Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Wino z buraków (ćwikłowych) Experyment niespodziewanie zakończony powodzeniem.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam. Nowy pomysł na wino z buraków mi nie wypalił. Konkretnie-nastaw nie może porządnie zafermentować. W ciągu 10 dni dodałem 3 matki (dobrze pracujące). Może buraki mają już tak? Jak ktoś to robił chętnie wysłucham dobrej rady. W :ksiazka: w zasadzie tego przepisu nie ma.
A jakież to buraczki, ćwikłowe, cukrowe, czy może pastewne? :)
Ćwikłowe. Jednak za zrobieniem tego wina przemawia:
1. Znalazłem taki przepis w zbiorze takich "dziwnych" win a inne z niego wypróbowane (ziemniaki, herbata itd) wychodziły fajnie.
2. W smaku nastaw jest sympatyczny, nie ma żadnego "warzywnego" posmaku i to może być niezłe.
Ja się zastanawiam nad tym, czy może buraki ze swej istoty nie należą do tych co ciężko fermentują (tak jak na przykład mirabelki świetnie).
HA! Jednak ruszyło! I ładnie pracuje. Chyba zrobię jeszcze jeden nastaw żeby zobaczyć, czy to drugie też zacznie porządnie fermentować po takiej długiej przerwie od dodania MD. No i nie mogę się doczekać efektu w postaci uzyskanego winka. Kolorek na pewno będzie dobry, ciekawe jak z resztą.
Edit 9.9
Co do wina z buraków, to uprzejmie donoszę, iż nadal pracuje bdb. Jest zmiana koloru z rubinowego na brunatny. Czyżby proces gnicia :niewiem:
Następnym razem spróbuj wystartować na drożdżach aktywnych. Może na bayanusach?

Jeśli zmieniło kolor na brunatny, sypnij trochę kwasku cytrynowego - powinno się poprawić i zapobiec dalszemu utlenianiu.
Zastanawiam się, czy nie dodać do takiego wina taniny - wyjdzie zapewne czerwone wino a w burakach garbników chyba brak.
W Instytucie Biotechnologi i czegośtam za 70 kilka złotych można nabyć bakterie fermentujące celulozę, może tędy droga???
:big:
Cytat:Wysłane przez Udo
.....musi być gdzieś granica :kwasny:

ale gdzie? Ryżowe? Pszeniczne, herbaciane, kartonikowe? :jezor:
A jak już ktoś koniecznie chce pić napój produkowany naturalnymi metodami z buraczków ćwikłowych, to polecam ukiszenie barszczu.
W sumie to kiepski jestem z biologii, ale podejrzewam, że różnica polega na tym, że w tym wypadku całą robotę zamiast grzybków odwalają jakieś bakterie.
Ale wychodzi pychotka i samo zdrowie !
A tak w ogóle Moonjava ma rację. Skoro ryż, ziemniaki i sok z kartonów, to dlaczego nie buraki.
Chyba powołam komisję, która oceni czy to jest zdatne do picia (w swoim czasie) bo mi nikt nie uwierzy:uff:
Cytat:Wysłane przez moonjava
Cytat:Wysłane przez Udo
.....musi być gdzieś granica :kwasny:

ale gdzie? Ryżowe? Pszeniczne, herbaciane, kartonikowe? :jezor:

no to jest problem
a może zmienić regulamin forum :pomysl:

...zabrania się umieszczania postów godzących w dobre imię wina, dotyczących jego wyrobu z nastepujacych materiałów:
- buraki ćwikłowe
- podkłady kolejowe
- itp.

:D:D:D:D:D:D
.. można by po prostu wprowadzić jakiś dział o nazwie np. 'ferment extreme' (tylko wyrazy właśnie w tej kolejnościi i bez karkołomnych skrótów......)
Ja proponuję " hardcorowa produkcja wina metodą domową z produktów ekstremalnych":diabelek::diabelek::diabelek:
Nieśmiało wracając do głównego wątku. Wino z buraków zakończyło burzliwą fermentację i jest... po prostu smaczne. Na kolorek duży wpływ miały chyba dodane rodzynki. Po całej krytyce wyrażonej w różnej formie nie spodziewałem się żadnego dobrego efektu - a tu proszę, jest całkiem pozytywnie. Jak na chwilę zapach też określiłbym jako przyjemny i winny. Pomimo więc negatywnych stanowisk koleżanek i kolegów, będę kontynułował buraczany proceder, o czym pozwolę ssobie informować na forum. Pozdrawiam.
Pretor - olej zgryźliwe komentarze i eksperymentuj dalej. Czasami eksperymenty mogą mile zaskoczyć, tak jak mnie zaskoczyły banany, malwa czy sok z brzozy. Nie daj się - jak Ci wyjdzie, to ja też zrobię.
Jak bede w listopadzie w gdansku to na pewno ciebie odwiedze i sprobuje tego produktu, o ile oczywiscie dasz mi skosztowac.

