05-12-2008, 12:09
Na drożdżach dzikich polega niewielu forumowych winiarzy.
Jedyną znaną cechą jest ich nieprzewidywalność. Ja jednak proponuję ciekawskim winiarzom eksperyment. Zrobienie nastawu na dzikich drożdżach i jego dokładny opis. Założenia eksperymentu byłyby takie:
1. Objętość nastawu 1-2l ( żeby nie żałować, jeśli coś nie wyjdzie )
2. Dokładna znajomość parametrów nastawu ( odczyty cukromierza, kwasowość w miarę możliwości )
3. Opis źródła drożdży dzikich.
4. Jałowość nastawu, jeśli źródłem drożdży nie jest moszcz( najlepiej pasteryzowany sok - musimy mieć pewność, że dzikusy nie pochodzą z wielu źródeł )
Na podstawie takich eksperymentów można by zrobić jakąś statystykę dzikusów - ewentualnie okreśilć ich cechy na podstawie ich pochodzenia. Może praktycznie niezbyt przydatne, ale teoretycznie jakś wartość może mieć
I żeby nie być gołosłownym zaraz poniżej opis mojego pierwszego eksperymentu...
Jedyną znaną cechą jest ich nieprzewidywalność. Ja jednak proponuję ciekawskim winiarzom eksperyment. Zrobienie nastawu na dzikich drożdżach i jego dokładny opis. Założenia eksperymentu byłyby takie:
1. Objętość nastawu 1-2l ( żeby nie żałować, jeśli coś nie wyjdzie )
2. Dokładna znajomość parametrów nastawu ( odczyty cukromierza, kwasowość w miarę możliwości )
3. Opis źródła drożdży dzikich.
4. Jałowość nastawu, jeśli źródłem drożdży nie jest moszcz( najlepiej pasteryzowany sok - musimy mieć pewność, że dzikusy nie pochodzą z wielu źródeł )
Na podstawie takich eksperymentów można by zrobić jakąś statystykę dzikusów - ewentualnie okreśilć ich cechy na podstawie ich pochodzenia. Może praktycznie niezbyt przydatne, ale teoretycznie jakś wartość może mieć

I żeby nie być gołosłownym zaraz poniżej opis mojego pierwszego eksperymentu...