Przede wszystkim witam wszystkich.
Jestem świeżym winiarzem (coś trzeba robić na emeryturce) i pojawił się u mnie pewien, chyba, problem z winem wiśniowym. Otóż po 4 tygodniach wino przestało całkowicie pracować brak bąbelków, więc postanowiłem je zlać znad osadu, podczas zlewania zmierzyłem zawartość cukru miernik pokazał 0 BLG, natomiast ma ono zaledwie 7% (zmierzone miernikiem kapilarnym). Wydaje mi się to znacznie za mało i moje pytanie brzmi, co teraz czynić?
skład nastawu:
sok 13 litrów
cukier 5,7 kg
woda 10 l
pozywka 10 gr
Wywal miernik bo Cię oszukuje.
Według twoich danych masz około 15 %.
Nie wiem co to miernik kapilarny, ale z wyliczeń mi wyszło, że masz conajmiej 14 % alkoholu.
objętość= 10 l+ 13 l + 3.3 l cukru= 26.6
Alkoholu zrobiło się z cukru
5,7* 0.6= 3,42 l
co na 26,6 l ogólnego daje z samego cukru, bez cukru z owoców 12,86 % ( 3,42* 100 / 26,6)
teraz czekaj na następny osad i następne zlanie , aż do wyklarowania.
Cytat:Wysłane przez Natka
objętość= 10 l+ 13 l + 3.3 l cukru= 26.6
Ciekawe.

Właśnie też mi się nie zgadzało. Kiedy dokonać następnego zlania znad osadu? Są jakieś wiarygodne mierniki?
Tylko cukromierze lub refraktometr i to z pewną tolerancją błędu plus poprawki na niecukry i alkohol.
Jak na potrzeby amatorskie wystarczy.
Zlewaj w zależności od ilości osadu.
Teraz już ostatnie pytanie, kiedy będę mógł zabutelkować to wino i czy będzie konieczność jego siarkowania. Trochę przeglądałem forum ale nadal nie wiem czy będzie konieczne.
Dziękuję za odpowiedzi i chyba będę tu częściej zaglądał przed robieniem każdego wina, lepiej się 3 razy zapytać niż później stracić
Żeby wino zabutelkować, musi ono być całkowicie stabilne. Musimy mieć pewność, że fermentacja nie wznowi się w butelce, bo będziesz miał strzelające korki(jak masz "szczęście"), lub granaty odłamkowe, gdy go nie masz.
Wino butelkujemy, gdy po kilku zlaniach znad osadu nie zrzuca już więcej osadu, jest kryształowo klarowne. Siarkowanie ułatwia nam wybicie drożdży i ustabilizowanie wina. Nie ma co go tak demonizować, chyba niemal wszystkie wina komercyjne są siarkowane. Zwłaszcza w kontekście tego co pisali starsi stażem koledzy, że niektóre ich niesiarkowane wina wznawiały fermentację nawet po kilku latach.
Do tego istnieje pogląd, że wino lepiej dojrzewa w większych ilościach.
Więc o butelkowaniu pomyśl najwcześniej za rok.
Cytat:Wysłane przez Boullii
Cytat:Wysłane przez Natka
objętość= 10 l+ 13 l + 3.3 l cukru= 26.6
Ciekawe.

Ups... łatwiej by było wyliczyć logarytm, albo całkę.