PS. Jednak mimo wszystko z gatunku burakow "burak sejmowy" wina nie da sie zrobic, podly i zgnily to owoc, mimo ze chlonie mamone, nie wycisniesz z niego ni kropli.
[quote]Wysłane przez s2x
Jak bede w listopadzie w gdansku to na pewno ciebie odwiedze i sprobuje tego produktu, o ile oczywiscie dasz mi skosztowac.

Zapraszam. Będą wiarygodni świadkowie. Mam nadzieję, iż młode wino nie stanie się do tego czasu okropne na przykład

[:kwasny:
odkopuje to lekko z archiwum bo tego wlasnie szukalem.. wino z burakow, pomimo wielkiego of-topa i wysmwow niedowiarkow i wszystko-wiedzacych, etc [co? kiedys sie smiali jak ktos pil zgnily sok z winogron, a jak zobacyzli ze dobre to masz...]. uslyszalem, ze wino z burakow musi dlugo odstac, po okolo 2 latach nie czuc burakow, buraczanego posmaku i bog wie czego jeszce i jest bardzo smaczne. jak zacznie sie sezon to chyba nastawie... smiejcie sie dalej ;]

pozdr.

ps. ktos tutaj napisal: wszystko co sie nie rusza do balonai fermentowac ;]
Co do wina z buraków to czytałem i usłyszałem opinie spożywających je czasem i brzmiały one bardzo pochlebnie:tuptup::szampan:. Powiem więcej, sam mam plan zrobić coś takiego ale w celu :nie_powiem:, aby uzysakć trochę półproduktu do nalewek.:P
A dla mnie najbardizej podobało sieę jak krasnoludki zaczęły graSSować po wizycie u sierotki Marysi. I sama sierotka :hahaha:
Cytat:Wysłane przez deg
Pretor - olej zgryźliwe komentarze i eksperymentuj dalej. Czasami eksperymenty mogą mile zaskoczyć, tak jak mnie zaskoczyły banany, malwa czy sok z brzozy. Nie daj się - jak Ci wyjdzie, to ja też zrobię.

No tak, ale sok czy deser z wspomnianych przez ciebie surowcow mozna sobie wyobrazic. Ale z buraka ? Przeciez wystarczy skosztowac sok z buraka... Chyba, ze ktos liczy na jakis cud. <edit> No ale skoro wytworca jest zadowolony ze swego dziela, to chyba ten cud sie stal :)
Cytat:Wysłane przez Pretor
Zapraszam. Będą wiarygodni świadkowie. Mam nadzieję, iż młode wino nie stanie się do tego czasu okropne na przykład

[:kwasny:

Proszę, prosze - zaproś i mnie. Mieszkam całkiem blisko i też chciałbym zobaczyć na własne kubki smakowe te buraki.

Wcale się nie smieje, bo mam zamiar zrobić wino z buraków i jabłek- poł na pół. Niech tylko jabłka mi dojrzeją w ogrodzie. Uważam, że buraki mogą być dobrym materiałem na wino i wcale nie ma w nich nic smiesznego - a na pewno nie bardziej niż w zycie, ryżu itp. Kto widzi większy potencjał w "moszczu" ryżowym ten konserwatysta (czy w dzisiejszej Polsce to nie jest aby zbyt ostra obelga :nie_powiem: )
Nie wiem czy wino z buraków ma dojrzewać dwa lata jak jest napisane powyżej. W każdym razie w niedzielę robiłem obciąg i napiszę tak: WINO JEST REWELACYJNE I MA BARDZO SZLACHETNY SMAK. I tyle.
pretor mieszkasz gdzies w okolicy przymorza? chetnie bym sprobowal tego experymentu;)
[/quote]

Wcale się nie smieje, bo mam zamiar zrobić wino z buraków i jabłek- poł na pół. Niech tylko jabłka mi dojrzeją w ogrodzie. [/quote]
Kup sobie sok buraczano jabłkowy hortexu i zrób nastawik eksperymentalny. Osobiście sok ten mi podchodzi, ale wino? :oczy:
mozesz opisać dokładniej jak smakuje, bo jeśli rzeczywiscie jest rewelacyjne to zdaje sie mamy ciekawy eksperyment zakończony powodzeniem... tylko tak dokładniej, aromat, smak, a nie suche stwierdzenie, jest fajnie - gońcie sie :big:
pzdr
fea
Stron: 1 2