przestaje, takim się staje..
Byłem szalenie rozwiązły - już jako niemowlę..
Leżąc na plecach, bez pieluchy - nasiusiałem sobie do oczu...
Pozdrowionka.
witam
bardzo się cieszę że te jabłuszka tak wam się spodobały,
widzę że za wcześnie jednak wróciliśmy do domu bo po foto relacji widać że wiele się jeszcze działo
pozdro
Cytat:Wysłane przez Lopes
...
widzę że za wcześnie jednak wróciliśmy do domu ...
Dokładnie
Też tego wczesnego wyjścia żałuję, następnym razem coś się wymyśli i wytrwamy.
Pozdrawiam
Misio