Boullii
Też się trochę interesowałem tym zagadnieniem. Przede wszystkim należałoby ustalić, kiedy i czy zmarł Autor danej publikacji. Jeżeli przed 1958 rokiem, to prawdopodobnie możesz już zrobić tego .pdf-a (tylko nie wiem czy nie musisz poczekać do grudnia

). Jeżeli później, to nie. Ale prawo to rzecz śliska, a ja jestem totalnym lejkiem w temacie.
Co do robienia .pdf z książek drukowanych niedawno, to chociażby nie obowiązywały już autorskie prawa majątkowe, to wydawca też ma chyba swoje prawa (musiał treść przepisać, ułożyć itp.) ale jaki jest okres ochronny - tego mi nie wiadomo. Jak tylko się czegoś dowiem - dam znać.
Pozdrawiam
Misio
Cytat:[i]Ustawa o ochronie praw autorskich
Art. 36.
Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, autorskie prawa majątkowe gasną z upływem lat pięćdziesięciu:
1) od śmierci twórcy, a do utworów współautorskich - od śmierci współtwórcy, który przeżył pozostałych,
2) jeżeli twórca nie jest znany - od pierwszej publikacji, a gdy utwór nie został opublikowany - od jego ustalenia, chyba że przed upływem tego terminu nazwisko twórcy zostało za jego zgodą ujawnione,
3) od pierwszej publikacji, jeżeli z mocy ustawy autorskie prawa majątkowe przysługują innej osobie niż twórca, a gdy utwór nie został opublikowany - od jego ustalenia.[/i]
EDIT:
No i właśnie się dowiedziałem. Ten cytat publikowany wyżej jest już nieaktualny. Już jakiś czas temu nowelizowano tę ustawę i teraz okres ten wynosi
70 lat (słownie: siedemdziesiąt).
Oprócz praw majątkowych istnieją także prawa do konkretnej publikacji (copyright), które wynoszą również 70 lat.
Co z tego wynika dla zainteresowanych:
otóż - możesz zrobić reprint, ponownie wydać czy zrobić plik .pdf z pozycji Jana Kowalskiego wydanej w 1878 roku (Jan Kowalski zmarł załóżmy w 1920). Okres ochronny praw majątkowych (1920 + 70) upłynął w 1990 roku. Okres praw wydawcy do wydania (1878 + 70) upłynął w roku 1948. Natomiast jeżeli chciałbyś skorzystać z jakiegoś późniejszego wznowienia, to możesz to zrobić bazując na pozycji najpóźniej z (2008 - 70) - 1938 roku.
Pozdrawiam
Misio
EDIT2:
link do ustawy (wybrać .pdf z nowelizacją)
Mam nadzieję, że uchroniłem Cię przed popełnieniem przestępstwa.

PS. Nawet w wypadku, gdy prawa autorskie wygasły trzeba jakąś kaską sypnąć do budżetu czy skarbu państwa (szczegóły w ustawie).
Być może sytuacja jest trochę inna przy robieniu .pdf na własny użytek itp. Ale już dłużej nie mogłem czytać, bo rozbolała mnie głowa.