Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Aroniowe - czasy dojrzewania
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Przyznam się że w tym roku u mnie wystartowało pierwsze aroniowe winko. Fotorelacja Tutaj
Jestem ciekaw jak długo dojrzewały Wasze aroniowce i do jakiego Blg schodziły. Proszę i info.
Moje ostatnie aroniowe ma już ponad 2 lata (ostatnie wskazania Blg 1) i jeszcze sobie poleży... Nie ma w tej chwili amatorów czystej aronii w domu co daje nadzieję na przetrwanie bo poprzednie aroniowe-jabłkowe jakoś zniknęło nim skończyło 2 latka.
Nasze aroniowe jeszcze pracuje, co prawda leniwie, ale nadal bulka. Nastawiłem 14 września. Nie spodziewam się szybkiej degustacji, choć u mnie amatorów by się znalazło całkiem sporo. Niestety winka jest ok 18 litrów:( celuję w wytrawne lub półwytrawne, więc na razie nie mierzę jeszcze BLG, za ok tydzień będzie obciąg - zobaczymy:)
Aroniowo-jabłkowe wyszło super, jeszcze dojrzewa, na pewno nie będzie w pełni na święta Wielkanocne, ale wtedy otworzymy pierwszą butelkę.
Czyste aroniowe zostawimy na Boże Narodzenie 2009:) i będę pilnował, by dojrzewała część 2 latka:)
Moje czyste aroniowe( a jest tego bagatela 120L) jest dosłodzone na półsłodkie choć jak dla mnie narazie nie do picia to zapowiada się na pyszne wino ale nie wcześniej niż po półtorej roku dojrzewania. Aroniowe wymaga czasu:)
2letnie wino aroniowe z czego prawie rok spędziło w dębowej beczce dopiero teraz zgubiło nadmiar cierpkości i jak na produkt początkowy jest bardzo pysznym winem bardzo ekstraktywnym ciemnym strasznie długo pozostawiający smak w ustach zrównoważona cierpkość wino dość ciężkie (na 120l wina dałem bodaj że 60l soku z prasy) i nieznaczną ilość soku z jabłek ale nie potrafię stwierdzić czy ma jakiś wpływ na smak.
Moje aroniowe z poprzedniego sezonu zniknęło tuż po świętach wielkiej nocy :) Odfermentowane, zastopowane i wyklarowane niestety mogę powiedzieć BYŁO :)

Bogatszy w doświadczenia i spostrzeżenia w tym roku robię duuużo więcej aroni z jabłkiem jak poprzedniego roku.